Strona 60 z 70
: 24 lut 2012, 23:14
autor: Marshall
...to już choroba...
Tak mi się spodobała zielona Mora Companion, że aż....
[center]

[/center]
Więcej tutaj:
Mora Companion
: 24 lut 2012, 23:26
autor: puchalsw
Marshall pisze:...to już choroba...
... ostry (a jakże), i nieuleczalny stan

Możesz mi proszę powiedzieć, co to za oplot na pochwie? Czy to taka karbowana gumowa osnowa?
A tak przy okazji. Moje GRATULACJE. Twój post otworzył 100tną stronę w tym wątku.

: 24 lut 2012, 23:29
autor: Marshall
puchalsw pisze:Marshall pisze:...to już choroba...
... ostry (a jakże), i nieuleczalny stan

Możesz mi proszę powiedzieć, co to za oplot na pochwie? Czy to taka karbowana gumowa osnowa?
A tak przy okazji. Moje GRATULACJE. Twój post otworzył 100tną stronę w tym wątku.

Trafiłem stówkę!!
No właśnie oplot - oplotłem to sobie (na oko) ponad metrowym kawałkiem paracord'u.
[center]

[/center]
[center]
DO LASU MI SIĘ CHCEEE!!![/center]
: 25 lut 2012, 10:44
autor: johnson
Hiszpańska firma Andujar, dł. 36cm. Służy mi już ponad 10 lat, co zresztą widać. Ma ktoś pomysł jak taki nóż naprawić? Ślusarz da rade coś z tym zrobić?

: 25 lut 2012, 11:19
autor: biper
Matko jedyna.. do czego on służył - wyciągania calowych gwoździ?

: 25 lut 2012, 11:35
autor: johnson
Jest na tyle konkretny że mógłby.. ale służy jako maczeta/toporek w zasadzie. Te ubytki powstaly chyba w mocnym kontakcie z jakimś sękiem, nie jestem pewien.. nie dawajcie swoich noży nikomu się pobawić!!.. nawet jak już ręka boli od rąbania.
: 25 lut 2012, 12:01
autor: Tresor
zeszlifowac i wyprowadzic nowy szlif,badz zabawic sie w kowala i przekuc ostrze na nowo

: 25 lut 2012, 12:09
autor: Apo
Ale ładny

W końcu coś ładnego a nie tylko mora, mora, mora..

: 25 lut 2012, 12:23
autor: Michal N
Tresor pisze:i przekuć ostrze na nowo

Tia,
elfy, mroczny władca...

: 25 lut 2012, 13:50
autor: Marshall
johnson, piękne, duże bydlę (36cm! To już maczetonóż!) ale czas już kupić chyba nowy. Zakilowałeś go. Albo ktoś, kto się nim bawił.
To wygląda jakby ktoś tym ostrzem próbował wykręcać śrubę czy podważyć gwóźdź.
Na pewno da się to naprawić ale zapewne głownia schudnie...
: 25 lut 2012, 14:40
autor: johnson
"Wyczesywacz Wiosek" (bo tak zwykłem na niego mówić

) dalej jest użyteczny. Dawno go nie ostrzyłem i nie jest to łatwe. Czas oddać go do szlifierza. Ta wielka wyrwa raczej zostanie ale nie przeszkodzi chyba aż tak. Nie ma być to japoński miecz w końcu..
Co do mory to wczoraj zamówiłem. Nie dałem rady się oprzeć recenzjom i cenie. No i tak długo go widywałem ,że aż też mi się spodobał..

: 25 lut 2012, 16:28
autor: maly
johnson pisze:Ma ktoś pomysł jak taki nóż naprawić?
Tak przerabiałem podobny problem z pewnym nożem Muela. Tak się tylko zapytam czy te wyrwy powstały podczas mrozu? To niestety jest jeden z ogromnych minusów noży ze szlifem wklęsłym. Mają bardzo agresywne ostrze jeśli chodzi o cięcie jednak kosztem odporności na udary.
Jedyne sensowne rozwiązanie to przeszlifować ostrze na wolnoobrotowym kamieniu wodnym. Jedno jest pewne nie jest to łatwe i musi się tym zająć ktoś kto się zna na rzeczy jeśli chcesz uratować ten nóż. Po szlifowaniu obniży się szlif ale po dobrym wyprowadzeniu krawędzi tnącej jeszcze posłuży CI trochę.
Tresor pisze:badz zabawic sie w kowala i przekuc ostrze na nowo
Mało prawdopodobne stal nierdzewną bardzo ciężko się kuje i niewielu kowali potrafi to zrobić. Bardziej prawdopodobne że zniszczą nóż do reszty.
: 25 lut 2012, 18:44
autor: puchalsw
johnson pisze:Czas oddać go do szlifierza.
... a szlifierz, odpali szybkoobrotową szlifierkę, i bez chłodziwa, zjedzie Ci ten nóż. Rozhartuje go...
Jeśli jesteś do noża przywiązany, to usłuchaj
malego.
Możesz też to zrobić samemu. Musiałbyś tylko zrobić urządzenie do prowadzenia szlifu (przejrzyj archiwum knives.pl), zainwestuj w nowy pilnik płaski (Befamu) i nóż wróci do dawnego blasku. Pilnik raczej będzie załatwiony po takiej kuracji, ale zawsze będziesz miał materiał na nowy nóż

Przekuwanie to gra nie warta świeczki
johnson. Musiałbyś roznitować okładziny, zdjąć bolster, itd... Lepiej, już żeby spoczął na półce na honorowym miejscu, i tak spędził jesień swojej wiernej służby

: 25 lut 2012, 19:58
autor: johnson
"jesień wiernej służby"

. Przywiązany jestem.. ale powoli skłaniam się ku rozwiązaniu "jeśli coś jest do wszystkiego...". Nóż ma być ostry, są inne narzędzia i to wcale nie tak drogie do np. rąbania itd. Niejedno drzewko mu uległo, ale może to i racja, że gra nie warta świeczki bo pewnie albo kosztowna albo pracochłonna. Mam ciężki orzech do zgryzienia. Zobaczymy jak ta mora i np toporek za 20zł a chłopak niech sobie odpocznie.. Może jeszcze czas dla niego nadejdzie

Dzięki za cenne rady. <ok>
: 26 lut 2012, 12:24
autor: maly
johnson pisze:gra nie warta świeczki bo pewnie albo kosztowna albo pracochłonna
Ani kosztowna ani pracochłonna trzeba tylko wiedzieć jak się do tego zabrać

A Jeśli nóż jest dobry to warto w niego zainwestować odrobinę swojej pracy, i serca...
: 26 lut 2012, 13:30
autor: borsukwacław
maly pisze:johnson pisze:gra nie warta świeczki bo pewnie albo kosztowna albo pracochłonna
Ani kosztowna ani pracochłonna trzeba tylko wiedzieć jak się do tego zabrać

A Jeśli nóż jest dobry to warto w niego zainwestować odrobinę swojej pracy, i serca...
No właśnie ... trzeba miec troszkę wiedzy żeby się za to zabierać
A tak można się tylko naszarpać a i tak efekt bedzie nieciekawy bo zmieni się całkowicie linia noża i bedzie wyglądał jak zajechany kuchenniak

niestety ubytek ostrza jest na tyle duży że przy tej linii ostrza (recurva) i wielkości rękojeści przy założeniu że ma to być nadal ładne bowie , osiągnięcie zadowalającego efektu jest moim skromnym zdaniem nieosiągalne :->
Ja zrobił bym tak ... zostawił tak jak jest , oczyścił i powiesił na ścianie na pamiątkę 10-cio letniej służby

a za cenę najdroższej Mory zakupił ładne bowie MUELI która robi takie same albo jeszcze fajniejsz nożyki z tej samej stali o tych samych parametrach albo nawet lepszych i " po cherbacie "
Pzdr.
: 26 lut 2012, 16:14
autor: taki robaczek
Taki folderek (RAT 1, klinga z AUS8) dostałem wczoraj z okazji urodzin od dobrego znajomego.
(przepraszam za mało klimatyczne zdjęcie /tło/ ale nie chciało mi się wyjmować poncho z szafy

)
: 26 lut 2012, 20:31
autor: 88roman
bardzo fajny nożyk, bedziesz zadowolony
: 27 lut 2012, 01:11
autor: johnson
A Jeśli nóż jest dobry to warto w niego zainwestować odrobinę swojej pracy, i serca...
Ja zrobił bym tak ... zostawił tak jak jest , oczyścił i powiesił na ścianie na pamiątkę 10-cio letniej służby
Wszyscy kurde macie racje

Oczywiście, że skurczybyka nie wyrzuce.. i nie raz się przysłuży taki jaki jest. W końcu blizna rycerza zdobi! Ja tam go ciągle lubie. Ten ciężar w dłoni robi swoje. Poinwestuje w inne sprzęty a on niech sobie odpocznie i poczeka na drugą młodość. Czas pokaże.
: 27 lut 2012, 13:19
autor: mwitek
nic bym z nim nie robił. Za duży ten ubytek. A tak to zostanie klimatyczny weteran

: 27 lut 2012, 17:34
autor: biper
taki robaczek pisze:Taki folderek (RAT 1, klinga z AUS8)
Mój EDC - bardzo fajny kawałek folderka. Co istotne, ma "przelotową" rękojeść, więc łatwo się czyści.
: 27 lut 2012, 20:52
autor: Pingwiniak
Daj komuś do przeszlifowania.
Zjedzie na wysokość gdzie kończą się te ubytki, walnie płaski szlif. Szlif dzięki temu nie będzie taki wysoki i będzie wytrzymalszy.
rękojesc i bolster przepolerować.
Coś w tym stylu.

Głownie też mozna przepolerować. Albo wypiaskować. Cokolwiek

: 27 lut 2012, 21:17
autor: johnson
hehe.

No wypas! Widać że robota "miszcza"!!

: 27 lut 2012, 21:59
autor: Pingwiniak
Rysunek tylko po to żebyśta wiedziały o co się rozchodzi

Możesz także naostrzyć te ubytki i będzie coś na styl gut hooka

: 27 lut 2012, 22:04
autor: johnson
Spoko. kumam

Dużo by sie nie zmienił. Fachowiec by go przywrócił do blasku.