Reconnet

taternik1971, biwakowaliśmy. Przeklnij rodzinkę
Ogólnie było, żarcie, popijanie i pływanie. Do tego doszły robótki drwalsko-traperskie. Tematyka od ścinania drzew po wykorzystanie jako sznurków korzeni sosnowych.

Kochani, jako, że chce zrobić w końcu jakąś reckę mojemu śpiworowi z legii prosiłbym Was o przesłanie jego zdjęć jeżeli macie takie na których wyszedł dostatecznie atrakcyjnie.

hejtyniety pisze:Kochani, jako, że chce zrobić w końcu jakąś reckę mojemu śpiworowi z legii prosiłbym Was o przesłanie jego zdjęć jeżeli macie takie na których wyszedł dostatecznie atrakcyjnie.

Właściciel czy śpiwór

Młody, a co to za podśmiechujki sobie urządzasz icon_twisted

Co to był za weekend
Nie wszyscy się załapali na zdjęcia :-/


https://picasaweb.google.com/1075390507 ... redirect=1

zacna piersióweczka

jedna z niewielu na miarę moich potrzeb

popatrzyłem na fotki i aż żal mi zadek ściska że nie miałem możliwości być

kamykus pisze:Nie wszyscy się załapali na zdjęcia :-/

Weź nie wspominaj. Przeleżałem sobotę i prawie całą niedzielę w łóżku . :533:

Do końca miałem nadzieję że jednak się wykurujesz no ale tak bywa. Mnie też zbierało w Środę ale wypiłem chyba z 10 Gripexów w ciągu doby i przeszło

W Sobotę dołączyło jeszcze kilka osób, min. Młody, Kubush i jeszcze parę osób

kamykus pisze:Młody, Kubush i jeszcze parę osób

Karolina, Sprężol, Sławek

wja pisze:zacna piersióweczka

Normalnie się ślinię ja to chce ,gdzie to można kupić ? :p

http://toys4boys.pl/gigantyczna-piersio ... m2643.html

Przynajmniej to deklarował właściciel czyli Hejtyniety

Kamykus, to następnym razem lecz się czymś zdrowszym. Przypominam uprzejmie iż jeśli żarłeś gripex o zawartości paracetamolu 500mg/tabl, to byłeś jakieś 5-10 tabletek od dawki toksycznej, i jakieś 20 od potencjalnie śmiertelnej. W zależności od przypadku, toksyczne metabolity P. nie są w stanie być usuwane przez wątrobę po przekroczeniu ~7,5g, Ty zeżarłeś 5g. Gdybyś był nadal chory dnia następnego, z Twoim podejściem rozwaliłbyś sobie wątrobę. (jest to stosunkowo częste, wszakże lek ze stacji benzynowej można żreć jak cukierki) Także panie, zainwestuj sobie w czosnek lepiej i sok malinowy na przyszłość. 6 tabletek paracetamolu dziennie to jest max imho i tej dawki nigdy nie przekraczam. (wg dawkowania, jest to dwa razy mniej - 1tabl 3x dziennie - cały czas mówię o 500mg, nie zwykłym, czego raczej się trzymam jeśli sam choruję)

Pozdrawiam

EDZIA: Jak jesteś chory i masz problemy z zalegającą wydzieliną, to możesz sobie dorzucić ACC, nie dość, że działa, to jeszcze N-Acetylocysteina zawarta w rzeczonym jest odtrutką na paracetamol (dlaczego to sobie doczytaj), więc niezależnie od stanu wątroby granica toksyczności P. trochę skoczy w górę.
Sorry za sranie offtopem w temacie, ale P. jest naprawdę nieprzyjemny jak się go lekkomyślnie przedawkuje, co jest częste ze względu na dostępność.

Wiedziałem żeby nie pić tego na drugi dzień

Ello

Mimo, że wokół wiosna - dłużej nie ma na co czekać. Jutro na Paprocanach otwieramy sezon morsowania, planujemy podobnie jak w zeszłym roku spotykać się 2-3 razy w tygodniu, rano 8-9 na pomoście. Jeśli ktoś ma ochotę dołączyć/spróbować zapraszam na prv.

pzd

KA

Na Pogorii tez planuję jakieś morsowanie połączone z biwaczyskiem. Ale to dopiero jak mróz porządnie złapie i na jezioro będzie można bezpiecznie wejść, wić pewnie nie wcześniej niż po nowym roku. Ale jakby co - będę pisał w tym wątku. Mam nadzieję, że wyjdzie nam lepiej niż w zeszłym roku

Czy ktoś coś planuje na następny weekend?
Mnie ciągnie w góry ale jak nie znajdę drugiej chętnej osoby to pewnie wyląduję gdzieś w naszych lasach.

Ja planuje - ale na pewno nie góry. Jak coś to gg lub pw

ja 13 dymam w Bieszczady.

Może jakieś ognicho ?? mamy wolną niedzielę i poniedziałek

ja niestety w poniedziałek mam dniówę a jutro jadę do kumpla

a to .... jakoś wytrzymam do piątku icon_twisted icon_twisted icon_twisted icon_twisted

Gawryś, jak coś można zrobić Urban-Survival na Chopina

nie - to zło - urban survival - to zło - zawsze mnie potem łepetyna boli.