Tłuszczowa impregnacja
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Tłuszczowa impregnacja
Metoda była opisana na głównym forum.
Czy ktoś byłby w stanie opisać/streścić to co się tam znajdowało?
Z góry wielkie dzięki
Czy ktoś byłby w stanie opisać/streścić to co się tam znajdowało?
Z góry wielkie dzięki
Buty czyścisz z zabrudzeń. Potem terpentyną czyścisz ze starych pozostałości past. Na dobrze wyschnięty but nakładasz olej do konserwacji siodeł. Czekasz do wyschnięcia (ja nakładałem kilka razy olej - tyle ile skóra wchłonęła). Potem smarujesz tłuszczem do skór (np. coccino) - ze dwa razy. Na wyschnięty but nakładasz pastę woskową. Polerujesz w razie potrzeby i już.
Zrobiłem to raz moim butom. Buty mi się za to odwdzięczają. Zmieniła się nawet ich wygląd i to permanentnie.
Zrobiłem to raz moim butom. Buty mi się za to odwdzięczają. Zmieniła się nawet ich wygląd i to permanentnie.
"Wypastowane buty mogą mocno ściemnieć a nawet zminić kolor."
Może permanentnie odrobinę ściemnieją, ale normalnie to się ta pasta wytrze. Ja moje brązowo-zielone zamszowe to smaruje każdą pastą do jakiej mam dostęp (nawet czarną) i zawsze wracają do koloru wyjściowego.
Może permanentnie odrobinę ściemnieją, ale normalnie to się ta pasta wytrze. Ja moje brązowo-zielone zamszowe to smaruje każdą pastą do jakiej mam dostęp (nawet czarną) i zawsze wracają do koloru wyjściowego.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2009, 15:06 przez w0jna, łącznie zmieniany 2 razy.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Jak to z pastowaniem buciorów, należy to robić co jakiś czas, nawet wtedy kiedy w nich nie chodzimy.w0jna pisze:Ja moje brązowo-zielone zamszowe to smaruje każdą pasta do jakiej mam dostęp (nawet czarną) i zawsze wracają do koloru wyjściowego.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2009, 19:03 przez Gryf, łącznie zmieniany 1 raz.