Super Glu - klej
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 14 kwie 2009, 16:53
- Lokalizacja: Katowice
- Gadu Gadu: 2856035
- Tytuł użytkownika: ....
- Płeć:
potwierdza i nie potwierdza.. albowiem nie wystarczy znać angielski a chemię dodatkowo
albowiem dekstroamfetamina to nie to samo co amfetamina, ponieważ amfetamina to mieszanka prawoskrętnej (2S)(+)-1-fenylo-2-aminopropanu (dekstroamfetamina) i lewoskrętnej (2R)(-)-1-fenylo-2-aminopropanu (lewoamfetamina), które różnią się działaniem fizjologicznym. Jej stereoizomer prawoskrętny S(+) dekstroamfetamina (deksedryna) dwukrotnie mocniej uwalnia noradrenalinę, jednak czterokrotnie słabiej blokuje jej wychwyt zwrotny.
Dekstroamfetamina jest lekiem stosowanym w narkolepsji i ADHD podobnie jak Metylofenidat, Modafinil. Środki te są dostępne nawet w Polsce, jeno na receptę. Choć faktem jest że dekstoamfetamina ma największe ryzyko uzależnienia i nie jest raczej stosowana skoro są lepsze leki dające ten sam efekt a nie wywołujące uzależnienia

albowiem dekstroamfetamina to nie to samo co amfetamina, ponieważ amfetamina to mieszanka prawoskrętnej (2S)(+)-1-fenylo-2-aminopropanu (dekstroamfetamina) i lewoskrętnej (2R)(-)-1-fenylo-2-aminopropanu (lewoamfetamina), które różnią się działaniem fizjologicznym. Jej stereoizomer prawoskrętny S(+) dekstroamfetamina (deksedryna) dwukrotnie mocniej uwalnia noradrenalinę, jednak czterokrotnie słabiej blokuje jej wychwyt zwrotny.
Dekstroamfetamina jest lekiem stosowanym w narkolepsji i ADHD podobnie jak Metylofenidat, Modafinil. Środki te są dostępne nawet w Polsce, jeno na receptę. Choć faktem jest że dekstoamfetamina ma największe ryzyko uzależnienia i nie jest raczej stosowana skoro są lepsze leki dające ten sam efekt a nie wywołujące uzależnienia

-
- Posty: 56
- Rejestracja: 14 kwie 2009, 16:53
- Lokalizacja: Katowice
- Gadu Gadu: 2856035
- Tytuł użytkownika: ....
- Płeć:
- Stalker
- Posty: 175
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Samotnik
- Płeć:
Lekarstwem to może nie jest bo niczego nie leczy tylko uśmierza ból i stosuje się jako środek farmakologiczny interwencyjny. Ale lekki offtop się robi, najpierw klej, stymulanty, potem opiaty...gruspecnaz pisze:morfina też jest lekarstwem...

- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Dwukrotnie używając kleju super-glu skleiłam sobie palce. Raz była to już noc a mnie przyszła chęć coś drobnego posklejać. Drugim razem to był początek dnia gdzieś trochę po 5-ej, postanowiłam naprawić mamie rozklekotaną szufladę.
Po pierwszym razie pamiętam aby gdy biorę taki klej do ręki mieć pod ręką jakiś tłuszcz, najlepiej olej, może być masło. Za pierwszym razem, to było dość dawno, użyłam masła, drugim razem był olej roślinny. Gdy skleiły mi się palce to delikatnie wcierałam pomiędzy sklejone powierzchnie tłuszcz. Odklei się. Olejem lub masłem można też "umyć" ubrudzone np ręce od lakieru czy farby a nawet tusz niezmywalny.
To w ramach survivalu domowego.
Za pierwszym razem już myślałam, że będę musiała żyletką rozcinać sklejone palce, ale przypomniało mi się, że osoba pracująca z klejem nitro tak "myła" ręce i, że kiedy skleiłam zęba klejem nitr to i tak się rozkleił po zjedzeniu chlebka z masłem
Pozdrawiam

Po pierwszym razie pamiętam aby gdy biorę taki klej do ręki mieć pod ręką jakiś tłuszcz, najlepiej olej, może być masło. Za pierwszym razem, to było dość dawno, użyłam masła, drugim razem był olej roślinny. Gdy skleiły mi się palce to delikatnie wcierałam pomiędzy sklejone powierzchnie tłuszcz. Odklei się. Olejem lub masłem można też "umyć" ubrudzone np ręce od lakieru czy farby a nawet tusz niezmywalny.

Za pierwszym razem już myślałam, że będę musiała żyletką rozcinać sklejone palce, ale przypomniało mi się, że osoba pracująca z klejem nitro tak "myła" ręce i, że kiedy skleiłam zęba klejem nitr to i tak się rozkleił po zjedzeniu chlebka z masłem

Pozdrawiam
Anno El
szewc baz butów chodzi, zanim plaster w domu znajdę (jak Wy to ostrzycie to wszystko bez skaleczeń, do stanu golenia :-> ), mam pod ręką kropelkę, zapiecze frania, ale sklei co trzeba (no nie ząb przecie), krwawienie zatamuje, pomoże na biedę 


Ostatnio zmieniony 23 sty 2013, 19:59 przez jm48, łącznie zmieniany 1 raz.
ślepy herbu ślepowron
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
jm48, ale zdrowe toto nie jest..
(to tak na wypadek jakby rzesza młodych adeptów trudnej sztuki przetrwania, zaczęła nosić kropelkę zamiast plastrów)

"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
No nie spoko - ale ja jestem głupi i palę - co szkodliwe bardziej? Zwłaszcza na dłuższą - 5 - 10 i więcej lat metę?Abscessus Perianalis pisze:jm48, ale zdrowe toto nie jest..(to tak na wypadek jakby rzesza młodych adeptów trudnej sztuki przetrwania, zaczęła nosić kropelkę zamiast plastrów)
Szew chemiczny to sprawa jednorazowa - na kilka lat mam nadzieję (aż tak często się nie kaleczę)

ślepy herbu ślepowron
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Kleje do tkanek niby się używa, ale to ma jakiś inny skład chemiczny - kiedyś sprawdzałem (spotkałem się z tym tylko raz w Anglii jak koledze kleili czerep, jakoś w Polsce tego nie widziałem w akcji).
Co do pytania z pierwszego zdania: wiem po sobie, że moja głupota wyrządza mi często większą krzywdę niż to że palę, więc tak, głupota jest najszkodliwsza - żaden klej na nią nie pomoże.
Co do pytania z pierwszego zdania: wiem po sobie, że moja głupota wyrządza mi często większą krzywdę niż to że palę, więc tak, głupota jest najszkodliwsza - żaden klej na nią nie pomoże.

"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Te sklepowe kleje (kropelki itp) mają inny (drażniący) rozpuszczalnik, niż kleje tkankowe, i to może spowodować jaiś problem. Poza tym "detalem" te kleje są bardzo podobne w składzie. O dodatkach (np. plastyfikatory) wolę nie myśleć, wątpię, żeby spryciuchy z koncernów czegoś nie "ulepszyli" względem klejów tkankowych.
Kleje tkankowe są stosowane obecnie, m.in. w stomatologii (np. Histoacryl) i są z tego co się orientuję 10-20x droższe od takich z kiosku.
Kleje tkankowe są stosowane obecnie, m.in. w stomatologii (np. Histoacryl) i są z tego co się orientuję 10-20x droższe od takich z kiosku.
To jest wątpliwy argument, cos jak poszlaka. Dla producenta to po prostu inna grupa docelowa co powoduje ustalenie innej ceny.Q_x pisze: i są z tego co się orientuję 10-20x droższe od takich z kiosku.
np. kupujesz ziarno dla gołebi w 10 kg i za kg płacisz od 2-6 zł. Dla papug (to samo ziarno jak kanar, proso, słonecznik) w wersji do "domu" masz 12 zł za 0,5 kg. Zawartość identyczna.
Podobnie jest z tlenem medycznym i technicznym. Zgodnie z wymaganiami techn. z założenia powinien być czystszy. Mimo to medyczny jest conajmniej 2x droższy - choć to jest zrozumiałe bo wynika z procedury napełniana.
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Chyba jednak z chemiczną czystością jest coś na rzeczy:
Trochę pociąłem, tu jest źródło: http://www.surechem.org/index.php?Actio ... 725&db=EPB
Trochę pociąłem, tu jest źródło: http://www.surechem.org/index.php?Actio ... 725&db=EPB
Eastman 910 and Histoacryl blue, respectively based on methyl- and n-butyl cyanoacrylate, were used in surgery of the nose, ears, eyes, and skin. (...)
However, the alkyl cyanoacrylates used for these purposes show some toxicity. This is the reason why nowadays these surgical adhesives are used only to strengthen sutures and in sprays as hemostatic agents. (...)
Consequently, surgeons are presently reluctant to use it (...).
This toxicity seems to be caused by the presence of impurities during the synthesis and preparation of the alkyl cyanoacrylates.
Polecam jednak nosić apteczke i nauczyć się zaopatrywania ran tradycyjnymi metodami. Przemyślana apteczka niewiele waży, a więcej można zrobić przy jej użyciu niż klejem. Na dużą ranę z masywnym krwotokiem wystarczy dobrze zrobiony opatrunek uciskowy, a klejem tego raczej nie ogarniesz z powodu poszarpanych , rozsunietych brzegów rany i krwotoku, jeszcze później trzeba to oczyścić. Klej jest znany od wielu lat, ale jego użycie nie rozpowszechnilo się do zaopatrywania ran tylko do klejenia butów, jednak o czymś to świadczy.
Lata badań/doświadczeń, oczekiwanie na wpis leków/preparatów dopuszczonych w danym kraju - to wszystko kosztuje. Czy bardziej oczyszczone - pewnie tak - cyjanoakryl znam z doświadczenia i wiem jak piecze. Klejów tkankowych nie miałem okazji "posmakować" na sobie. Zresztą i tak przed prawidłowym opracowaniem rany dają coś przeciwbólowego... Ważne jest w tym temacie to, że zdaje egzamin jako skuteczny środek tamowania poważniejszych krwawień w warunkach ekstremalnych. Czy dobrze się po tym goi? Mnie się nie "paprało". Bo i nigdy nie miałem problemów z gojeniem. Ale ktoś może być na coś uczulony... Lepiej nie sprawdzać, chyba, że sprawa gardłowa.
Jak znachor napisał - również polecam apteczkę. Ale w ostateczności... z braku laku dobry kit.
Jak znachor napisał - również polecam apteczkę. Ale w ostateczności... z braku laku dobry kit.
ślepy herbu ślepowron
Nie utrudnię/nie dodam - sam jestem
Ale masz rację - to się w ostateczności nadaje do "czystych" ran - zadanych ostrym narzędziem typu nóż... szarpane, zanieczyszczone odpadają. W sumie tych brudnych/szarpanych też nie zeszyjesz bez opracowania chirurgicznego - więc jak wyżej
Od ran kłótych, penetrujących - też z daleka - bo nie wiadomo co się do rany dostało w trakcie zranienia.
I wiesz przepisy, ustalenia sobie, życie sobie - dziś w nocy byłem u osoby niespełna 40-to letniej "S"- ką, z "gwizdkami" - miała temperaturę podwyższoną...


I wiesz przepisy, ustalenia sobie, życie sobie - dziś w nocy byłem u osoby niespełna 40-to letniej "S"- ką, z "gwizdkami" - miała temperaturę podwyższoną...
ślepy herbu ślepowron
To jest forum między innymi o survivalu. A survival to przede wszystkim wiedza, także ta o możliwości zastosowania Kropelki w nagłym przypadku, gdy na pomoc lekarską w realnym czasie liczyć nie sposób. Rambo se mógł cerować na żywca poszarpane ramię, ale już pośladka by se sam nie zacerował. A skleić by dał radę.
Nigdy nie wiadomo, z jakim wyposażeniem zastanie nas sytuacja awaryjna, każdy okruch wiedzy takiej jak ta z tego wątku może być bezcenny w takich okolicznościach.
Nie oznacza to jednak, że mamy wszyscy powyrzucać plastry i bandaże, i pokupować tubki Kropelki w zamian.
Nigdy nie wiadomo, z jakim wyposażeniem zastanie nas sytuacja awaryjna, każdy okruch wiedzy takiej jak ta z tego wątku może być bezcenny w takich okolicznościach.
Nie oznacza to jednak, że mamy wszyscy powyrzucać plastry i bandaże, i pokupować tubki Kropelki w zamian.