Strona 5 z 5

: 15 gru 2009, 17:45
autor: Doczu
Sluchaj nie ma problemu - sprawa jest nadal otwarta. wiadomo że trochę łatwiej dojechac na Pogorię IV, ale z dojazdem do Szczakowej z Katowic tez nie powinno być wiekszego problemu , ale nie chce się tu wypowiadać za Treasure Huntera, ale tak mi się wydaje. No i mniejszy ruch quadowców jest w okolicy Szczakowej niz na Pogorii IV - to także jest zaleta.
Czekam zatem na to jak TH się zapatruje na zmiane planów i będziemy działać :-)

: 15 gru 2009, 18:28
autor: Treasure Hunter
No ja tam przeszkód nie będę robił. Jak więcej chętnych na Przemszę to nie ma problemu ;-)
Się dostosuję.

: 15 gru 2009, 18:40
autor: Doczu
No to spox. Do Szczakowej dojedziesz spokojnie pociągiem w 30 minut.
Ja na dworcu w Szczakowej mogę być o 9.15.
Stamtąd mamy od 0,5h do nawet kilku godzin marszu w zależności od miejsca gdzie bedziemy sie chciec rozbic :-) A miejscówek nie brakuje no i teren jest IMO mniej penetrowany przez quady.

: 15 gru 2009, 21:58
autor: Treasure Hunter
A w temacie pogody znów ta sama bajka.
Onet.pl: -9'C
wp.pl: -17'C
:mrgreen:

: 15 gru 2009, 22:03
autor: Doczu
która by się nie sprawdziła to będzie chłodno ;-)

: 15 gru 2009, 22:35
autor: puchalsw
Podczas naszej weekendowej wyprawy Doczu używał w swojej 60tce mapy Jarka Sawicza pt. Jura (z Mapcenter 2, aktualizacja z 09-03-2009).
Właśnie ściągnąłem tą mapkę z Mapcenter i jest rewelacyjna. Bije UMP PCPL na łeb na szyje.
Poniżej widać weekendowy "ślad" nałożony na tę mapkę. Dokładność prawie taka jak Geoportalu:


Obrazek

Pozdrawiam
Puchal

: 15 gru 2009, 22:43
autor: Doczu
O przepraszam - ja tej mapki nie uzywałem. Informowałem tylko że takowa istnieje :mrgreen:

: 15 gru 2009, 22:50
autor: puchalsw
Doczu: to ją szybko wgraj. Jeśli używałeś UMP PCPL (jak ja) to różnica jest kolosalna. Widać że chłopak jeszcze nad nią pracuje (sektor południowo-wschodni), ale wykonał kupę świetnej roboty.
Link do instalki MapSource jest TUTAJ
A może masz coś jeszcze dokładniejszego?

: 15 gru 2009, 22:57
autor: Doczu
puchalsw pisze:Doczu: to ją szybko wgraj.
Ale ja jej uzywałem :) Znam ją doskonale.
A używam GPMapy - starcza na moje potrzeby.

: 16 gru 2009, 14:13
autor: Treasure Hunter
Ja odpadam :cry: Sprawy rodzinne wzięły górę.

: 16 gru 2009, 14:32
autor: Doczu
No cóz - bywa. Dobrze że dajesz znac wcześniej.
Ja w takim razie szykuję się na samotny nocleg. No chyba że ktoś chce dołączyć.

: 16 gru 2009, 22:31
autor: puchalsw
Doczu
Jak będziesz coś kombinował w styczniu, daj znać. Muszę nową mapkę przetestować :-)
Do tego czasu kupię sobie też tego cummulusa. Nie dam się już tak wytelepać jak ostatnio :-)
Pozdrawiam
Puchal

: 17 gru 2009, 06:41
autor: Doczu
W styczniu to w Bieszczady chciałbym uderzyć. No ale zobaczymy co z tego wyjdzie.

: 22 gru 2009, 12:54
autor: Treasure Hunter
Doczu- i jak się śpiwór spisał?

: 22 gru 2009, 13:07
autor: wolfshadow
Rano nie wyglądał na szczególnie zmarzniętego. Mimo, że spał pod ponchem przy -22 st. C.
Mandarynki mu zamarzły :-D

: 22 gru 2009, 13:13
autor: Treasure Hunter
No to niegłupi ten śpiworek. Zapewne mierzył temperaturę wewnątrz poncho i na zewnątrz. Ciekawy jestem różnicy.

: 22 gru 2009, 13:50
autor: puchalsw
wolfshadow pisze:Mandarynki mu zamarzły :-D
Szkoda chłopaka.
...Ja na to inaczej mówię :mrgreen:

: 22 gru 2009, 13:54
autor: Doczu
A no sorki - zapomniałem opisać nocki.
Wieczorem miałem problemy z rozpaleniem ognia, na szczeście za któryms razem się udało :diabel2:
Od przybycia na miejsce do momentu gdy połozyłem się spać temperatura spadla o 7 stopni.
Przed położeniem się spać temperaturka na zewnątrz już spadla do -19, a wewnątrz poncha -17. Musze przyznac że poniżej -10 poncho i plecak Arizzon Monolith II wyczuwalnie zmieniły swoje właściwości, i stały się sztywniejsze.
W nocy temperatura minimalna wyniosła -22,6, pod poncho było -19,9
Obrazek
Obrazek

Tyle było gdy wyszedłem ze śpiwora rano.
Obrazek

A to temp. minimalne w nocy.
Obrazek

Jak już gdzieś pisałem byłem w miarę wypoczęty, najedzony, napiłem się ciepłej herbaty przed snem. Warunki więc komfortowe.
Na sobie miałem cienkie kalesonki termo, koszulkę termo i polar folcraz 50. Nie odczuwałem w nocy żadnego dyskomfortu związanego z niską temperaturą. Wręcz było mi za ciepło "u góry". Jedynie zmarzl mi nos i twarz :-) No i wkurzało mnie czasem jak mi skroplona para z oddechu spłynęła czasem po powloce spiwora, na twarz. Od tej pory pertex jest moim ulubionym materiałem śpiworowym.
Te plamy na wyświetlaczu termometru, to pękniete z zimna ściezki "ciekłych kryształów"
A co do mandarynek, to wolfshadow miał na mysli owoce cytrusowe :-)

: 22 gru 2009, 14:30
autor: Treasure Hunter
No ładnie, ładnie.

Jakbyś coś planował po świętach to daj znać.

: 22 gru 2009, 14:39
autor: Doczu
no ale to raczej dopiero w II połowie stycznia. Po swiętach nie będę mial kiedy.
Wogóle jak będe cos planował to zalożę nowy watek juz, bo kurcze tu mocno OT się zrobiło :-)

: 22 gru 2009, 18:35
autor: Hillwalker
Jestem pod wrażeniem. To już był konkretny mróz i prawdę mówiąc nie odważyłbym się na taką nockę.

: 22 gru 2009, 19:20
autor: Doczu
Rozważałem możliwośc odwrotu gdyby nie udało mi się rozpalić ognia, bo był moment, kiedy straciłem czucie w palcach u stóp. Na szczęście rozmasowanie i ogrzanie przy ogniu pomogło :-)
Zreszta dlatego wybrałem lokalizację stosunkowo bliską cywilizacji, aby w razie klopotów móc się ewakuowac bez większych konsekwencji. najwiekszą niewiadomą był spiwór, ale wszystko zakończyło się szczęśliwie, a rano powitało mnie towarzystwo :-)