Co myślicie o desantach?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Morg, za to Ty masz 31 lat i uważasz się za wszechwiedzącego. Na poligonie byłem rok temu w wakacje jak jeszcze uczęszczałem do ZS "Strzelec" OS-W, był to Ośrodek Szkolenia Taktycznego w Trzciańcu, kurs unitarny więc były ćwiczenia i zajęcia na poligonie. Jeśli chodzi o marsz to ten większy dystans wynosił 20-40km, natomiast w biegu nie dużo bo około 3km.
Pozdro
Pozdro
Odświeżę temat i będę bronił moich desantów jak lew
W szwejku jakieś 3-4 lata temu kupiłem moje desanty za 240 zł. Teraz widzę że ceny to 150-180 zł i nie wiem czy potaniały czy chodzi o firmę.
Tak więc.
Jak dla mnie buty wygodne. Zapewne GROMy czy protektory są o wiele wygodniejsze ale w desancikach świetnie się czuję. ZERO OBTARĆ I ODCISKÓW. Zawsze moi znajomi na wypadach się dziwili jak to możliwe bo oni byli w różnych wynalazkach i ich stopy wyglądały tragicznie. W wodzie też sobie dobrze radziły. Nie przepuszczały tak bardzo wody no może przez język i sznurówki ale jak dobrze je zawiązałem to miałem lekko mokrą skarpetkę od kostki w górę. Na jakiś trzech długodystansowych wypadach byłem bez żadnych wkładek i moja stopa trzymała się bardzo dobrze no ale teraz zakupiłem jakieś skarpetki treekingowe i szykuje się na jakieś porządne wkładki. Nie ukrywam ale za bardzo o nie nie dbałem. W kwietniu miałem kolejny marsz no i w końcu wodę puściły i jak je tak postawiłem do stały do września
ale szybka reanimacja i jak nówki. No nie ukrywam skóra trochę poschodziła i się pomarszczyła ale nic więcej. Jeszcze puściły mi nici na tylnej części buta ale już stoją u szewca. Nie ma mowy aby podeszwa się odklejała czy coś. Zero znaków psucia się podeszwy!!! Przed szewcem elegancko je wypastowałem i cudownie wyglądają i nie mam zamiaru kupować jakiś wynalazków.
Buty z membraną zaraz puszczają wodę
w buty ze skóry trochę wolniej a oddychają tak samo jak z membraną a nie raz jeszcze lepiej
Po opiniach w internecie dochodzę do wniosku że jakość tych butów zależy od firmy, partii itp. Ja swoje kupiłem w szwejku w lublinie a więc jak ktoś chce nabyć te buty to polecam udać się tam.

W szwejku jakieś 3-4 lata temu kupiłem moje desanty za 240 zł. Teraz widzę że ceny to 150-180 zł i nie wiem czy potaniały czy chodzi o firmę.
Tak więc.
Jak dla mnie buty wygodne. Zapewne GROMy czy protektory są o wiele wygodniejsze ale w desancikach świetnie się czuję. ZERO OBTARĆ I ODCISKÓW. Zawsze moi znajomi na wypadach się dziwili jak to możliwe bo oni byli w różnych wynalazkach i ich stopy wyglądały tragicznie. W wodzie też sobie dobrze radziły. Nie przepuszczały tak bardzo wody no może przez język i sznurówki ale jak dobrze je zawiązałem to miałem lekko mokrą skarpetkę od kostki w górę. Na jakiś trzech długodystansowych wypadach byłem bez żadnych wkładek i moja stopa trzymała się bardzo dobrze no ale teraz zakupiłem jakieś skarpetki treekingowe i szykuje się na jakieś porządne wkładki. Nie ukrywam ale za bardzo o nie nie dbałem. W kwietniu miałem kolejny marsz no i w końcu wodę puściły i jak je tak postawiłem do stały do września

Buty z membraną zaraz puszczają wodę


-
- Posty: 84
- Rejestracja: 18 lut 2012, 11:41
- Lokalizacja: Zabrze
- Gadu Gadu: 10698762
- Tytuł użytkownika: Odyn
- Płeć:
Z tego co mi wiadomo jak desantówy raz przemoczysz to przestawają być wodoodporne. Z doświadczenia powiem że jak w MONie przemoczyłem nowe desantówy (wyjściówki) bo wracaliśmy rzeką to potem na mokrej trawie po deszczu wpuszczały wilgoć. Nie wiem czy na taki egzemplarz felerny trafiłem czy też mają tak wszystkie.
Victory Or Victory
- Hillwalker
- Posty: 271
- Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Płeć:
dziurawy gumiak tez przemaka 
Mam skórzane buty i zakonserwowane nie przemakają, tzn. but przemaka ale skóra nie. woda po prostu jesli jest wysoko to wlewa się między cholewą a językiem buta, bo język jest przeszyty do połowy jego długości -czyli powyżej tej wysokości to woda się powolutku nabiera. A nie da się zakonserwować wolnych przestrzeni.

Mam skórzane buty i zakonserwowane nie przemakają, tzn. but przemaka ale skóra nie. woda po prostu jesli jest wysoko to wlewa się między cholewą a językiem buta, bo język jest przeszyty do połowy jego długości -czyli powyżej tej wysokości to woda się powolutku nabiera. A nie da się zakonserwować wolnych przestrzeni.
Oczywiście - impregnacja skóry nie jest wieczna, dlatego należy ją systematycznie konserwować. Ale żadna z moich dwóch par desantów nie rozmięka od spaceru po wilgotnej trawie. Nie rozmiękają też od łażenia po kałużach, o ile nie wlezę w wodę głębszą niż sięga wszyty język. Nie są to buty klasy Meindli, ale też i kosztują odpowiednio mniej.
Dokładnie! Po kałużach mogę spokojnie zasuwać i jedyne dojście wody do buta to przez język ale przez dobre wiązanie można to zahamować.
MIKI, powiedz mi czym konserwujesz buciki? Bo ja używam jedynie pasty ale jutro kupię ten tłuszcz do butów skórzanych. Jeśli z tego tłuszczu korzystasz to jak go stosujesz? przed pastowaniem, po pastowaniu? Czy najpierw tłuszcz a po jakimś czasie pasta?

MIKI, powiedz mi czym konserwujesz buciki? Bo ja używam jedynie pasty ale jutro kupię ten tłuszcz do butów skórzanych. Jeśli z tego tłuszczu korzystasz to jak go stosujesz? przed pastowaniem, po pastowaniu? Czy najpierw tłuszcz a po jakimś czasie pasta?
To zarzuć te skórzane gumiakiA gumiaki?

Ostatnio zmieniony 20 wrz 2012, 20:24 przez Kobra, łącznie zmieniany 2 razy.
Teraz na rynku jest masa podróbek tego typu butów i nie dziwota że się rozpadają w rękach
Teraz wskrzesiłem swoje buciki. Nakładam codziennie pastę i pastuję aż do błysku. Dziś kupię sobie ten tłuszcz do butów no i wypróbuje je w październiku.
Warto sobie jednak kupić jakieś dobre wkładki i skarpetki trekkingowe i można zasuwać

Teraz wskrzesiłem swoje buciki. Nakładam codziennie pastę i pastuję aż do błysku. Dziś kupię sobie ten tłuszcz do butów no i wypróbuje je w październiku.
Warto sobie jednak kupić jakieś dobre wkładki i skarpetki trekkingowe i można zasuwać

Desanty to były znośne w XX w - bo trudno było o inny ich odpowiednik (martensy? rumuny? glany z Chin? nigga please
) a producent trzymał się norm. Potem poszedł kolejny przetarg, normy produkcyjne w stylu "mają być ze skóry" oraz "tanio!". Licówka jak papier, numeracja samopowieksząjąca się, podeszwy mocowane techniką "słowo honoru"...
Z desantów to są tak dobre buty jak z kostki plecak - idealne na wyprawy... po szkolnym korytarzu
Albo 3 razy w miesiącu na 4 godz udawania armii z plastikowymi kulkami.

Z desantów to są tak dobre buty jak z kostki plecak - idealne na wyprawy... po szkolnym korytarzu

- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Jak tak czytam te Wasze wypociny... Ile można pisać o desantach ?
Nasuwa mi się fragment filmu
Nasuwa mi się fragment filmu
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/