
Sztuka podchodzenia zwierząt
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 182
- Rejestracja: 04 sty 2010, 20:44
- Lokalizacja: Okolice Kępna
- Gadu Gadu: 8847874
- Tytuł użytkownika: Wędrowiec
- Płeć:
Jesienią zeszłego roku szliśmy w szczerym polu z kolegami na mały trening. Sarny widzieliśmy z daleka. W końcu gdy znaleźliśmy się bardzo blisko kucnęliśmy żeby im się nieco przyjrzeć. Co najśmieszniejsze jedna w pewnym momencie zaczęła iść w naszą stronę. Nie wyczuła nas na pewno bo szliśmy pod wiatr. Wiedziałem o jej "wadach" wzroku. I zdziwiło mnie, że nie odróżnia nas od otoczenia. Położyliśmy się w koleinach na miedzy. Podeszła może na jakieś 2-3 metry. Popatrzyła i spokojnie odeszła. Żałowałem, że nie miałem ze sobą aparatu.
Co do aparatu to sam używam Sony cybershot DSC-H9. Nie narzekam.
Co do aparatu to sam używam Sony cybershot DSC-H9. Nie narzekam.
Kup se Morę
- wolf78
- Posty: 194
- Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Gadu Gadu: 2813508
- Płeć:
- Kontakt:
Witam
to mój znajomy lisek
słaba jakość zdjęć
tylko to było pod ręką
miesiąc później kiedy tylko podjeżdżałem na łowisko wsiadał mi do berlingo zjadał smakołyk i szedł spać pod tylnym fotelem
( co ciekawe jego braciszek nigdy do mnie nie podszedł i trzymał się na uboczu) późną jesienią znikł gdzieś
w tym roku się znalazł podszedł do auta popatrzał mi w oczy i poszedł swoja ścieżką,więcej go nie widziałem
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0cf ... fbeae.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2bf ... 50288.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c66 ... a3a18.html mam też kilka filmików
Ps nie wychodzi mi wklejanie fotek w związku z tym jeśli ktoś potrafi proszę wkleić. dziękuje Pozdrawiam






http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0cf ... fbeae.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2bf ... 50288.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c66 ... a3a18.html mam też kilka filmików
Ps nie wychodzi mi wklejanie fotek w związku z tym jeśli ktoś potrafi proszę wkleić. dziękuje Pozdrawiam
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 04 sty 2010, 17:13
- Lokalizacja: Gdańsk
- Tytuł użytkownika: Kot Leśno-Wodny
- Płeć:
Mam co prawda znacznie gorszy aparat niż ten od którego zaczęła się ta dyskusja, ale metoda z podrzuceniem czegoś i poczekaniem aż przyjdą jest fajna. Parę razy nawet rozłożyłam się w ambonce i dopiero świadomość że "chyba ktoś warzywka podżera" wyrwała mnie z lekturyKobra pisze:A może rzucić siana i jakieś warzywa w miejscu w którym można dobrze obserwować te miejsce, np. przed lasem czy nawet przed amboną i pójść na jakiś czas i potem wrócić i zobaczyć czy sarny tutaj bytowały i spożywały pokarm a potem znowu dołożyć i siedzieć i czekać na sarenki. Co o tym sądzicie?

A nie dalej jak wczoraj nadziałam się na spacerze na 2 sarny, spłoszył je dopiero dźwięk aparatu robiącego zdjęcie, bo chodzę dość cicho (całe szczęscie miałam aparat w ręku a nie w torbie, bo wtedy to by nie było o czym gadać). Odległość ze 20-30 metrów i oczywiście pod wiatr, choć wogóle tego nie planowałam. Przyczaiłam się licząc że wrócą na żerowisko, ale niestety, skołowane chyba trochę są w warunkach podmiejskich...
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/Mxz ... directlink
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Kobra, umówmy się że będziesz wrzucał zdjęcia na których zwierze będzie zajmowało minimum tyle powierzchni kadru co na poniższych fotkach i będzie coś mówiło (zdjęcie, a nie zwierze oczywiście), w przeciwnym wypadku kosiarka pójdzie w ruch.



"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Witam.
I tu powyższy cytat jest ważny. Nie martwię się zapachem kiedy wiem, że idę pod wiatr.
Wykonuję zawsze płynne krótkie kroczki. Kiedy zwierz podnosi łeb ja zamieram. Kiedy znów zaczyna żerować ja wykonuję kolejny ruch.
Z racji tego, że klikam cienką hybrydą ( fuji finepix s 9600 ) zostaje mi tylko podchód lub zasiadka w "szybko skleconej" czatowni.
Nie martwię się zbytnio tym, że nie posiadam profesjonalnego sprzętu za kilka tysiączków.
Grunt to poznać biotop danego gatunku.
A zasada: słucham kniei - ona mówi
http://picasaweb.google.pl/ryszardz62/PRZYRODNICZASESJA#
pozdrawiam, Y.
Bardzo lubię podchodzić zwierzynę kiedy żeruje, zakładając na siebie zwykłą wojskową siatkę pod postacią poncza którą ozdabiam na szybko zgodnie z terenem w jakim zwierz właśnie żeruje.Więc największą uwagę musimy zwracac na hałas jaki wydajemy, łamanie się gałązek itp. No i zapach...
I tu powyższy cytat jest ważny. Nie martwię się zapachem kiedy wiem, że idę pod wiatr.
Wykonuję zawsze płynne krótkie kroczki. Kiedy zwierz podnosi łeb ja zamieram. Kiedy znów zaczyna żerować ja wykonuję kolejny ruch.
Z racji tego, że klikam cienką hybrydą ( fuji finepix s 9600 ) zostaje mi tylko podchód lub zasiadka w "szybko skleconej" czatowni.
Nie martwię się zbytnio tym, że nie posiadam profesjonalnego sprzętu za kilka tysiączków.
Grunt to poznać biotop danego gatunku.
A zasada: słucham kniei - ona mówi
http://picasaweb.google.pl/ryszardz62/PRZYRODNICZASESJA#
pozdrawiam, Y.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Marne szanse, chyba, że jesteś nieco wyżej w terenie.A załóżmy jeśli wiatr wieje zza pleców na sarny to z jakiej odległości nas wyczują?
Zależy również, jak "śmierdzisz" czy swojsko ( lasem, łąką, wodą z bagien ) lub coś w tym stylu to jeszcze jest jakaś szansa.
Na tym filmiku byliśmy z kolegą na skarpie a zwierzynka w dolince. Różnica około 15-tu metrów no i to, że dziki mają słaby wzrok.
Obraz nieco "skaczący" ale to były dla mnie emocje. no i fakt, że drugim okiem obserwowałem prowadzącą stado lochę, bo to od niej zależy zachowanie watahy.
A zresztą, który mój filmik robiony z ręki jest stabilny, wrażenia robią swoje i delirka gotowa

Dzik w Puszczy Bukoweji
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Dziki w Puszczy, zwłaszcza w północnej części, potrafią zachowywać się prawie jak zwierzaki domowe
Ale potrafią też przyspieszyć akcję serca wyskakując spod nóg z pozostałości po okopach :-/

"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
To jest urok P B. Zawsze coś nas tam zaskoczy. I ja miałem okazję na podobne spotkanie. Choć wiem, że zwierz zawsze wybierze ucieczkę ( mając taką możliwość - oczywiście ) to jednak w pierwszym odruchu "dałem dęba" w jedną stronę a dzik w drugą.Tanto pisze:Ale potrafią też przyspieszyć akcję serca wyskakując spod nóg z pozostałości po okopach
Dobrze, że nikt tego nie widział, bo to swoisty dla mnie obciach

Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Sarny a może inne zwierzęta potrafią czasami nieźle blefować, kiedy je coś niepokoi a nie wiedzą zbytnio co to jest i jak daleko, potrafią udawać że skubią "trawkę" a tak naprawdę wszystkie zmysły są skupione na wyczajeniu co to jest.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Nie zgodzę się, niestety. Zaniepokojone sarny ( jeśli natychmiast nie salwują się ucieczką ) to zawsze, ale to zawsze, szczekają i tupią. Tonacja szczekania ( cicha - nieco sapiąca ) to moment zaniepokojenia u zwierza w którym to osobnik nie rozpoznał jeszcze zagrożenia lub wie, że nie trzeba jeszcze uciekać. Jest to sygnał dla innych zwierząt będących w terenie ( może to być rudel saren ) że dzieje się coś nie tak, że trzeba być przygotowanym na ucieczkę.Dąb pisze:Sarny a może inne zwierzęta potrafią czasami nieźle blefować,
Wysoki ton szczekania ( szczekliwy ) to moment kiedy zwierz salwuje się ucieczką.
Z dzikami jest podobnie tylko te "sapią"
Locha prowadząca stado decyduje o ucieczce lub obronie.
Najgorsze w terenie są Sroki, Kaczki, Gęsi, Żurawie, Wrony czy Kruki.
Te głoszą intruza najszybciej i przekazują sygnał zaniepokojenia dla innych mieszkańców lasu.
A jak wiemy dobrosąsiedztwo jest tu bardzo ważne i stawia na baczność cały las...

Jeśli zwierz czy ptak blefuje to jest to znak, że w okolicy mamy gniazdo, norę lub młodego ukrytego osobnika ( sarna ) i należy intruza odciągnąć z tego miejsca...

Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Masz rację, co do szczekania itd., jednak:
Zygmunt Pielowski „Sarna”
„ Z czujnością łączy się obserwowany często u saren odruch pozornego żerowania. Zwierzę, które dostrzegło coś podejrzanego, co jednak, nie było tak silnym bodźcem, by wywołać reakcję ucieczki, zaczyna paść się nerwowo, przerywając tą czynność ciągłym podnoszeniem głowy. Bywa, że opuszcza tylko głowę wcale nie żerując, a potem nagle ją podnosi i wietrzy, jakby chcąc zaskoczyć przeciwnika i w ten sposób lepiej rozpoznać grożące niebezpieczeństwo. Jeżeli manewr ten okazuje się nieskuteczny Sarna nieraz na sztywnymi krokami ciągnie w podejrzanym kierunku, by wyjaśnić sytuację. Zdarza się przy tym, że podniecona tupie przednimi cewkami. Dosyć często usiłuje ponadto straszyć, wydając charakterystyczny głos zwany szczekaniem."
Zapominałeś dodać głównych strażników lasu w postaci Sójek
Zdarza się , że zwierzęta odciągają od gniazd, potomstwa specjalnie uciekają w innym kierunku niż się znajdują się młode. W czasie ostatniego rykowiska, wyskoczył kilka metrów ode mnie Byk i zaczął niespiesznie uciekać odciągając mnie od swego haremu, który był ukryty w pobliskich zaroślach. Miałem też przypadek, kiedy lis próbował okrążyć mnie
Zygmunt Pielowski „Sarna”
„ Z czujnością łączy się obserwowany często u saren odruch pozornego żerowania. Zwierzę, które dostrzegło coś podejrzanego, co jednak, nie było tak silnym bodźcem, by wywołać reakcję ucieczki, zaczyna paść się nerwowo, przerywając tą czynność ciągłym podnoszeniem głowy. Bywa, że opuszcza tylko głowę wcale nie żerując, a potem nagle ją podnosi i wietrzy, jakby chcąc zaskoczyć przeciwnika i w ten sposób lepiej rozpoznać grożące niebezpieczeństwo. Jeżeli manewr ten okazuje się nieskuteczny Sarna nieraz na sztywnymi krokami ciągnie w podejrzanym kierunku, by wyjaśnić sytuację. Zdarza się przy tym, że podniecona tupie przednimi cewkami. Dosyć często usiłuje ponadto straszyć, wydając charakterystyczny głos zwany szczekaniem."
Zapominałeś dodać głównych strażników lasu w postaci Sójek

Zdarza się , że zwierzęta odciągają od gniazd, potomstwa specjalnie uciekają w innym kierunku niż się znajdują się młode. W czasie ostatniego rykowiska, wyskoczył kilka metrów ode mnie Byk i zaczął niespiesznie uciekać odciągając mnie od swego haremu, który był ukryty w pobliskich zaroślach. Miałem też przypadek, kiedy lis próbował okrążyć mnie
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2010, 12:23 przez Dąb, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Uhm, a zatem, zwracam honor.Dąb pisze:„ Z czujnością łączy się obserwowany często u saren odruch pozornego żerowania.
Tego nie wiedziałem i osobiście się z tym nie spotkałem.
Opisałem niegdyś podchód do Saren.
Nie jestem przyrodnikiem - zaznaczam.
Być może ten materiał posłuży Ci jako wynik moich obserwacji.
Mimo to dobrze wiedzieć i to

zapraszam;
Przyrodnicza sesja
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Przyroda jest na tyle obszerną księgą, że życia nie starcza, aby zaobserwować i poznać wszystko, dlatego czasami lubię poczytać mądre książki, które są zbieraniną wiedzy pokoleń. Opowiadanie pierwsza klasa.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- rudy rydz
- Posty: 90
- Rejestracja: 16 gru 2010, 19:07
- Lokalizacja: roztocze zach
- Tytuł użytkownika: ex pawel
- Płeć:
Chciał bym w końcu na żywo (nie w zoo) zobaczyć jelenia lub łosia. W tym celu wybieram sie do Lasów Janowskich. to Jedy duży las w mojej okolicy do którego mam 30min pociągiem. Mam na realizacje celu 2dni. Może macie jakieś uwagi, np. na co powinienem zwracać szczególną uwagę aby zrealizować moje cele. Choć mam świadomość że obydwu zwierząt nie zobacze ale chociaz jedno.
[ Dodano: 2011-01-25, 21:44 ]
A może ktoś zna dobrze te lasy i wie mniej wiecej w które miejsca powinienem odwiedzić.

[ Dodano: 2011-01-25, 21:44 ]
A może ktoś zna dobrze te lasy i wie mniej wiecej w które miejsca powinienem odwiedzić.
Kiedy wędrujesz w samotności to skupiasz się na tym co robisz.
Wlewasz się w teren i słuchasz co mówi knieja.
Każdy krok staje się bardziej przemyślany cichy i płynny.
Więcej widzisz, więcej słyszysz, głębiej oddychasz.
Odpoczywasz
- yaktra.
Wlewasz się w teren i słuchasz co mówi knieja.
Każdy krok staje się bardziej przemyślany cichy i płynny.
Więcej widzisz, więcej słyszysz, głębiej oddychasz.
Odpoczywasz
- yaktra.
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Szukaj tropów i staraj się po nich iść, może coś wypatrzysz. 

"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
W terenie, gdzie wiesz że te zwierzaki bytują, namierz sobie jakąś dobrą miejscówkę na zasiadkę. To może być ambona, jakieś wygodne drzewo, głaz, sterta słomy itd. Takie byś nie niepokoił zwierzaków swoim zapachem. Jeśli łosie lub jelenie tam chadzają to jest duża szansa,ze o świcie lub o zmierzchu zobaczysz przechodzące zwierzęta. Tak jest najprościejpawel pisze:Mam na realizacje celu 2dni. Może macie jakieś uwagi, np. na co powinienem zwracać szczególną uwagę aby zrealizować moje cele.

http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
Wybierasz jakiś trop i idziesz za nim...W zimie ułatwiona sprawa. Staraj poruszać się cicho.pawel pisze:Chciał bym w końcu na żywo (nie w zoo) zobaczyć jelenia lub łosia. W tym celu wybieram sie do Lasów Janowskich. to Jedy duży las w mojej okolicy do którego mam 30min pociągiem. Mam na realizacje celu 2dni. Może macie jakieś uwagi, np. na co powinienem zwracać szczególną uwagę aby zrealizować moje cele. Choć mam świadomość że obydwu zwierząt nie zobacze ale chociaz jedno.
![]()
[ Dodano: 2011-01-25, 21:44 ]
A może ktoś zna dobrze te lasy i wie mniej wiecej w które miejsca powinienem odwiedzić.
Tam gdzie dużo śladów i tropów dużo zwierząt...
https://lh3.googleusercontent.com/_m7Z- ... CF2295.JPG <-to mój letni strzał

Co do saren...To można je bardzo blisko podejść. Często nie reagują gdy podchodzi się po kilka kroków...
pozdrowienia z lasu...
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 12 kwie 2010, 18:48
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 12122541
- Tytuł użytkownika: Tomek Sobecki
- Płeć:
- Kontakt:
Cytuje:"Sarna ma doskonały słuch i węch oraz dobry wzrok. Najlepiej rozwinięty ma słuch. Słyszy nawet z dużej odległości (300-500 m) wszystkie odgłosy, a więc kroków, łamania gałązek i rozmowy. Na wszystkie te odgłosy reaguje ucieczką, a kozioł ponadto szczekaniem."(...)"Węch sarna ma również bardzo dobry. Obecność człowieka wyczuwa nawet z odległości 300-400 m. Posługuje się węchem dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa oraz również w okresie rui przy poszukiwaniu partnera. Dlatego właśnie przy podchodzeniu trzeba brać pod uwagę kierunek wiatru. Wzrok ma sarna także dobry i widzi na dużą odległość (500 m), ale nie ma zdolności rozpoznania przedmiotu obserwacji. Człowieka w bezruchu nie rozpoznaje nawet z bliskiej odległości, a co najwyżej potraktuje jako przedmiot obcy, nie znany w danym miejscu i wobec tego z ostrożności woli się oddalić. Natomiast wszelki ruch obcego w danym terenie przedmiotu, jakim jest człowiek, wywołuje poczucie niebezpieczeństwa i natychmiastową ucieczkę."
Od siebie dodam iż ważne jest by być podobnie ubranym do otoczenia.Najczęściej to będzie kolor moro. Do tego siatka maskująca i sprawa staję się o wiele prostsza. Dobrze jest też zakryć dłonie oraz twarz.Sprawdza się to bo tak powstało prawie wszystkie moje zdjęcia saren.
Od siebie dodam iż ważne jest by być podobnie ubranym do otoczenia.Najczęściej to będzie kolor moro. Do tego siatka maskująca i sprawa staję się o wiele prostsza. Dobrze jest też zakryć dłonie oraz twarz.Sprawdza się to bo tak powstało prawie wszystkie moje zdjęcia saren.

Ostatnio zmieniony 31 lip 2012, 21:36 przez Tomek13, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam na mojego fanpage
https://www.facebook.com/pages/Tomasz-S ... 6326836305
lub
http://tomaszsobecki.jimdo.com/ lub www.tomeksobecki.flog.pl
https://www.facebook.com/pages/Tomasz-S ... 6326836305
lub
http://tomaszsobecki.jimdo.com/ lub www.tomeksobecki.flog.pl
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
To jak wyjaśnić to, że idąc sobie, pogwizdując, podśpiewując, mamrocząc coś do siebie nagle staje naprzeciw sarny. Stoimy tak chwilę, kilka metrów od siebie, oboje zaskoczeni, po czym sarna zrywa się do ucieczki. Miałem kilka takich przypadków. Spotkania przyjemne ale obciążające "sarnią inteligencje".
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
a ja kilkadziesiąt lub więcej. Wynika to chyba z tego że w wyniku postępującej urbanizacji (tak to nazwijmy) sarny przyzwyczajają się do ludzi, ich maszyn i rożnych innych nienaturalnych rzeczy. BTW Sarny nie grzeszą inteligencjąKopek pisze:To jak wyjaśnić to, że idąc sobie, pogwizdując, podśpiewując, mamrocząc coś do siebie nagle staje naprzeciw sarny. Stoimy tak chwilę, kilka metrów od siebie, oboje zaskoczeni, po czym sarna zrywa się do ucieczki. Miałem kilka takich przypadków. Spotkania przyjemne ale obciążające "sarnią inteligencje".

a co to jest za kolor? Ja znam taki kamuflaż ale bardzo kiepski jest i drogi już.Tomek13 pisze:Najczęściej to bedzie kolor moro
BTW: Pytanie do fotografow: Nie macie wrażenia, że jeleniowate dają się nabrać na kiepski (dla ludzi) woodland?