Borne Sulinowo koniec listopada - chętni?

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Im wcześniej tym lepiej. Nie mam pojęcia gdzie dokładnie te magazyny głowic się znajdują, więc wcześnie będę wychodzić z bratem i minibratem. Kłomino po drodze musimy zahaczyć, bo też nie widzieli, a w takim samym bloku, jakie tam stoją, mieszkałem naście lat temu :]
survivalist.pl - portal dla ludzi kochających naturę, survival i ambitniejszą turystykę
Awatar użytkownika
Pingwiniak
Posty: 410
Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
Lokalizacja: Wrocław
Tytuł użytkownika: Szeregowy
Płeć:

Post autor: Pingwiniak »

To ktokolwiek będzie w pt wieczorem? Żeby nie było ze przyjadę i będę czekał sam na wszystkich do soboty.
Zapraszam na mój kanał YouTube:
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Ja z bratem na 100%, co do godziny, nie jestem pewien. Najprawdopodobniej ~22
survivalist.pl - portal dla ludzi kochających naturę, survival i ambitniejszą turystykę
Awatar użytkownika
Pingwiniak
Posty: 410
Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
Lokalizacja: Wrocław
Tytuł użytkownika: Szeregowy
Płeć:

Post autor: Pingwiniak »

Ja powinienenm być w przedziale 22-23. Jak będę dojeżdżał zadzwonię

[ Dodano: 2012-12-02, 19:00 ]
No i po spotkaniu :D
Zapraszam na mój kanał YouTube:
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
boshmen
Posty: 205
Rejestracja: 18 paź 2012, 07:08
Lokalizacja: z lasu
Płeć:

Post autor: boshmen »

Pingwiniak pisze:No i po spotkaniu :D
Niezła recka :roll: i zdjęcia mi się nie wyświetlają ;-) Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Pingwiniak
Posty: 410
Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
Lokalizacja: Wrocław
Tytuł użytkownika: Szeregowy
Płeć:

Post autor: Pingwiniak »

boshmen jak chcesz zobaczyć reckę to idź do lasu na 2 dni i zwiedź kilka bunkrów.
Bedzie bardzo podobnie ;-)
Zdjęcia już dobrane.
Opiszę teraz relację z mojej strony bo umówiliśmy się, że każdy uczestnik doda coś od siebie.
Zaczęło sie tak ...
Wujek podwiózł mnie za Borne sulinowo, ale nie wziął żadnych map ani nic bo sądził, że jakoś dojdziemy po mapie którą otrzymaliśmy od yogera. Niestety długo błądziliśmy, aż w końcu poszliśmy na przełaj do punktu zbiórki. yoger po nas wyszedł i zaprowadził na miejsce obozowiska. Ja jak i wujek byliśmy głodni i odwodnieni ... Ale zaraz. Muszę wrócić po swój worek marynarski ze szpejem ... 5km spowrotem. Ciemno, zimno, głodni i odwodnieni idziemy. Nie byłem w stanie dotrzymać im kroku i po dojściu do drogi asfaltowej ( de facto 90% drogi miałem za sobą) usiadłem pod drzewem i zaczekałem na yogera wraz z moim wujkiem którzy potem podjechali po mnie samochodem. Żeby było śmieszniej jak jeszcze szedłem kawałeczek drogą to jakiś facet się zatrzymał, wysiadł i zapytał ' Dokąd idziesz chłopcze?" A ja, że już byłem zmęczony nie dowierzałem sytuacji i odparłem "Co? :evil: " Na co facet "Idziesz do Bornego?" odparłem: "Nie wiem gdzie idę :evil: " Koleś sie zapakował do swojego busa i odjechał. Obok yogera i mojego wujka się już nie zatrzymał :mrgreen: Widać z naszej trójki tylko ja jestem przystojny 8-)
Potem wujek wysadził nas pod samą górą więc wdrapaliśmy się tam i od razu poszliśmy spać po rozbiciu namiotów/pałatek kto co miał.
Zasnąłem szybko bo byłem ZMĘCZONY.
Miałem nadzieje się wyspać, aczkolwiek rano ktoś mnie zaczął kopać. Najpierw usłyszałem głos johnsona potem Dagny ... Myśleli, że jestem plecakiem :D No dobra wybudzili mnie więc się ogarnąłem i wylazłem z namiotu.
Potem walnąłem randomową fotkę.
Obrazek
Obrazek
Ognisko się pali ... ciemno się robi ... zgłodniałem.
Obrazek
Jedzenie i trochę szpeju zostawiłem przy namiocie. Nagle ktoś zauważył, że lis się koło nas kręci. Ktoś stwierdził abym zobaczył czy lisek się nie pokusił o zeżarcie tego co miałem. Poszedłem sprawdzić. Nie ma jedzenia ani szpeju. Przeszedłem się kilka m dalej znalazłem 2 reklamówki kubek stalowy oraz taśmę duct tape i 2 opaski samozaciskowe. Potem znalazłem 2 skrawki folii po mojej zupce chińskiej. Chciałem iść dalej ale trafiłem na to:
Obrazek
I w nocy już nie ryzykowałem.
Usiadłem więc z powrotem przy ognisku głodny i tyle. Po chwili pozostali uczestnicy nalegali abym od nich wziął trochę jedzenia za co jestem niezmiernie wdzięczny aczkolwiek musiałem odmówić ponieważ mam taką zasadę, że nie biorę ani nie pożyczam czegokolwiek jeśli naprawdę nie muszę.
Przy ognisku zaczęliśmy dyskutować na wiele tematów ... od starożytnych kosmitów po wygląd logo forum. Ognisko niestety nie rozpalało się tak jakbyśmy chcieli więc postanowiliśmy iśc spać. Rano obudził mnie yoger z bardzo specyficznym i wykazującym troskę pytaniem: 'żyjesz?" na co odpowiedziałem nie mniej błyskotliwie "tak" :mrgreen:
Udało mi się zasnąć ... ktoś mnie znowu obudził stwierdzeniem abym sie ogarnął bo ludzie chca już zawijać na Warnią Górę. Ok spakowałem się i wyszedłem do ludzi ;-)
Wyruszyliśmy w drogę ...
Po drodze zwiedzaliśmy bunkry.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Niedaleko wejścia do bunkra spotkałem jakiegoś zaplątanego w krzaki gościa. Może był to myśliwy, może kłusownik a może jakiś fotograf? :lol:
Obrazek
Wejście do bunkra.
Obrazek
Zbiorowa fotka ;-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nierozpoznana przez nas roślinka.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Krajobrazy z naszej ostatniej wędrówki.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 02 gru 2012, 21:17 przez Pingwiniak, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam na mój kanał YouTube:
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Też już jestem w domu. Miło było, pierwszy raz zaliczyłem całonocny marsz w świetle księżyca. Piękna sprawa.
survivalist.pl - portal dla ludzi kochających naturę, survival i ambitniejszą turystykę
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Pingwiniak pisze:ale nie wziął żadnych map ani nic bo sądził, że jakoś dojdziemy po mapie którą otrzymaliśmy od yogera. Niestety długo błądziliśmy,
coś mi to przypomina :-P , ktoś tu nie uczy się na błędach ;-)
Pingwiniak pisze:Ja jak i wujek byliśmy ...... odwodnieni ...
Deczko dramatyzujesz chyba ,że długo błądziliście ;-) albo długo jechaliście wody tak ze 2-3 dni ;-)

Miejsce i wypad fajowe z przygodami :-)
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
johnson
Posty: 146
Rejestracja: 20 lut 2012, 12:32
Lokalizacja: NW
Gadu Gadu: 6318866
Tytuł użytkownika: Rebel Inside
Płeć:

Post autor: johnson »

Ze strony mojego obiektywu to wyglądało tak:

Tuż po dotarciu i rozkokoszeniu się, gdy już śpiochy zaczęły się ogarniać.
Obrazek
"namiot" yogera. Fajna fota tylko ktoś mi się w kadr wdagnił.
Obrazek
Nora pingwina. Lisi się jej nie wystraszyli.
Obrazek
Chłopaki bez oświetlenia
Obrazek
Chłopaki z oświetleniem.
Obrazek
Chłopaki łapią stopa.
Obrazek
Spotkanie koło jabłonki.
Obrazek
Obrazek
Zapozujmy.
Obrazek
Obrazek
Zielone ludki w drodze do domu
Obrazek

Wypad super. Dzięki wszystkim! Pozostał zdrowy niedosyt i apetyt na Las wzrasta.
Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Dużo więcej dodać nie mogę. W piątek byliśmy z jellowem w Bornym ok. 22. Do 3 szukaliśmy miejscówki, później dopiero zorientowaliśmy się, że kompas pokazywał kierunki 'jak mu się chciało' i w ruch poszedł kompas z dogorywającego smartfona brata. Ja się bardzo zeźliłem na mojego samsunga, bo okazało się, że nawet zablokowany może włączyć latarkę w kieszeni i tak wypompował mnie niemal do zera z baterii. Udało nam się namierzyć Pingwiniaka, na miejsce wróciliśmy z bagażem około 6 całkiem wypompowani. Po kilku godzinach przyjechał Johnson z Dagną, zabraliśmy się za rozpalanie opornego ogniska. Brat musiał tego dnia wracać, więc niedługo później się zawinął, a chwilę po tym dotarli do nas Krzyk z kolegą (zapomniałem już imienia) i Roland.
Bardzo mi się podobał nocny wypad po drewno opałowe, znaleźliśmy kilka wiatrowałów i ostatecznie został nam mały zapas na przyszłość. Pożartowaliśmy, uśmialiśmy się z zaradności 'liska chytruska'. W niedzielę udało nam się zwiedzić kilka bunkrów w pobliżu Warniej góry. Nie wiem czy ekipa zmotoryzowana dotarła do Kłomina. Pod pałatkami spało mi się wyśmienicie, było nieco mrozu, grunt, że nie padał deszcz. Co tu dużo mówić. Dobrze, że na dniach znów do lasu :mrgreen:
survivalist.pl - portal dla ludzi kochających naturę, survival i ambitniejszą turystykę
Roland
Posty: 61
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:31
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5012876
Tytuł użytkownika: Roland
Płeć:

Post autor: Roland »

yoger pisze:a chwilę po tym dotarli do nas Krzyk z kolegą (zapomniałem już imienia) i Roland.
Kajetanie nasz kolega ma na imię Józek :), i ta chwila nie trwała u nas krótko :) myśleliśmy ze nie uda nam się dotrzeć na miejscówkę bo.... bo się nie przygotowaliśmy należycie i zaczęliśmy błądzić po tych ścieżkach. Myśląc ze mam kierowcę nawet nie zajrzałem do przesłanej mi mapki przez Yogera. Krzyk wydrukował ja bardzo malutką, dodatkowo okazało się ze w pewnym wieku się ślepnie :) Nasza nawigacja też nie przyszła nam z pomocą. Tubylcy niby wiedzieli gdzie to jest i żyją z takim przeświadczeniem do dziś :) Z pomocą przybył Johnson. Nie wiedzieliśmy czy się cieszył, czy radość była tylko jednostronna. Jednak po kilku minutach okazało się że cała ekipa to zacna kopania z dużym poczuciem humoru. Co było dalej już wiecie. Odnośnie Kłomina ekipa zmotoryzowana do niego nie dotarła i go nie zwiedzała tylko mknęła do swoich domków, gdzie dotarła ok godziny 18 :) Osobiście bardzo się cieszę ze zaczyna się coś dziać w Szczecinie. Szczeciński Rocon praktycznie nie istniał. Ja dodatkowo wybyłem do Świnoujścia. Fajnie ze pojawili się Johnson i Dagna :) w połączeniu z ludźmi ze Świnoujścia możemy stworzyć tu dobrą ekipę. :)
W życiu przechlapane są tylko chwile :)
Awatar użytkownika
krzyk
Posty: 15
Rejestracja: 08 sie 2012, 15:59
Lokalizacja: Stettin
Płeć:

Post autor: krzyk »

Witam !!!
Do Szczecina nie dotarła o godz. 18.00 ale wyjechała :-? z miejscówki a dotarła do Szczecina na godz. 21.00 :p po drodze zahaczając o NETTO :D :p po płyny rozweselające (musieliśmy się jakoś pocieszyć że nie mogliśmy z wami zostać :mrgreen: :lol: ).

pozdr. KK
Awatar użytkownika
Grigor
Posty: 167
Rejestracja: 25 paź 2010, 18:07
Lokalizacja: Łask- Łódzkie
Płeć:

Post autor: Grigor »

Prowler pisze:
Pingwiniak pisze:ale nie wziął żadnych map ani nic bo sądził, że jakoś dojdziemy po mapie którą otrzymaliśmy od yogera. Niestety długo błądziliśmy,
coś mi to przypomina :-P , ktoś tu nie uczy się na błędach ;-)
Też odniosłem takie wrażenie ;-)
Wypad fajny, śnieżny, zazdrościć tylko że tak daleko do was mam...
Prawdziwą porażką jest nie przegrać, lecz w ogóle nie podjąć walki.
Awatar użytkownika
johnson
Posty: 146
Rejestracja: 20 lut 2012, 12:32
Lokalizacja: NW
Gadu Gadu: 6318866
Tytuł użytkownika: Rebel Inside
Płeć:

Post autor: johnson »

Hej Krzyk! Kiedy foty od Józka? :)
Awatar użytkownika
Pingwiniak
Posty: 410
Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
Lokalizacja: Wrocław
Tytuł użytkownika: Szeregowy
Płeć:

Post autor: Pingwiniak »


:mrgreen:
Zapraszam na mój kanał YouTube:
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”