1. Nadlesnictwo przygotowuje wieloletnie plany łowieckie, na podstawie których Koła Łowieckie sporządzają roczne plany łowiekcie. Plan taki musi być zaakceptowany przez Nadleśnictwo i uzyskać pozytywną opinię Burmistrza/Wójta (to ostatnie zwykle jest tylko proforma).
2. Plan określa ilośc zwierząt danego gatunku możliwego do odstrzału na danym terenie. (ustalane w oparciu o to co jest, by chronić gatunki, by struktura wiekowa była zachowana).
3. Mysliwy musi dostać od łowczego "odstrzal", czyli na co może polować i w jakiej ilości
4. Czyli nie ma możliwości na strzelanie do "wszystkiego co się rusza" jak się chce. Jeden łowczy wpisuje ogólnie dzik, inny np. żąda od Ciebie np przelatek 2szt. warchlak 3 szt., odyniec, przecinek 1 szt....
5. Oczywiście odstrzał uwzględnia okresy ochronne, a jeśli nie to Ty musisz to uwzględnić np. jeśli masz wpisane tylko "dzik" 2szt, to musisz pamiętać że lochy mają okres ochronny. Dalej, łowczy powiesi Cię za "jaja" jak strzelisz nawet poza sezonem do lochy, a była karmiąca (obecnie często dziki rozmnażają się w terminach niezgodnych z rozporządzeniem

) - bo to już etyka łowiecka której też masz przestrzegać.
6.Co Ci grozi? Że w kolejnym miesiącu nie dostaniesz odstrzału na dzika, albo przez rok czasu...
7. By strzelać do samców zwierzyny płowej, musisz mieć dodatkowe uprawnienia myśliwskie - tzw selekcjonerskie.
8. Jak jedziesz na polowanie, wpisujesz się do zeszytu polowań - gdzie i o której jedziesz (by 2 myśliwych nie znalazło się na jednym obszarze przez przypadek).
9. Po udanym polowaniu, myśliwy też nie może sobie zrobić co chce ze zwierzęciem. Po wypatroszeniu, wypełnić należy kartę oględzin na obecność pasożytów i zmian chorobowych (wielu myśliwych robi dodatkowe kursy weterynaryjne na tą okazję) i... przed podjęciem czynności transportowych wpisujesz do "odstrzału co upolowałeś. (czyli na ten sam odstrzał nie strzelisz sobie 5 dzików... ). Potrzebne to będzie podczas kontroli, skąd pochodzi zwierzę. Masz gatunek, wagę przybliżoną, datę i godzinę....
10. patrochy albo zakopać na głębokość 70 cm albo co coraz częstsze zabierasz ze sobą do chłodni i KŁ płaci za utylizację)
11. Oczywiście wpisujesz potem na zakończenie polowania do książki - ile strzałów oddałeś i co trafiłeś. Strzał słychać z daleka, wielu kolegów myśliwych chętnie sprawdzi w książce kto tam polował i ile było strzałów.
12. Dobry myśliwy po odgłosie strzału wie, czy kula trafiła czy było pudło.
13. Upolowane zwierze zwykle okazujesz łowczemu i przekazujesz do skupu. Jeśli masz ochotę, masz szansę zabrać tuszę na własny użytek. Czy płacisz za kg czy masz "darmo" zależy od Koła i wysokości składek które płacisz.
14. kaczki itp. zwykle strzela się na własny użytek. A pozostałe, zwykle jadą na zachód, bo w Polsce nie ma kultury jedzenia dziczyzny ( ba, w sklepach tylko świnia, kurczak, indyk.... i z rzadka wołowina, kaczka, gęś.... a reszta ? )
15. są gatunki łowne, na które myśliwi nie polują, bo jest ich mało i dają im czas na rozmnożenie się (jeśli tylko warunki środowiskowe na to pozwalają).
Jak widzisz. Limity są odgórne, i zależne od regionu (a mieszczące się w tych limitach odgornych).
Skoro plan przewiduje odstrzał 200 szt dzika - to tyle należy wykonać. Oczywiście drobne wahania są dopuszczalne, ale nie wykonanie planu, np. odstrzał 50 sztuk z 200, to grożą kary za niewykonanie planu. (niezależne od wartości odszkodowań). Dlatego na obszarze jednego koła strzela się wg planu 180-250 dzików, płowej 10sztuk a w sąsiednim tylko 50szt. dzika ale za to płowej 100 szt. Więc jeśli chcesz zapolować na coś, czego nie ma u Ciebie w łowisku jedziesz do sąsiedniego koła z prośba o odstrzał. Odstrzał wykupisz - masz prawo. Granice poszczególnych obszarów są jasno określone i nie ma prawa pomyłki. Albo znasz obszar polowań albo nie i wtedy idziesz z opiekunem.
Więc jeśli KŁ ma plan na x sztuk, to jeden mysliwy ma szansę strzelić 1/2X, a reszta pozostała ilość. Nie ma znaczenia kto, więc jak ktoś ma więcej szczęscia, i chęci to upoluje więcej. Więc są też myśliwi co nie strzelają nic w danym roku.
Ponadto broń raz do roku musza przestrzelać na strzelnicy i brak udział w zawodach koła, stwierdzających określone umiejętności. Reszta należy do decyzji łowczego.
Jak postrzelisz zwierzę - masz obowiązek dojścia. Nie masz prawa pozostawić postrzałka. Ale tutaj podobnie jak z poszukiwaniami prowadzonymi przez straż, policję - jeśli ileś tam czasu spędzono bezowocnie, poszukiwania się zarzuca. I dlatego każdy myśliwy powinien mieć psa tropiącego. Jak nie ma własnego - to mieć znajomego, albo po prostu płacic za użycie psa.