Strona 1 z 2

: 30 sie 2009, 20:21
autor: wolfshadow
mgr_scout pisze:Jeśli rozpadały Ci się bułki z mąki pszennej to z żołędziowej w ogóle by Ci sie nie trzymały kupy :D
;-) Trzeba dodać odrobinkę żywicy sosnowej dla uzyskania kleistości i leśnego posmaku. ;-)

: 30 sie 2009, 21:11
autor: grubson
Z bzu nie próbowałem, ale moja babcia robi takie coś z kwiatów akacji. Smakuje to trochę jak racuchy, nawet dobre. Ale nie wiem dlaczego zawsze mam po takich kwiatkach straszne gazy...

: 30 sie 2009, 21:37
autor: Stalker
To się nazywa adaptacją enzymatyczną do nowych pokarmów. Typowa reakcja jak się zjada coś co nie znajduje się w codziennej diecie. Gwarantuje ci, że po regularnym spożywaniu takich pokarmów przez kilka tygodni, powiedzmy co 3-5 dni - reakcja mija. To samo zjawisko ma miejsce gdy przestawiamy się na dietę bogatszą w produkty roślinne po odstawieniu mięska i odwrotnie. Tak jest z roślinami strączkowymi, ziarnistymi, produktami z innych stref klimatycznych.

Mówiąc inaczej nasz układ trawienny ma swoje "przyzwyczjenia" - zaczyna małe rewolucje gdy dostaje coś czego się nie spodziewał.

Moja babcia też takie placki z kwiatami bzu robiła, co kontynuujemy w moim domu do dziś, jako stara tradycja. Zawsze to jakieś wzbogacenie i różnorodność. Zawsze to lepsze od syntetycznych dodatków smakowych z fabryk żywności.

: 30 sie 2009, 21:41
autor: zipo_66
........................

: 27 paź 2009, 10:19
autor: Ciek
Za smakiem i zapachem kwiatów bzu nie przepadam (jest zbyt ... kwiatowy) ale robię soki i racuchy z owoców czarnego bzu bo pełno mi tego rośnie zaraz za płotem domku letniskowego i kusi. Ciasto takie jak na racuchy, daję troszkę sody aby było puszyste. Zamaczamy całą kiść bzu i smażymy. Jak się podpiecze z jednej strony to wyciągamy i trzymając za ogonek oddzielamy owoce od gałązek i dopiekamy z drugiej strony.

Można też owoce jeszcze przed smażeniem oddzielić od gałązek wyczesując je grzebieniem, tylko trzeba pamiętać by najpierw dobrze wyrobić ciasto a owoce wsypać na samym końcu i tylko troszeczkę zamieszać bo są delikatne.

Można też z czarnego bzu:

- zrobić z owoców posypkę do placków ziemniaczanych/blinów ze śmietaną ale nie przesadzać z surowymi owocami a jeszcze lepiej przed użyciem zalać je wrzątkiem,

- zrobić kisiel: zagotować wodę, dodać kilka łyżek skrobii ziemniaczanej rozmieszanej z zimną wodą i cukrem, na końcu wrzucić owoców (to jest dobre surwiwalowe jedzenie: garstka skrobii ziemniaczanej w woreczku potrafi zamienić znalezione kwaskowate i zimne jagody, bez, jeżyny w ciepły smaczny posiłek podnoszący morale),

- z owoców zrobić galaretki,

- dodać owoce jako składnik sałatek owocowych (tak jak w przypadku placków lepiej zalać gorąca wodą),

- dodawać jako składnik domowych win (ale nie jedyny i ze względu na sambunigrynę najpierw zagotowac owoce w wodzie na wino),

- kwiaty ususzyć i dodawać do herbaty dla ciekawego aromatu,

- sok z kwiatów: ugotować ze 2 litry wody z 1kg cukru, wrzucić kilkanaście kwiatów i 1 pokrojoną w plastry cytrynę ze skórką (dobrze chwile ją wygotować), mogą zamiast cytryny być 2 pomarańcze. Odstawić na 1- 2 dni w chłodne miejsce. Zlać do słoików przez sitko.

- sok z owoców.

Owoce muszą być czarne, jeśli sa zielone, to może brzuch boleć.
Surowy czarny bez zawiera substancję zwaną sambunigryną ( grupy glikozydów cyjanogennych - nie jestem taki mądry, właśnie przeczytałem na Wiki) ulega ona rozkładowi w toku obróbki termicznej.

W kilku książkach czytałem, że bez źle reaguje z mocnym alkoholem więc nigdy nie robiłem nalewki ale wydaje mi się, że to jest do przeskoczenia dzięki wcześniejszemu zagotowaniu owoców w niewielkiej ilości wody i zalewaniu spirytusem a nie wódką (aby nie wyszło zbyt słabe).

Jak z każdą inną rzeczą, z bzem nie można przesadzać. Ma on działanie napotliwe i moczopędne. Osoby mające problemy z nerkami powinny go unikać. Moim zdaniem nie należy go pić wieczorem podczas biwaku, bo możemy przepocić śpiwór i zmarznąć. Ponoć działa też przeczyszczająco ale ja tego nie zaobserwowałem.

Smacznego :)

[ Dodano: 2010-05-07, 10:16 ]
W moich okolicach są już piękne kwiaty czarnego bzu, więc polecam zrobić soczek.

W uzupełnieniu jeszcze jeden przepis:

1l wody zagotować z 0,5 kg cukru, jak cukier się rozpuści wyłączyć gaz i wrzucić z 10 kwiatów, kilka plasterków cytryny ze skórką (zawsze polecam cytrynę wpierw wyparzyć), dolać mały kieliszek (25 – 50 ml) octu jabłkowego. Zostawić na jakieś 2-3 dni w zacienionym miejscu w temperaturze pokojowej przykryte czystą szmatką by jakieś robale nie wlazły. Odsączyć i zlać do butelek. Powinno odstać kilka – kilkanaście dni przed spożyciem. Cytrynę można zastąpić pomarańczą. Można też dodać nieco miodu. Zamiast octu można też wlać białe wino ale w nieco większej ilości (pół szklanki na 1l wody?). Słyszałem też, że czasem gotuje się wodę z laską wanilii ale moim zdaniem zabije to smak (jednak nie próbowałem).

W weekend chciałbym też nastawić lemoniadę z małym „prądem” wg przepisu chyba z książki Ł. Łuczaja.

: 11 maja 2010, 16:53
autor: NumLock
Czy do tych wszystkich przepisów nadaję się również zwykły bez (z fioletowymi kwiatami)?

: 11 maja 2010, 17:22
autor: Dąb
Nie nadaje się

: 11 maja 2010, 18:16
autor: Ciek
Tak jak Dąb powiedział. Technicznie Czarny Bez to coś zupełnie odmiennego niż Lilak Pospolity zwany potocznie "bzem".

: 11 maja 2010, 19:02
autor: NumLock
Dzięki za odpowiedzi. Czyli placuszki zrobię sobie dopiero jutro :)

: 25 maja 2012, 09:52
autor: Kopek
Trochę odkopuję ale to już tak okresowo będzie chyba bo omawiane drzewka właśnie "zakwieciły". Tak więc się prezentuje moja wczorajsza kolacja w towarzystwie pani Robinii :).

[center]Obrazek [/center]


[center]A to orzeźwiający kompocik o poranku.[/center]
[center]Obrazek [/center]

: 26 maja 2012, 17:51
autor: ArturZ
Kopek pisze:... moja wczorajsza kolacja w towarzystwie pani Robinii :).
...
A to orzeźwiający kompocik o poranku.
No ja też w tym tygodniu jadłem te kwiaty smażone w cieście naleśnikowym, tylko, że byłem święcie przekonany, że to Akacja, a to Robinia akacjowa.
Obrazek
A kompocik, to też z kwiatów?

: 28 maja 2012, 08:14
autor: Kopek
ArturZ, widzę, że z łodyżkami smażyłeś. Zjadliwe to jest czy łodyżki odrzucasz. Ja odrywałem kwiatki od reszty :).

Kompot jest banalny. Zostało mi trochę tych koszyczków więc zalałem je wrzątkiem, wycisnąłem cytrynę i odstawiłem na noc. Można posłodzić. Ale nie koniecznie.

: 28 maja 2012, 15:34
autor: ArturZ
Łodygi są za twarde, aby je jeść. Przy smażeniu są wygodne do odkręcania na drugą stronę (gołą ręką chwytałem i okręcałem), a przy jedzeniu służą za rączkę do trzymania :) Obgryzamy kwiaty w cieście a łodyga zostaje.

Szybko muszę spróbować kompotu twojego przepisu, bo już widzę, że kwiaty szybko opadać zaczęły.

Bez czarny

: 29 maja 2012, 17:53
autor: acia1065
Podobne racuchy można robić z bzu czarnego, a jaka nalewka... :D

: 10 cze 2012, 22:56
autor: Tanto
no i się produkuje trunek cud malina... :mrgreen:
Obrazek

: 11 gru 2012, 15:28
autor: Gryf
Jako ciasto do kwiatów bzu zachęcam stosowanie ciasta na "Racuchy owsiane" firmy SANTE. Wypróbowałem dzisiaj ten wynalazek i stwierdzam, że smakuje wyśmienicie. Polecam.

: 11 gru 2012, 16:46
autor: Annael9
Znaczy, to znaczy zrobiłeś dzisiaj kotlety z kwiatów bzu? Mnie raczej obchodzi czy warto próbować robić kotlety z suszonych kwiatów bzu. Nazbierałam ususzyłam i czy nadaje się to jedynie na zdrowotną herbatkę?
W sezonie zrobiłam raz ale osmykałam same kwiatki bez łodyżek, żeby innych zachęcić. Ale ci inni nie chcieli :-?

: 10 sty 2013, 02:04
autor: soohy
Annael9 pisze:Mnie raczej obchodzi czy warto próbować robić kotlety z suszonych kwiatów bzu. Nazbierałam ususzyłam i czy nadaje się to jedynie na zdrowotną herbatkę?
Co do kotletów, co suszone kwiatostany bzu na pewno nie powinny zaszkodzić.
Nie tylko na herbatkę. Możesz dodać do podpłomyków, sałatek, do zup jako przyprawę. Z innymi roślinami też tak można postępować. Wiadome, żeby tylko z ilością nie przesadzić zbyt dużą.

: 01 cze 2013, 15:38
autor: acia1065
NumLock pisze:Czy do tych wszystkich przepisów nadaję się również zwykły bez (z fioletowymi kwiatami)?
Bez lilak też ma kwiaty jadalne!

[ Dodano: 2013-06-01, 15:52 ]
Polecam ten blog .

: 04 cze 2014, 17:13
autor: Mr. Wilson
Ostatnio znajomy opowiedział mi swoją przygodę z bzem. Usłyszał, że kwiaty bzu można usmażyć w cieście naleśnikowym. Tylko nie do końca zrozumiał o jakim bzie mowa. Więc poszedł na ogródek i narwał kwiatów bzu, ale nie bzu czarnego tylko bzu lilaka (z białymi kwiatami). Po rozmowie ze mną i uświadomieniu swej pomyłki odnoście gatunków stwierdził, że danie z lilaka lepiej mu smakowały niż bzu czarnego.

: 05 cze 2014, 10:23
autor: Annael9
A to ciekawe :-D Czyli najpierw można się karmić lilakiem a potem bzem czarnym. Bo nie kwitną razem.
Ostatnio doszłam do wniosku, że smażenie kwiatów bzu czarnego w cieście jest czasochłonne. Na jakimś blogu, swego czasu, lecz nie pomnę na jakim widziałam przepis na babkę z pokrzywy. Postanowiłam więc zrobić babkę z kwiatami bzu.

Proporcje jakich użyłam:

1 szklanka mąki
około 100g kwiatów bzu (bez łodyżek ) ( tyle było posiekanej pokrzywy )
1/3 szklanki oleju ( tam było 100ml )
1/3 szklanki mleka
1 łyżka proszku do pieczenia
3 jajka
przyprawy ulubione - do bzu tylko dałam nieco cukru, kurkumy

forma mniej więcej 20/ 6 /9

Miałam taką aluminiową tacko-foremkę. Piekło się aż się upiekło, bo muszę palić w piecu w piekarniku to chyba 45min

Potem padał deszcz więc nie dało się wyjść więc spróbowałam czy udadzą mi si e pierogi z kwiatami bzu. Kwiat bzu z twarogiem coś tam dodałam cukier, kurkumę. można było dodać trochę tartej bułki, ale nie miałam. Można też dodać zmielonych płatków owsianych, ale koty spały i nie chciałam ich budzić elektrycznym młynkiem.
Pierogi jakoś się udały, smak lekki, nieco owocowy. Gdyby się dodało śmietany to byłyby bardziej pożywne, a tak to były deserowe.
Pozdrawiam

: 10 wrz 2022, 16:57
autor: hycek
Uwaga moi mili,zarówno kwiaty jak i owoce czarnego bzu,należy przegotować 10min przed użyciem.
Gdyż zawierają sambunigrynę oraz prunazynę. Po przegotowaniu nie tracą zdrowotnych właściwości.

: 10 wrz 2022, 21:29
autor: soohy
Suszenie także usuwa te substancje.

: 10 wrz 2022, 22:55
autor: hycek
soohy pisze:Suszenie także usuwa te substancje.
Jesteś pewien że suszenie owoców bzu np:na słońcu usuwa te substancje?Czy może jeśli
chodzi o owoce jest inny sposób suszenia?

: 10 wrz 2022, 22:59
autor: soohy
Nie sprecyzowałem, miałem na myśli suszenie kwiatów.