Reconnet

Przy okazji: kiedy formowałem pochwę, w miejsce krzesiwka nie mogłem znaleźć prętu odpowiedni grubego. Wiedząc że skóra może się obkurczyć, na czas wysychania chciałem wypełnić kanał na krzesiwko czymkolwiek.
Coś mnie pokusiło i wsadziłem krzesiwo.... skróciłem jego żywotność o jakieś 100 rozpaleń

puchalsw pisze:Przy okazji: kiedy formowałem pochwę, w miejsce krzesiwka nie mogłem znaleźć prętu odpowiedni grubego. Wiedząc że skóra może się obkurczyć, na czas wysychania chciałem wypełnić kanał na krzesiwko czymkolwiek.
Coś mnie pokusiło i wsadziłem krzesiwo.... skróciłem jego żywotność o jakieś 100 rozpaleń

Zgadza się.
Krzesiwka słabo sobie radzą z wilgocią.
Znaczy nie ma problemu z chwilowym zamoknięciem, ale dłuższe przebywanie w mokrym środowisku im szkodzi. Pewnie reumatyzm mają.
Nie ma się czym przejmować, po woskowaniu pochewka nie będzie trzymać wody i krzesiwo będzie bezpieczne.
Pozdrawiam.

Puchalsw, a krzesiwko owinąłeś czymś? np folia sniadaniowa czy inny wór?
No a pochewki Panowie, klawe, już sie nie moge doczekać aż mi jucht przyjdzie i sie zabieram bo mnie zazdrość trawi

Narobiłem się dziś oj narobiłem,
zacząłem od pochwy na nessmuka, teraz schnie na nożu już zszyta i sklejona, jak wyschnie to wyrównam krawędzie i będę woskował, tu prośba, puchalsw jak byś miał chwilę to napisz mi tę instrukcję woskowania.

a z pozostałości skórki pyknąłem jeszcze futerał na vicka z tym, że wyszedł kiepsko, chyba porwałem się na zbyt wiele i zmęczenie przełożyło się na niedokładność niestety.

Btw, skórę odzyskałem ze starych kozaczków mojej squaw Cienka dość, ale jest

Bardzo ładna, podoba mi się

A co do woskowania: http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,84294.0.html
zamast opalarki, można użyć suszarki do włosów.

Uczymy się na błędach
Jeden jaki popełniłem przy robieniu ubranka dla nessmuka to taki, że otwory do zszycia nakłuwałem od strony "wewnętrznej" czyli tej po której jest mocowanie do paska, tej która będzie przy nodze a nie na zewnątrz, i mimo, że wyrysowałem linię po której ma iść szew i nakłuwałem po niej, to po stronie "zewnętrznej" szew jest brzydszy, nie tak równy jak po stronie z której nakłuwałem. Wynika to pewnie z braku wprawy w samym przekłuwaniu, jak przeschnie wstawię tu fotki to zobaczycie o co chodzi

Ale na przyszłość będę wiedział

EDYTA:
Jeszcze pytanko, z racji, że skóra cienka to, Czy woskowanie jest metodą, która najbardziej usztywnia skórę? bo oprócz impregnacji na tym mi zależy.

http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,74879.0.html

Swoją drogą to polecam videotutoriale Vercengetoryxa:
making pancake leather sheath for spyderco military part 5

No to skończyłem.







I jeszcze zacząłem następny nóż.

Świetne.

Mam małą dygresję. Czy to co już skończone nie lepiej opisać w nowym wątku?

Pewnie warto. Jak będę miał lepsze foty, to wkleję do odpowiedniego wątku.

Dobra! Ja skończyłem!. Opis tutaj:
viewtopic.php?p=39557#39557

mwitek pisze:Jeden jaki popełniłem przy robieniu ubranka dla nessmuka to taki, że otwory

Taaa. Rozwiązaniem jest oczywiście nakłuwanie od strony "pokazowej, albo patent z grubą deseczką.
Masz taką małą deseczkę z przewierconym otworem - równo i pionowo do ośi deseczki.
Przekładasz szydło przez otwór, przykładasz czubek w miejscu gdzie ma być otwór. Opuszczasz deseczkę i odciskasz do pochwy, tak aby powierzchnia deseczki była równolegle do powierzchni pochwy. Wtedy dusisz szydło aż na wylot.
Wyciągasz szydło i przekładasz igłę z dratwą. Włala!
Oczywiście patent działa tylko przy cienkich i miękkich skórach. W twardych skórach wiercę cienkimi wiertłami.
A co do woskowania, to Dekster dał Ci dobrego linka. Powodzenia

kopek329, dobrze powiada. Panowie. Jak zakończycie, to WĄTEK zakładajcie z podstawowymi informacjami o robocie. A Foty z Roboty to niech będzie archiwum naszego bajzlu warsztatowego

Spoko, widziałem linka prosta sprawa jak dorwę tylko wosk to się za to zabieram,

Ostatnia robótka mojego ojca. Mora,laminat,poroże,skóra i drewno żywiczne...
Coś go tchnęło i sobie sprawił. Przyjemnie się tym maluchem pracuje.
Uploaded with ImageShack.us[/img]

zdybi, Piękny! Wyrazy szacunku dla Taty

Ponieważ dzisiaj dowiedziałem się że Mory są "pedalskie"
viewtopic.php?t=2600&postdays=0&postorder=asc&start=0
... postanowiłem upiększyć pochwę mojego clippera
Jeszcze nie wiem jak to się uda. Pozostawię główną część pochwy, którą "obszyję" korą brzozy. Górna część będzie z ciemnej skóry, podobnie jak pętelka.
Sam jestem ciekaw, jaki to da efekt.

Hmmm.... Ciekawy pomysł, tylko forma oryginalnej pochewki nie taka mi się wydaje. Walnąć ją w abs a później okleić i obszyć korą...
Generalnie nie lubię takich klimatów, pedalskich noży też nie, ale ciekawe jakby mi takie coś wyszło...

Takie coś znalazłem w sieci, morka w kydexie

W abs i korze jestem w stanie sobie ja wyobrazić...

Korę można by zwyczajnie przykleić, względnie obszyć jeszcze po krawędzi cienkim rzemieniem...

Offtime, Oryginalna pochwa, będzie służyć za wkładkę. Nie będzie w ogóle widać nawet skrawka oryginalnej pochwy.
Wydaje mi się że obszycie kory rzemieniem, było by zbyt oczywiste. Już mam pomysł na realizację, ale w związku z wyjazdem w Biesy nie "posunę się" do przodu w ciągu tego tygodnia.
A kydeks to fajny materiał. Ja niestety go nie rozumie, nie czuję i ale szanuję i cenię. Tak samo jest u mnie z Pendereckim

puchalsw pisze:wyjazdem w Biesy

chyba Ci zazdroszczę

Wiem, poznałem już Twój gust w tym temacie.
Nie chodzi mi o to żeby morkę w kydexie trzymać (choć pewnie dla siebie takie coś zmajstruję) Chodzi mi o to że taka forma pochewki jak te kydexowe byłaby łatwiejsza do zrobienia brzozą.
Widziałem kilka projektów łączących kydex\abs jako "wkładkę" a z zewnątrz skóra. To samo pomyślałem że można by z brzozą zrobić.

http://martinsheaths.blogspot.com/2010/ ... r-and.html
Tu znajdziesz kilka przykładów. Klimat skóry i pancerność tworzywa.

Takie luźne dywagacje, do niczego nie namawiam.

Mnie niektóre połechtały z linka Offtime,
Jak wreszcie zrobię jakiś czarny nożyk, to zmajstruję do niego może jakąś taką pochwę

Uploaded with ImageShack.us

żeby się nie nudzić zabrałem się za szycie bukłaka, niestety już jestem niezadowolony, bo dziurki pod szwy nie wyszły mi symetrycznie, no ale nic, zobacze co wyjdzie bo to mój pierwszy bukłaczek

Hobbit, czym uszczelniasz taki bukłak?

Po zeszyciu i uformowaniu skóry(na mokro) jak juz wyschnie, to zaleje do środka gorący wosk pszczeli na zasadzie "zalewam, zatykam korkiem,obracam parokrotnie co by sie ładnie w środku ścianki pokryły, wylewam, powtarzam czynność (nie wiem ile razy bedzie potrzeba, wyjdzie w ehm praniu

czy za "zazdrość" idzie się do piekła? ) świetny nóż, taki właśnie mi po łbie chodzi, co by się zaopatrzyć, jeno okładziny insze bym strzelił ale to już kwestia gustu