Strona 5 z 6
: 08 cze 2013, 20:12
autor: cichy
Drużyna harcerska, jest jednym z bezpieczniejszych miejsc gdzie można uczyć się poznawać zupełnie obce osoby.
Harcerze to takie bestie co to nikomu nowemu przykrości nie sprawią nie zależnie od twojego koloru skóry, wyglądu, wyznania czy przekonań politycznych. Ot co idziesz na zbiórkę witasz się, siadasz i po 3 zbiórce znasz już wszystkich i możesz spokojnie działać.
Pamiętaj że survival to nie tylko sprzęt las ognisko, to także ciągłe doskonalenie siebie więc przełamywanie barier społecznych to zawsze jakiś sposób pracy nad sobą samym. W życiu na pewno Ci to pomoże bo pomijając twój młody wiek, do pracy z kolegą nie pójdziesz.
Zmierzam do tego że jeżeli naprawdę w pobliżu nie ma znajomego o podobnych zainteresowaniach to musisz się przełamać i poznać nowych ludzi
Okłamywanie rodziców jakby nie patrzeć jest złe, swoje w życiu każdy z nas nakłamał ja miałem swoją pierwszą samotną nockę w wieku 16 lat, musiałem niestety powiedzieć że jadę z drużyną bo inaczej nie miałbym szans choć rodzice byli wiele lat harcerzami, to ktoś dorosły zawsze uspokaja.
Na początek polecam przełamać się i spróbować harcerskiego życia, ilość wspomnień jaka Ci zostanie jest nie do opisania a i nockę nie jedną spędzisz w lesie (zakładając że ZHP nadal działa tak jak 8-10 lat temu.)
Dodam tylko, że jeżeli chcesz ściemniać rodzicom, to przynajmniej przyjacielowi zostaw mapę z miejscem gdzie będziesz, z tym naprawdę nie ma żartów i nie chodzi o stratę nerki w wołdze itd. ale wystarczy złamanie nogi i będziesz musiał wezwać pomoc . Dodatkowo jeżeli nie będzie zasięgu, to będziesz musiał czekać aż Cię znajdą a wtedy mapa z zaznaczony punktem lub szlakiem to błogosławieństwo.
: 08 cze 2013, 20:55
autor: boshmen
Mnie przeraża to ''ognisko w lesie''

zimą rozumiem , ale latem to jest niebezpieczne

wyprawa samotna ,to i do zagotowania wody wystarczy ''ognisko z puszki'' .Do spania trzeba wybrać jakieś bezpieczne miejsce

odpada wtedy palenie ognia aby odstraszyć potencjalną zwierzynę ,która i tak na widok człowieka pierwsza ucieknie

Ja sypiałem w kopach siana ,na ambonach myśliwskich, przypięty paskiem na drzewie

na kładce jeziorowej itd. Warto postarać się o hamak , wtedy nic po nas nie pełza

Jak to mówią - ''co nagle to po diable'' ja bym się nie spieszył z tą samotną nocką , lepiej wpierw ''potrenować'' wyprawy całodzienne , zdobywanie pożywienia i umiejętność ''czynności obozowych'' najlepiej jednak mieć jakiegoś towarzysza na takie wyprawy . Dobrym pomysłem jest ZHR lub Związek Strzelecki . Nie dalej jak wczoraj wieczorem koło mego domu szli Strzelcy chyba ? no chyba że teraz harcerze w moro ganiają? były 3 dziewczyny i 7 chłopaków , mieli GPS więc chyba nie zabłądzili

Pozdrawiam.
: 08 cze 2013, 21:47
autor: cichy
Moja drużyna harcerska, była typową drużyną survivalową. Oczywiście część oficjalna również była ważna więc w razie potrzeby pełniliśmy funkcje reprezentacyjną na wszelkich świętach państwowych itd. Na co dzień jednak mundur typowo polowy + techniki survivalowe w połączeniu z ratownictwem i podstawowymi technikami zjazdów linowych.
Co do ogniska to niestety to jest temat na oddzielny artykuł, ogień w lesie to nie żarty i trzeba być bardzo ostrożnym ale nie jest tak że nasze ognisko to tak wielkie zło dla lasu przepisy jakie obowiązują są takie a nie inne dlatego, że tylko wąska grupa osób ma pojęcie jak bezpiecznie posługiwać się ogniem w lesie. Ubolewam nad tym bo dobrze przygotowane a później odpowiednio zgaszone ognisko w odpowiednim miejscu nie robi krzywdy naturze, jednak z tego co mi wiadomo nie ma możliwości udowodnienia nadleśnictwu że jesteśmy odpowiedzialni i wiemy co robimy.
: 08 cze 2013, 22:11
autor: earthtraveler
Boshmen no co ty? Pytasz co jest fajnego w spaniu samemu przy ognisku w lesie? Z mojego punktu widzenia to najfajniejsza rzecz.Nakreśle ci po krótce...wyciszasz sie,wsłuchujesz w otaczający gąszcz,wyostrzają ci sie zmysły,zaczynasz zauważać że życie to coś wiecej niż dobra materialne i pogoń za nimi, jesteś sam zupełnie sam masz do pogadania ze sobą i możesz to zrobić w spokoju...i gdy jesteś sam nocą przy ognisku w lesie a gwiazdy wysoko przebijają sie w koronach drzew to wtedy czujesz ze zyjesz.
: 09 cze 2013, 04:51
autor: boshmen
earthtraveler pisze: możesz to zrobić w spokoju.
Nie muszę chodzić do lasu-bo w nim mieszkam

do najbliższego sąsiada 1km , do sklepu 5km , wsłuchać się w siebie mogę na własnym podwórku , nikt w tym mi nie przeszkodzi , a ogniska po prostu nie palę w lesie i scyzoryk w kieszeni mi się otwiera jak widzę ludzi którzy nie mają o tym pojęcia ,a za to się biorą! Ja nawet jak ''robię drzewo na zimę'' to o paleniu gałęzi powiadamiam leśnika co by chłop nie musiał zrywać się z wyrka ,aby zobaczyć co mu się dymi w lesie

Żyję zgodnie z naturą ,właśnie piję poranną kawę i idę na rybki

będę sobie odpoczywał od 'wyścigu szczurów'' Pozdrawiam.
: 09 cze 2013, 17:04
autor: RBT
boshmen pisze:...a ogniska po prostu nie palę w lesie...
Święte słowa. Ogień można rozpalić jedynie w razie pilnej konieczności i to też nie w każdym, dowolnym miejscu. Ogniska nie może usprawiedliwić jedynie chęć napicia się herbaty czy spożycia gorącej strawy. Jeśli bez ognia nie możemy się dłużej obyć, wskazane jest posługiwanie się gazową czy benzynową kuchenką, których rozsądne użycie nie spowoduje zagrożenia.
: 10 cze 2013, 00:52
autor: earthtraveler
Rozsądek ,przepisy itd.itp. wybaczcie panowie, zacytuję jednego z ,,naszych,,
,,Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
Ps. Młodsi lub mniej doświadczeni uzytkownicy forum! Earthtraveler niema racji...ognisk bez zezwolenia w żadnym wypadku nie wolno wzniecac samemu w lesie !
: 10 cze 2013, 18:11
autor: Kopek
Lazau, może odszukaj forowiczkę/cza blisko Ciebie i ugadaj się na wspólny wypad.
: 10 cze 2013, 21:14
autor: Lazau
Dobra, dzięki za rady - resztę już sam sobie pokminię.
[ Dodano: 2013-07-10, 13:14 ]
Dobra jest taki pomysł.
Moja babcia ma na wsi (koło malborka) działkę (ogrodzoną tylko częściowo) z altanką ładną - jest prąd, bieżąca woda. Naprzeciwko tej działki, tj. po drugiej stronie drogi, mieszka moja prababcia. No więc, wpadliśmy z kuzynem na pomysł, żeby tam pójść na wyprawę i nocować właśnie na tej działce. Chodzi o to, że dzięki temu, że obok mieszka moja babcia rodzice zgodzą się na wyprawę.
Plan jest taki, że 21ego tego miesiąca wyruszymy z rana, do wsi jest od 2 do 4 godzin marszu. Wracamy dopiero 25ego po południu.
Na działce jest masa opału i ścięty niedawno jesion (więc będę łuk robił

).
Ok. 30 minut drogi od działki jest sklep więc z zaopatrzeniem nie będzie problemów.
Na razie wszystko trzyma się kupy

.
[ Dodano: 2013-07-10, 15:13 ]
A, no i oczywiście nie będziemy spać w altance tylko pod jakimiś plandekami (musimy jakieś zorganizować).
: 17 lip 2013, 07:38
autor: niszka
I te babcie nie będą Was z kolegą do łóżek gonić ?
Fajnie, że klaruje się koncepcja. Brzmi bardzo rozsądnie, mamy będą spokojne a Wy liźniecie trochę radzenia sobie w prowizorycznych warunkach. Życzę powodzenia i ciekawa jestem relacji, jak było

: 17 lip 2013, 08:18
autor: Zirkau
Wszystko idzie w rozsądnym kierunku. Tylko mnie zastanawia po co ta plandeka, jeśli spać będziemy w altance (rozumiem że ma dach jak każda altanka).
: 17 lip 2013, 18:26
autor: Lazau
Przecież napisałem że w altance nie będziemy spać
: 18 lip 2013, 18:27
autor: boshmen
@Zirkau przecież pierwsza nocka nawet pod byle jakim dachem to nie surfifal

: 19 lip 2013, 21:02
autor: Lazau
Kupa, wyprawa przesunięta na sierpień, ale to i dobrze bo teraz będę noże robił.
: 19 lip 2013, 22:09
autor: Marshall
Ach... Tyle stron wątku, tyle planów...
I cały misterny plan w ...
Zaglądałem, śledziłem, czekałem aż w końcu wybędziesz, a tu kupa...

: 19 lip 2013, 23:40
autor: GawroN
Marshall pisze:Ach... Tyle stron wątku, tyle planów...
I cały misterny plan w ...
Zaglądałem, śledziłem, czekałem aż w końcu wybędziesz, a tu kupa...

LUBIĘ TO [klik]
: 20 lip 2013, 08:05
autor: tre33
Po co Ci te noże robić?
: 20 lip 2013, 10:42
autor: Draco
tre33 pisze:Po co Ci te noże robić?
Bo to łatwiejsze niż wziąć du** w troki i ruszyć ku przygodzie

: 20 lip 2013, 12:10
autor: Zirkau
Draco pisze:tre33 pisze:Po co Ci te noże robić?
Bo to łatwiejsze niż wziąć du** w troki i ruszyć ku przygodzie

Draco, chłopak ma 15 lat. Nie przesadzaj. Chce dużo, ma obawy i jest bardzo zależny od zadania i akceptacji rodziców. Trochę więcej zrozumienia.
: 20 lip 2013, 13:20
autor: boshmen
Zirkau pisze: ma obawy i jest bardzo zależny od zadania i akceptacji rodziców
Chwała mu za to! młodzież w jego wieku już chla/ćpa itp.zdąży jeszcze przeżyć ten swój pierwszy raz

czasem lepiej później niż spieszyć się nie wiadomo po co ,pierwsza nocka w lesie czy w wieku 15/30 lat wygląda tak samo ,jak nie ma się doświadczenia

: 20 lip 2013, 17:46
autor: Lazau
boshmen pisze:młodzież w jego wieku już chla/ćpa itp.
To niestety prawda, w mojej byłej klasie co jakiś czas umawiali się na, jak to nazywali, melanże a potem się chwalili jak to chlali, rzucali z balkonu w przechodniów jajkami, obsikiwali się (nie zmyślam) itd. a potem mieli lipę.
: 22 lip 2013, 15:51
autor: tre33
Ale zaczynanie od sprzętu (zwłaszcza noży) to chyba nie dobry początek
Lepszy taki niż żaden:)
: 22 lip 2013, 19:43
autor: Lazau
Eeeee... nie rozumiem o co ci chodzi...?! :-/
: 22 lip 2013, 19:52
autor: Draco
Lazau pisze:Eeeee... nie rozumiem o co ci chodzi...?! :-/
Koledze chodzi chyba o to, że jeśli nie jest się obytym w używaniu noży, nie zna się swoich preferencji, najczęstszych czynności wykonywanych nim itp., to trudno jest zrobić sobie nóż, który będzie dla nas użyteczny
Po za tym może mu jeszcze chodzić o kwestie bardzo powszechnie praktykowaną czyli, obwieszanie się sprzętem z każdej możliwej strony, gdy jest to całkowicie niepotrzebne, 95% ekwipunku się nie używa itd.
: 22 lip 2013, 20:32
autor: Lazau
1 - Jestem obyty w używaniu noży, znam swoje preferencje, najczęściej wykonywane nim czynności itp., więc wiem jaki nóż będzie dla mnie użyteczny.
2 - Mnie to nie dotyczy, wszystko co mam używam i nie zabieram niepotrzebnych rzeczy.
