Strona 51 z 88

: 22 sie 2014, 18:56
autor: Prowler
Bubel pisze:biorąc pod uwagę to jakimi debilami są przeważnie terenowi quadowcy czy "endurowcy" (?) oraz to jaki syf i zniszczenie pozostawiają po sobie w lasach uznaję tę inicjatywę za BARDZO słuszną. Jeżeli ktoś chce bezmózgo poszaleć - zapraczamy na motodrom czy lokalny poligon paintballa.
To nie tak. Nic nie jest białe i czarne. Wystarczy zapytać pierwszego lepszego leśnika co myśli o survivalowcach tylko nie róbcie tego w obecności dzieci bo mogą się chłopaki nie pohamować ;).
Co do offu zwiększenie kar nie da nic. Jeśli nie można jeździć "nigdzie" ludzie jeżdżą "wszędzie" . Lepszym rozwiązaniem będzie (tak jak jest to w wielu krajach) zrobienie szlaków (wyznaczonych tras) na terenach leśnych właśnie do jazdy off czy całkowite udostępnienie obiektów leśnych które nie mają wartości przyrodniczej, widokowej czy ekonomicznej. Od choćby taki lasek obok mnie. Kiedyś jakiś "mądry" jegomość podjął decyzje o zalesieniu wydm śródlądowych i poleciał nawet troche bardziej bo tą samą sosną obsadził podmokły teren sąsiadujący z wydmami. Efekt: karłowate sosny (nie przedstawiają żadnej wartości ekonomicznej), jałowce (które już zaczynają masowo obumierać) i tam gdzie las jest gęstszy kilkucentymetrowa warstwa igliwia które siłą rzeczy nie ma się jak rozłożyć (tylko czekać aż to się wszystko zajara i przeniesie na sąsiedni piękny kompleks), obsadzony teren podmokły to jedna wielka śmierdząca zgnilizna, oczko wodne zarośnięte rzęsą, jest tak zakwaszone ,że nie ma w nim stworzeń żywych, trochę trzcin na brzegu i tyle nawet owadów tam nie uświadczysz. Dno to zgniła breja. Ze zwierzyny nie uświadczysz tam nawet myszy bo jest tam albo piach albo wspomniana warstwa igliwia. Nic do jedzenia dla zwierzyny jakiejkolwiek.
I jaki problem ,żeby wpuścić tam offowców ? Będą mieli i piach i błoto i świadomość ,że mogą ryć legalnie od świtu do świtu bez obaw o jakieś tam kary więc po co jaechać gdzieś gdzie nie można ? ;).
Deko się rozpisałem może i niepotrzebnie ale deczko irytują mnie pewne rzeczy ;-) I powiem nawet więcej. Większość leśników jest podobnego zdania ,a znam ich bardzo dużo ba nawet to mój wyuczony zawód. A najwięcej dopowiedzenia mają właśnie ekooszołomy z tych wszystkich wwfów i grinpisów które pewnie nawet w lesie nie bywają i dość często różne inwestycje przestają oprotestowywać jak tylko inwestor wpłaca dobrowolną darowiznę na rzecz w/w instytucji

: 22 sie 2014, 19:01
autor: kermitttt
Panowie:
viewtopic.php?t=1674
Po co ten offtop?

: 23 sie 2014, 15:28
autor: Blacku
Wg mnie należy oddzielić endurowców od quadowców. Quadem to każdy pierwszy lepszy fircyk może wyjechać w teren i myśli że jest kozak. Enduro jeszcze jakieś ciężkie to uczy pokory i to ma przełożenie na człowieka. Nie spotkałem jeszcze kretyna na dużych dwóch kółkach, za to na 4 najczęściej właśnie tak jest.

: 23 sie 2014, 18:01
autor: Młody
Blacku pisze:Quadem to każdy pierwszy lepszy fircyk może wyjechać w teren i myśli że jest kozak.
Grubo się mylisz. Polecam zapoznać się z tym filmem

: 23 sie 2014, 22:11
autor: Renuś
Zirkau, jak to było w takim angielskim kawale "men, women, sometimes goats..." - jak Bubel potrzebuje to ja mu nie zabronię ;p tylko niech się potem porządnie umyje ;p

: 23 sie 2014, 22:18
autor: Zirkau
już Cię lubię jeszcze bardziej. Moja koleżanka też dbała o swego męża. gdy zadaliśmy jej pytanie, czy się nie boi, że mąż w delegacji czasem zgarnie jakąś panienkę na noc, to ta stwierdziła, że bardziej się martwi że panna robi nie tak jak On lubi.

: 24 sie 2014, 17:00
autor: kamykus
Kupiłem tą suszarkę z Auchan za te śmieszne pieniądze. Taka okazja może się nie trafić szybko. Ogólnie sprzęt jest ok, może trochę głośno chodzi silniczek ale coś za coś. Wołowinka wysuszona idealnie w ciągu 7h, czyli koszt prądu nie przekracza złotówki. Szkoda że ma tylko 4 sitka :(
Oby działała jak najdłużej, bo rachunek zgubiłem :D

: 26 sie 2014, 13:46
autor: puchalsw
U mnie na syto:
Obrazek
znany już na Tym Forum wyrób.
Na fajną promocję się załapałem, bo w komplecie za darmo dostałem jeszcze to:

Obrazek
Model 435
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: 26 sie 2014, 13:49
autor: kamykus
Waży tyle co Kukri a jaka wydajność :)
(ta piła :mrgreen:)

: 01 wrz 2014, 18:03
autor: Pingwiniak
Cold Steel Voyager tanto XL
Obrazek
Waży 230g :>

: 01 wrz 2014, 18:26
autor: thrackan
Wygląda jakby ergonomię miał podpasowaną pod transformersa, a nie człowieka. ;-)
Jaką czynność się nim wykonuje wygodnie? Zawsze miałem głownie typu tanto za łomy, ale ten wygląda jednocześnie na folder, więc ta teoria odpada... :?:

: 01 wrz 2014, 18:29
autor: ArturZ
Miejski kask rowerowy GIRO REVERB
Obrazek

(Ten na zdjęciu to nie ja)

: 01 wrz 2014, 18:44
autor: Pingwiniak
Składany łom? Byłby łomem gdyby linery były grubsze. Głownia ma 4mm grubości, czubek jest wytrzymały. Przy takiej wielkości to najbardziej sie nadaje do walki ;) Ja go wziąłem jako survivalowe EDC. W razie w można go batonować i rąbać nim, jednak głownia 14cm ma swoje zalety nawet we folderze.

: 01 wrz 2014, 19:07
autor: Bubel
Pingwiniak pisze:Składany łom? Byłbym łomem gdyby linery były grubsze. Głownia ma 4mm grubości, czubek jest wytrzymały. Przy takiej wielkości to najbardziej sie nadaje do walki ;) Ja go wziąłem jako survivalowe EDC. W razie w można go batonować i rąbać nim, jednak głownia 14cm ma swoje zalety nawet we folderze.
dobrze że nie są....

może kiedyś zrozumiem jak można nosić coś takiego jako edc o_O

: 01 wrz 2014, 21:01
autor: Pingwiniak
Bubel pisze:
może kiedyś zrozumiem jak można nosić coś takiego jako edc o_O
Podpowiem Ci - można nosić normalnie, w kieszeni ;)

: 01 wrz 2014, 21:08
autor: Parthagas
Ma szlif dwustronny czy chisel?

: 01 wrz 2014, 21:16
autor: Pingwiniak
Dwustronny

: 02 wrz 2014, 11:13
autor: Marshall
Potrzebowałem zegarka w treren.
Miał być jak wino - dobry i tani!

Założenia: Niewielki, wodoodporny, niedrogi.

Tadaaam!

Timex Expedition T49cośtamcośtam (wywaliłem pudełko i papierki, nie pamiętam dokładnie modelu).

[center]
Obrazek


Obrazek [/center]

Zegarek mam już ponad dwa miesiace więc mogę od razu polecić!

Jest tani - cena to jakieś 130 PLN. Plus!

Jest wodoodporny (100M, cokolwiek to znaczy) pluskałem się w nim już w morzu, ocealnie, mazurskich jeziorach, w kilku rzekach, basenach kąpielowych i w gorących jacuzzi! :) Kilka razy był na ręku w czasie poważnych ulew, w tym jednej z gradobiciem! :)
Pluska się też regularnie podczas mycia rąk, raz został też oblany niechcący kawą. Woda go nie rusza pod warunkiem, że nie będziemy w wodzie bawić się przyciskami. Plus!

Spadł juz mi na glebę ze dwa razy - jest lekki i wytrzymały. Plus!

Plastik-fantastik ale miły w dotyku. Pasek jest fajny, giętki i zupełnie nie wali gumą. Plus!

Jeszcze krótko o funkcjach:
Dwie strefy czasowe, stoper z licznikiem okrążeń, kilka definiowalnych alarmów, timer 24h, data...

Polecam!

: 02 wrz 2014, 12:12
autor: siux
Marshall chyba Cię zmartwię... mój Timex ma identyczną kopertę, tylko pasek miał inny, kosztował również nieco ponad stówkę. Napisałem do Timex.pl z prośbą o instrukcje po polsku dla mojego modelu i grzecznie mi odpisali, że taki model nie istnieje.
Jak to? przecież kupiłem go w sklepie internetowym (podałem nazwę i adres), mam na niego papiery, więc jak nie istnieje...?
A no nie istnieje, a bynajmniej Timex nigdy takiego nie produkował!! :oops:
Pytam, czy mają zamiar coś z tym zrobić? odpisali, że ich prawnicy cały czas mają z tym pełne ręce roboty, ale nie są w stanie ogarnąć tematu... Najlepiej kupować u oficjalnego dystrybutora.

Ale na pocieszenie.... noszę go 2 lata, nie oszczędzam nigdzie i chodzi jak ta lala ;-)

: 02 wrz 2014, 12:43
autor: Marshall
siux pisze:Marshall chyba Cię zmartwię... mój Timex ma identyczną kopertę, tylko pasek miał inny, kosztował również nieco ponad stówkę. Napisałem do Timex.pl z prośbą o (...)
Ale na pocieszenie.... noszę go 2 lata, nie oszczędzam nigdzie i chodzi jak ta lala ;-)
Siux, ja ten swój na amerykańskiej ziemi cośmy o jej wolność też walczyli kupiłem. W dużym sieciowcu więc szansa, że oryginalny jest spora.
Ale chcąc znaleźć tę nazwę modelu nigdzie identycznego nie znalazłem (timex.pl, znany portal aukcyjny, etc.), podobne tylko. :)
Aaaaaa... I miałem do niego instrukcję w chyba czterystu siedemdziesięciu trzech językach w tym nasz krajowy był!! Ale wywaliłem razem z pudełkiem i - a co - z gwarancją!! Stać mnie! :D

: 02 wrz 2014, 16:57
autor: Tresor
Marshall, Nie chce Cie denerwowac ale Timex to lipa.Mialem i sprzedalem po tym jak padlo mi podswietlenie tarczy.Znajomy zegarmistrz otworzyl go powiedzial ze srodek zegarka jest zalany plastikiem i nic juz sie nie zrobi.Dlatego takie maja niskie ceny w stosunku do Casio

: 02 wrz 2014, 19:02
autor: kermitttt
Ja mam timexa z pół roku i nic złego się nie dzieje. Jast uderzany, ocierany, zalewany i tylko szybka jest troszkę porysowana.

: 02 wrz 2014, 21:24
autor: Tresor
Fakt ze wytrzymale.Lipa ze nie naprawialne

: 04 wrz 2014, 08:53
autor: lukasz_sp
Ja jakiś czas temu dostałem (również w Hameryce kupionego) Casio Forestera FT500



Najbardziej jestem z niego dumny prowadząc rozmowy z kontrahentami, którzy na rękach mają złote sikory... :D

: 04 wrz 2014, 09:31
autor: Marshall
lukasz_sp pisze:Ja jakiś czas temu dostałem (również w Hameryce kupionego) Casio Forestera FT500
(...)
Bardzo fajny, bardzo! Miałem na niego chęć...

Powiedz no mi - jak się zachowuje taka skórzana wstawka w pasku przy częstym kontakcie w wodą - bo to mnie najbardziej zniechęcało do tego sikora. Głównie ze względu na to, że mój "terenowy" zegarek z zasady mieć częsty kontakt z wodą musi - kajaki, canoe...