: 29 paź 2010, 13:46
idąc tym tropem myślowym, lud rolniczy jest głupczy od wojowników, tj. ekhm, koczowników. A jednak to cywilizacja rolnicza wygrywa w postępie.
Co do głupoty zwierząt - znaczne nadużycie tego słowa, nawet wśród roślinożernych.
Owszem bydlęcie potrafi przez swój niewzruszony spokój być uznane za głupie, ale poczytać sobie wystarczy o bawołach, turach czy słoniach - oraz problemie z polowaniami na nie.
Dalej idąc - wszystkie ludy prymitywne które nie próbowały nas podbijać też uznawane są za głupie w przeciwieństwie do tych agresywnych. Wtedy głupoty im nikt nie zarzuca np. obecnie indianie Xavante ( Savante ? ) w Amazoni. wtedy zamiast "gupi' dostają przymiotnik "barbarzńcy", "kanibale" itp. Ogólnie lubimy źle się wypowiadać o wszystkich tych których łatwo pokonaliśmy - a najczęściej ofiarą tego rodzaju okresleń są wszyscy pokojowo nastawieni. Ot jaki frajer, dał się okraść.....
Co do głupoty zwierząt - znaczne nadużycie tego słowa, nawet wśród roślinożernych.
Owszem bydlęcie potrafi przez swój niewzruszony spokój być uznane za głupie, ale poczytać sobie wystarczy o bawołach, turach czy słoniach - oraz problemie z polowaniami na nie.
Dalej idąc - wszystkie ludy prymitywne które nie próbowały nas podbijać też uznawane są za głupie w przeciwieństwie do tych agresywnych. Wtedy głupoty im nikt nie zarzuca np. obecnie indianie Xavante ( Savante ? ) w Amazoni. wtedy zamiast "gupi' dostają przymiotnik "barbarzńcy", "kanibale" itp. Ogólnie lubimy źle się wypowiadać o wszystkich tych których łatwo pokonaliśmy - a najczęściej ofiarą tego rodzaju okresleń są wszyscy pokojowo nastawieni. Ot jaki frajer, dał się okraść.....