Strona 7 z 10

: 30 paź 2010, 20:00
autor: yaktra
Zirkau pisze:a fotę w kolorze:), znajdziesz w dziale "zwierzęta w kadrze"
Widziałem, ŚWIETNIE :!:
;-)
Może takie doświadczenie komuś pomoże!!!
Obserwujemy zawsze lochę bo to ona prowadzi stado. Od niej zależy zachowanie reszty watahy. Dziki mają słaby wzrok. Więc jeśli nie czują i nie słyszą intruza można bawić się nieźle w podchody. Fajna jest również taka sytuacja kiedy dzik ( choć prędzej Sarna ) widzi "coś tam" a nie wie, że to najgorszy wróg bo "dwułapy". Potrafi zajrzeć nawet do czatowni...

: 04 lis 2010, 23:47
autor: Jaca

: 05 lis 2010, 01:42
autor: soohy
no ciekawy filmik :) teraz w tereny, gdzie misiow jest duzo, trzeba pampersy brać :lol: :lol: :lol:

: 05 lis 2010, 20:59
autor: Tanto
...a drugie śniadanie zostawiać pod drzewem ;-)

: 06 lis 2010, 12:23
autor: budzigniew
To mi przypomnialo, jak kiedys idac polna droga spotkalem lanie na lace. Pozerala sobie trawe, a ja po cichu do niej podszedlem i stalem jakies 4-5m od niej. W pewnym momencie podniosla spokojnie glowe i, jeszcze spokojna, zaczela sie mi przygladac. Po wyrazie jej pyska bylo widac, jak sobie uswiadamia co wlasciwie przed nia stoi, po czym zaczela wiac gdzie pieprz rosnie.

Wrazenie bylo kapitalne. :)

: 06 lis 2010, 14:12
autor: puchalsw
budzigniew Jak dla mnie, łania była ewidentnie wpuszczona. Ciekawe co to była za trawa, co to ją ta łania żarła. Masz jeszcze namiary na tą miejscówkę? :-)

: 06 lis 2010, 16:03
autor: Zirkau
u mnie, to zwykle Daniele są przeznaczone na taką rzeź. Z póldzikiej hodowli do lasu. Samo się potem pcha pod lufę. Ale już pokolenie rodzone w lesie, jest znacznie ostrozniejsze.

: 06 lis 2010, 20:19
autor: yaktra
u mnie, to zwykle Daniele są przeznaczone na taką rzeź. Z póldzikiej hodowli do lasu.
Niestety, statystyki mówią, że 70% zwierzyny czy ptaków z woliery ginie w najbliższych kilku dobach. Natomiast 25% dziczeje dostosowując się do życia w naturze. Około 5 % wraca do hodowców lub lgnie do ludzi jako "dzikie zabawki"...

: 07 lis 2010, 22:53
autor: budzigniew
puchalsw: w okolicach 51.486986,17.16313. Moze troche dalej na poludnie, nie pamietam dokladnie. A trawa, wedle mojego rozeznania byla typowo "laczna".

: 08 lis 2010, 08:17
autor: Zirkau
yaktra pisze:Niestety, statystyki mówią, że 70% zwierzyny czy ptaków z woliery ginie w najbliższych kilku dobach.
nie dziwię się, przecież bażanty z hodowli czy daniele wypuszczane są prawie że w dniu dużego polowania zbiorowego.... :diabel2:.
Statystyki powinny raczej pisać, że aż 30% populacji zostaje w naturze z czego aż 25% dziczeje i sobie nieźle radzi.

: 26 lis 2010, 10:31
autor: Wuming
Odnośnie niedźwiedzi to pozwolę sobie zacytować mój ulubiony fragment dyskusji o niedźwiedziach z forum turystycznego:
W przypadku ataku niedźwiedzia można zastosować dwa warianty obronne:

1. Wyczekać do ostatniej chwili, aż miś stanie na dwóch łapach i będzie starał się zadać ostateczny cios - wtedy należy oddać bardzo silne kopnięcie w jego krocze. Rozwiązanie bardzo skuteczne, (szczególnie w przypadku panów niedźwiedzi).

2. Nie czekać na ruch misia tylko odrazu rzucić się na jego szyje i mocnym uciskiem spowodować przerwę w dopływie tlenu do jego mózgu. Technika trudna, wymagająca silnych dłoni, bardzo skuteczna.

: 26 lis 2010, 10:35
autor: Ciek
Niech zgadnę, to forum www.rambo.pl lub www.ilovebeargrylls.com? :D

: 26 lis 2010, 10:59
autor: wolfshadow
Wuming pisze:1. Wyczekać do ostatniej chwili, aż miś stanie na dwóch łapach i będzie starał się zadać ostateczny cios - wtedy należy oddać bardzo silne kopnięcie w jego krocze. Rozwiązanie bardzo skuteczne, (szczególnie w przypadku panów niedźwiedzi).
Znam tą metodę ale nieco bardziej rozwiniętą, która pozwoli na rozpoznanie z jakim gatunkiem mamy doczynienia. I tak kopiemy, uciekamy i niedźwiedź:
- zaczyna nas ścigać, uciekając wchodzimy na drzewo i niedźwiedź wchodzi za nami - niedźwiedź brunatny,
- zaczyna nas ścigać, uciekając wchodzimy na drzewo i niedźwiedź nie wchodzi za nami - niedźwiedź grizzli,
- zaczyna nas ścigać, uciekając nie możemy znaleźć w okolicy żadnego drzewa - niedźwiedź polarny,
- pada na ziemię, zwija się w kłębuszek i płacze - Colargol - największa ciota wśród niedźwiedzi...

:lol:
:mrgreen:

: 26 lis 2010, 11:14
autor: Ciek
Ja bym jeszcze dodał:

- kopiemy i noga złamana. Po rozlegającym się metalicznym dźwięku już możemy zgadnąć: Bear Grylls - jaja ze stali :D

: 26 lis 2010, 11:59
autor: yaktra
wolfshadow pisze:Colargol - największa ciota wśród niedźwiedzi...
aż see na GG ustawiłem taki opisik
ogólnie temat spadł na psy.
:shock:

: 26 lis 2010, 11:59
autor: puchalsw
Panowie!
Wszystkie podane przez Was metody opierają się na domysłach. Pozwólcie, że podzielę się sposobem który działa w przypadku misiów - samców (wiem że działa, bo u mojej cioci w górach się sprawdził)

Wyczekać do ostatniej chwili, aż miś stanie na dwóch łapach i będzie starał się zadać ostateczny cios (tutaj się zgadzam z Wuming) - wtedy należy wymownie spojrzeć się na krocze misia, i wskazując palcem, wybuchnąć gromkim śmiechem. Gwarantuję że misiu od razu straci rezon, i pomrukując oddali się w niesławie i zmieszaniu.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Wuming. Skąd Ty to wytrzasnąłeś :-) To jakaś niesamowita lektura. Podrzuć adres tego forum.

: 26 lis 2010, 12:04
autor: Zirkau
tą metodą można prosto oznaczyć gatunek misia:

- jak kopniesz i uciekasz i dookoła nie ma żadnych drzew, najpewniej to był miś polarny
- jak kopniesz i uciekasz na drzewo, a miś potrząsa drzewem bys spadł to grizzly
-jak kopniesz i uciekasz na drzewo, a miś wspina się za tobą, to pewnie brunatny, ale jeśli zaczyna wcinać liście to był to koala
- a jak kopniesz w jaja a On zacznie płakać, to był miś Koralgol, największa c..pa wśród niedźwiedzi.

A tak trochę poważniej: mnie nauczono że jak miś Cię goni, nie musisz wcale uciekać szybciej. Wystarczy biec szybciej niż kolega.... :D

: 26 lis 2010, 12:09
autor: Wuming
Proszę bardzo
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=1904

Temat traktuje o problemie bliskich spotkań z naszym polskim Grizzli w Tatrach. Jeżeli lubicie wyzwania to spróbujcie przeczytać ten wątek bez głośnego uśmiania się. Jeżeli jesteście twardzi to spróbujcie przeczytać bez uśmiechu.

Ja czytałem to w pracy i dostałem nieopanowalnego ataku śmiechu który doprowadził mnie do łez. Żebyście widzieli jak sie na mnie patrzyli wtedy szczególnie że pracuje w cichym biurowym otoczeniu . :shock:

Uniwersalna metoda to po prostu hałasować. Dzikie zwierzęta nie lubią zwłaszcza nienaturalnych dźwięków dlatego np. jak chodzę po górach czy lasach to lubie co jakiś czas stuknąć metalem o metal (np. kijkami trekingowymi o siebie).

To samo można zrobić jak jesteśmy już w sytuacji pozornie bez wyjścia. Hałasować.

A przy spotkaniu z misiem nie powinno się odrzucać plecaka bo w ten sposób się uczy niedźwiedzie, że człowiek to coś takiego do którego jak się podejdzie to wypada jedzonko. Prowokuje to kolejne "ataki". Powolny odwrót to najlepsze rozwiązanie.

: 26 lis 2010, 12:10
autor: yaktra
Zirkau pisze:Wystarczy biec szybciej niż kolega
O rzesz, teraz wiadomo z kim się zadajemy.
A jeśli Koralgol lubi chłopców to co?
sam odpowiem, to wówczas dobrze by było aby być tym z tyłu
:mrgreen:

: 26 lis 2010, 12:17
autor: puchalsw
Wiesz yaktra, zgadzam się z Tobą w ocenie poziomu tego tematu. Sam ze dwa razy pojechałem sobie po treści, żartując z niektórych postów. Ale nie wiem, czy jestem gotów podjąć się czyszczenia. Bo może się okazać, że z obecnych 12 stron tematu, po pozostawieniu wartościowego (merytorycznie) materiału zostanie się sieczka na 1-2 stronę.
Do wszystkich: no więc jak? Sprzątamy?

: 26 lis 2010, 12:23
autor: Prowler
myślę ,że nie. A dlaczego może niektóre szydercze, żartobliwe itp rozwiązania dadzą nowym pytającym do myślenia. Jak wyczyścisz to znów mogą zacząć padać dziwne pytania czy też formułowane nowe sposoby na rozpoznawanie zwierząt ;)

: 26 lis 2010, 12:27
autor: yaktra
Ostatnie wypowiedzi ( włącznie z moimi - oczywiście ) nie są warte funta kłaków...

temat założony;
CaseyRyback
Wysłany: 2009-06-24, 23:13
ogółem chłopak napisał dwa posty przez ten czas. Może się obraził za żartobliwy ton ???
choć wydaje mi się, że na innych stronach temat jest OK.
Mi tam rybka, nie pierwszy raz widzę co potrafią "reconowe" nożyczki...

ale raczej szkoda...

: 26 lis 2010, 12:37
autor: wolfshadow
puchalsw pisze:Ale nie wiem, czy jestem gotów podjąć się czyszczenia.
Raczej przesunięcia do działu humor.

: 26 lis 2010, 13:33
autor: puchalsw
Cały wątek? Czekam na więcej głosów, i wtedy działam.

: 26 lis 2010, 13:48
autor: Jaca
Ja bym zostawił tak jak jest. Można luźno i z humorem o tym pisać, ale tak naprawdę i tak nie ma chyba skutecznej metody na dzikiego zwierza bo nigdy nie wiadomo co mu do łba strzeli. Odpowiedzialności przecież też nie możemy brać za to że ktoś pójdzie w góry i kopnie misia w jaja bo tak wyczytał na forum. Jak ktoś nie ma wyobraźni i rozumu to cóż, kiedyś takich właśnie zjadały te dzikie zwierzęta :-P