Reconnet

Pingwiniak wrzuć jak możesz zdjęcie klina ostrza tej Belloty, bo zastanawiam się nad taką 600 gramową. Potrzebuje coś z wąskim klinem.

Klin jest tam bardzo wąski.
Tu masz zdjęcia na których widać profil.
http://allegro.pl/siekiera-bellota-600-i4835877780.html

To ja się też pochwalę, co nabyłem za 20zł wczoraj na giełdzie:


Większa to 800gr Ochsenkopf - właściwie nie widać śladów użycia, a jedynie składowania (rdza). Pięknie dzwoni po pstryknięciu palcem. Zdaje się, że trzonki są z hikory, nie lakierowane. Mniejsza to 600gr siekierka, też niemiecka, ale jeszcze nie namierzyłem producenta. Gdyby ktoś rozpoznał znaczek, proszę o info:


EDZIA1: linki do fotek poprawione - były widoczne chyba tylko dla zalogowanych do google+
Edzia2: a teraz widać?

Oczyść tę puncę szczotką drucianą to będzie lepiej widać.

Szwedzki plecaczek wojskowy:



a tu się posiłkując zdjęciem kolegi RLN z tactical:

czy dobrze zrozumiałem? ten plecak do tej objętości skompresowałeś?!

może to nie moje zdjęcie, ale tak, ten plecak idzie kompresować do tej objętości. - a nie jest taki mały. Do tego materiał jak w workach wodoszczelnych - deszcz mu nie groźny.

Plecak do dostania na portalu aukcyjnym za 35 zł.

Zdarzyło mi się wygrać procowy konkurs na zaprzyjaźnionym forum nożowym. Autorem konkursu jak i nagrody był Maciej Kot Behemot Bieniasz.

Będzie na łaBędzie, albo na Wrony Gawrony







Przeznaczenie oczywiście czysto "sportowe"

Wygląda fajnie, ale mało solidnie

Ładnie ta proca wykonana, tylko te widełki, bez widełek

Chyba bym się bał z takiej strzelać.
Można dostać w zęby, czy w oko rykoszetem od tych niewidełek.

Jeszcze nie strzelałem, ale czytałem coś. trzeba zdaje się strzelać "sposobem" Potrenuję i się zobaczy

Ze zwykłej procy też strzela się raczej nad widełkami, a nie pomiędzy nimi.

Ale jednak jest wtedy o niebo bezpieczniej.

Próbowaliśmy dzisiaj z bublem. Trzeba procę z kąta złapać i wtedy da radę. Potrenuje i zobaczymy

Zabytkowa siekiera w stylu Jersey. wg. niektórych została wyprodukowana przez firme True Temper.
Waga: 1.5kg

U mnie doszły:
nożyk Sanrenmu EM-01, bardzo fajne maleństwo, oraz portfel Condor Vault Tri-Fold

Fajny panie fajny

mwitek pisze:Fajny panie fajny

Wicia wiem, zakochałem się
Jako EDC sprawdza się idealnie, mieści się w jeansach w kondonierce, dobrze spasowany, nic nie lata, blokada ostrza działa bardzo pewnie - nie ma możliwości samoistnego lub przypadkowego zamknięcia.
Tu jest fajna recka: http://forum.knives.pl/index.php?topic=134757.0
Co do portfela: przydatne są przegródki na np. kartę pamięci. Rzadko spotykane.

Ja już 3 latka około mam srm 710 - podobny gabaryt itp i również jestem wciąż pod wrażeniem tego maleństwa Także sądzę, że twój będzie równie dobrze i wiernie służył jako EDEc.

[center][/center]

Dobrej jakości najmniejsza piła kabłąkowa, brzeszczot 300mm.
Oczojebna jest ale to nie amelinium więc pomaluję.

Czy polecicie jakiś dobry, wytrzymały szprej (czarny, zielona oliwa)?

Możesz spróbować samochodowym, czarnym matem z Motip-a, mają wiele wariantów (karoseria, podwozia, itp.). Pochwal się co to za firma bo z takich żółtych to znam Stanley-a który jest całkiem niezły i Topex-a który jest strasznym syfem.

Marshall - po co szprej? weź pędzelkiem odmaluj hammeritem który jest uberpancerny a z pewnością Ci się przyda w domu jeszcze nie raz. Pół szpreju jakim będziesz pryskał wyląduje w przestrzeni pozapiłowej.

Polecam lakier w sprawy na bazie żywic. Sam takim pomalowałem jedną z siekier (żeleziec) i potem nie mogłem tego zdjąć.

Dzięki wszystkim za podpowiedzi! Wszystkie uważam za mądre!
Pomaluję pancernym szprajem z epoxy.

SmileOn pisze:(...)
Pochwal się co to za firma bo z takich żółtych to znam Stanley-a który jest całkiem niezły i Topex-a który jest strasznym syfem.

Zdecydowanie nie lubię chłamu! Szczególnie jeśli chodzi o narzędzia.

To Stanley. Ogólnie marka kiedyś bardzo zacna, obecnie - jak wiele innych - podupadła jeśli chodzi o jakość narzędzi. Ta piła jedak jest super w porówaniu do innej chińszczyzny.

Nie zapomnij zmatowić glass papierem trochę powierzchni No i odtłuść przed malowankiem ! (nie, zostaw ten spiryt na inne okazje)