no cóż, siekiera przegrywa podobnie jak stary cieśla z wkrętami do drewna i łącznikami metalowymi. Mało kto robi teraz starymi metodami na pióro-wpust.
Ale ostra siekiera to wciąż jednak podstawa - ostrzy się przed ubojem zwierza, albo do okrzesywania z gałęzi. Do łupania kołków, coraz modniejsze stają się łuparki elektryczne
Tanie siekiery - często linia ostrza nie jest zgodna z linia toporzyska - te są niebezpieczne, bo wyrywają na boki. Ostatnio nawet Romanik miał tak spierd...e wyroby.
W domu mam 4 siekiery, w tym jednego Fiskarsa, coraz więcej leśników używa też fiskarsa. Jeśli chodzi o pracowników budowlanych wszyscy zachwalaja szpodle Fiskarsa.
W ogrodnictwie - sekatory, w gamie najtanszych i najłatwiejszych do zdobycia tez Fiskars jest dość popularny i zachwalany.
Ostatnio kupiłem sobie pikutka, ale nie Victorinoxa, ale własnie Fiskarsa

.
Jak sie zwróci uwagę, to w gospodarstwach niewiele jest nowych siekier w ogóle. Najczęściej to jeszcze dziadkowe wyroby kowalskie. Bo nowych kupionych za 30 zł, będzie kilka, ale tak naprawde to tylko jedna dobrze przypasuje. tylko nikt tego nie rozstrząsa traktujac to narzedzie po macoszemu i że tak ma być. spalinówka to jest to; dlaczego Makita a nie Stihl czy Husqvarna itp. Fiskars dopiero wprowadził nowe spojrzenie na to podstawowe było/niebyło narzedzie.