Reconnet

Scyzoryk miałem ale raczej wezmę nóż który mi polecił Jaca w sumie ma większe doświadczenie więc go posłucham tylko nie lubię z allegro zamawiać bo się boję ze ziemniaki mi przyślą ale zaryzykuję A co do piwa to są w puszkach to raczej mi otwieracz nie potrzebny

Nasz forumowy kolega Treasure Hunter sprzedaje takie noże w tym sklepie: http://www.bushcrafter.pl/10-mora-of-sweden . Sam od niego kupiłem kilka rzeczy i absolutnie nie było problemu z przesyłką.

Swoją droga, czy u TH nie było opineli 9 w sklepie? Chyba chłopak wziął do serca ten pomysł z 8cm ostrzem

Ale brak w magazynie ;/

Co Ty pleciesz: http://www.bushcrafter.pl/n/15-mora-cli ... nless.html

A sorry ja sobie z tym pomyliłem http://www.bushcrafter.pl/n/14-mora-clipper.html

Badi pisze: ja mam od wiosny Glocka78 i jest to bardzo fajny nóż.

Glocka też zdaje się parę razy przerabialiśmy, ale co kto lubi. Ja pokochałem morkę, odkąd pięknie oprawiona przez Puchala trafiła do mnie i zastąpiła niezastąpionego kuchenniaka.

I się powtarza historia z pierwszej strony a tak na serio to własnie byłem w sklepie i były noże ale kupiłem multitool za 49 zł i jest świetny ostrze ujdzie,piła bardzo dobra a latarka dość mocna jeszcze znalazłem scyzoryk i jakoś przetrwam w lesie

Taak kup se More albo Glocka

Znaczy nóż znalazłem a jak będzie mi większy potrzebny to wezmę kuchenny przecież do survivalu nie trzeba noża ze tak się wyrażę z ,,reaktorem jądrowym''

Glock mało survivalowych zastosowań ma np chyba, ze włócznię z niego zrobisz na grubego zwierza

E tam chodzi ci o to że nie ma w rękojeści przestrzeni na zapałki i haczyki na ryby i brak mu takiego plastikowego wbudowanego w rękojeść badziewnego kompasu? Fajny jest naprawdę tylko niestety dość łatwo się tępi

Badi, litości po raz drugi

Badi pisze:E tam chodzi ci o to że nie ma w rękojeści przestrzeni na zapałki i haczyki na ryby i brak mu takiego plastikowego wbudowanego w rękojeść badziewnego kompasu? Fajny jest naprawdę tylko niestety dość łatwo się tępi

Bo to jest wojskowy nóż , który ma być tani w produkcji i ma służyć do zabijania ludzi i do otwierania konserw , a nie do strugania fujarek i krojenia kiełbasy na ognisko w lesie
Pzdr.

Taki nóż jest nawet chyba dobry ale psuję klimat po drugie zestaw w takim nożu jest zbyt ubogi ale na upartego można w nim coś schować zapalniczkę lub inne rzeczy .Dziś byłem na polu(dworze) i go testowałem. Piła tnie bardzo dobrze i nawet dzidę zrobiłem,ale jak chciałem zrobić widelec to nóż trafił na rękę

Badi pisze:E tam chodzi ci o to że nie ma w rękojeści przestrzeni na zapałki i haczyki na ryby i brak mu takiego plastikowego wbudowanego w rękojeść badziewnego kompasu?

To nie jest survivalowe zastosowanie. To jest sposób na rozwalenie rękojeści.
Nóż ma dobrze ciąć.
Glock kiepsko się sprawdza jeśli chodzi o precyzyjne cięcie. Więc odpada na wstępie.
I jest za wielki.

Nóż nie służy do rzucania, tylko do cięcia. Jeśli chcesz rzucać nożem, kupujesz rzutkę.
Rzutka służy do zabawy, albo do zabijania. Wątpię, że cokolwiek nią upolujesz.

Ale w ogóle wystarczy nam sama specyfikacja noża który to jest nożem "szturmowym" więc nie survivalowym bushcraftowym ani od bidy hunterem.

trumpor113 pisze:Piła tnie bardzo dobrze i nawet dzidę zrobiłem ale jak chciałem zrobić widelec to nóż trafił na rękę

Tia...
Chyba można kilka postów ciachnąć kosiarką, bo żenada się robi