Skończyłsię bushcraft, zaczął się survival

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

Armat pisze:Lod jej nie rozsadzi od srodka?
Kilka razy zdarzało mi się odmrażać przy ognisku i spoko.
Choć prawdę mówiąc, nigdy nie dopuściłem do takiego konkretnego zamarznięcia w jedną bryłę.
Zawsze wcześniej chowałem pod kurtkę.
Włochata, wełniana osłona manierki WP, nie powoduje dyskomfortu zimna po zetknięciu ze swetrami .
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

@ Jaca - nie Ty decydujesz kto ma zacząć a kto skończyć dyskusje :roll: Nie czujesz się na siłach co do uczestnictwa w niej? To nie uczestnicz 8-) Mnie nie obchodzą twe losy po spożyciu a dyskusja toczy się nad ogólnym zagadnieniem. Nie jesteś żadną gwiazdą więc nie masz co się ciskać :lol:

@ Dziul ale Szatan to tez anioł icon_twisted

Q sloth - alkohol podwyższa ciśnienie i rozszerza naczynia, resveratol rozrzedza krew zmniejszając krzepliwość. Zwiększenie ciśnienia to nie rozrzedzenie.
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

dziul pisze:Choć prawdę mówiąc, nigdy nie dopuściłem do takiego konkretnego zamarznięcia w jedną bryłę.
Zawsze wcześniej chowałem pod kurtkę.
W tamtym wypadku by to nic nie dalo, uwierz mi. icon_twisted
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
Jaca
Posty: 401
Rejestracja: 13 maja 2009, 16:06
Lokalizacja: okąd
Płeć:

Post autor: Jaca »

aniol pisze:Mnie nie obchodzą twe losy po spożyciu a dyskusja toczy się nad ogólnym zagadnieniem.
aniol pisze:w takich warunkach nie wali się wódeczki... i żadne "wiem ile mogę wypić, pełna kontrola, mieliśmy ognisko" itd niczego nie usprawiedliwiają :P
Otóż nie, uczepiłeś się nas, że piliśmy, a nie, że alkohol zimą jest zły. Bo tego raczej nikomu nie trzeba tłumaczyć. Potem jeszcze rzucasz się, że na nasze dwie nocki nie był wskazany. Dobrze, że nie sraliśmy bo też pewnie byś się czepił. Więcej luzu człowieku. Temat alkoholu był już poruszany i wytłumaczony. A Ty czepiasz się na siłę.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

Popełniliście błąd, pijąc zimą, bo alkohol zimą jest zły
Jaca pisze: Bo tego raczej nikomu nie trzeba tłumaczyć.
A to tylko ilustracja do ogólnego zagadnienia.


Ale widać wstydliwy to jakiś temat skoro tak nadpobudliwie reagujesz na uwagi :lol:
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

aniol pisze:@ Dziul ale Szatan to tez anioł icon_twisted
Ale wywalony z TOWARZYSTWA bo był zbyt "rozrywkowy" i mało upierdliwy :-P :mrgreen:

Anioł
Plizzz... nie zaczynaj "analizować" cudzych zachowań i stawiać diagnoz np co do ukrytego alkoholizmu...
w/g takiego myślenia to ja jestem gejem bo nie pasują mi geje i na dodatek murzynem i to amerykańskim bo właśnie oni też mnie wkurzają :p
Ostatnio zmieniony 15 lut 2012, 13:19 przez dziul, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Tak się składa, że rozszerzenie naczyń w tym przypadku miało sens i cel. Każdy wie jak trudno rozgrzać przemarznięte łapy. W tym przypadku eliminując mechanizm obronny dodatkowo 'ogrzewaliśmy je od środka', mając do dyspozycji ognisko, które grzało jak szalone, ciepłe napoje (od razu zacząłem częstować herbatką), dogrzewanie butlą tętnic udowych (chyba najefektywniejszy sposób rozgrzewania czymś ciepłym), sensowną izolację od zimna (ekrany, maty, ubrania odpowiednie do temp.), aktywność ruchową i zaplecze w postaci co najmniej jednego wypoczętego i gotowego podjąć odpowiednie działania gościa w nocy (mnie) i jednego rano (puchal, jeśli i ja bym po nocy podupadł). Nie było sytuacji, w której ktoś 'chlał' żeby się rozgrzać i siedział z dala od ognia, nie ruszał się i olewał izolację. Kiedy Armat wysunął się za daleko od ognia i trochę przechłodził, to sie przeniósł na moje miejsce, gdzie było zdecydowanie cieplej, rozgrzewał, a my z Jacą już załatwialiśmy dodatkowe drewno, jeśli trzeba by mu poświęcić więcej uwagi i ogarnąć więcej ciepła. Jednak sam po 5minutach grzania ogarnął się i dołączył do nas, żeby się rozruszać. Nie 'waliliśmy gogi' jako główny punkt programu, bo nie mamy dupy zamiast głowy. Dokładnie wiedzieliśmy co nam grozi i jak mamy temu przeciwdziałać. Wiedzieliśmy też, że z samego rana mamy 3,5km do punktu ewakuacji, gdzie czekać będzie na nas rozgrzane auto.
Gdyby nie ta cała masa czynników, gdybyśmy mieli następnego dnia ruszać dalej w drogę, to spokojnie ze wszystkich naszych rzeczy dało by radę skonstruować dwa posłania, w których każdy wyspał by się po 6h w komforcie, nawet nawalony jak szpadel, podczas gdy pozostałe osoby dbałyby o ogień. Ja nie spałem, bo po co mam marnować czas, skoro i tak na krótko wyskoczyłem. Armat i Jaca, tak to sobie założyli.

Przed zwinięciem obozu, też zjedliśmy porządny posiłek na ciepło.

Sam byłem przy resuscytacji gościa który wpadł w hipotermię przy 14*C, więc rozumiem jak bardzo zabójczy potrafi być alkohol nie tylko podczas ujemnych temperatur. Wiem też, jak bardzo wychładza organizm, nawet w małych ilościach, jeśli nie jesteśmy odpowiednio zabezpieczeni przed zimnem (z własnego doświadczenia). Do picia trzeba mieć łeb i bynajmniej nie mówię tutaj o tzw. mocnej głowie. Trzeba wiedzieć kiedy można, ile można i czy w ogóle można, co można i kiedy należy przestać. Niektórzy nie wiedzą nawet jak pić kiedy są w cywilizacji, dlatego nadal odradzam ludziom picie na wypadach, a zwłaszcza zimowych. Jeśli jednak jestem w gronie ludzi, którzy nie zalewają pały jak pospolici kretyni w klubie, to nie zamierzam nikomu w tym przeszkadzać, bo wiem, że krzywdy sobie nie zrobią. W dodatku byłem tam i widziałem, że tak jak i ja troszczyłem się o nich, tak i oni troszczyli się o mnie. Nikt nie był pozostawiony sam sobie.

Nie byliście świadkami brawurowego obozu bandy idiotów, którzy cieszą się, że położyli swoje życie na szali i jakoś z tego wyszli, a niektóre wasze uwagi niestety na to zakrawają. :roll:
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

Dziul - jak pójdziemy w szczegóły to Szatan jest od upierdliwości właśnie :D Od oskarżania, wytykania, szukania dziury w całym, czepiania się, drwin, upierdliwej zazdrości o człowieka itd... :P

EDIT - i nie wiem skąd wy bierzecie to, że ktoś oskarża was o chlanie :lol: Było wspomniane o małych dawkach i ich wpływie a tu ciągle obrona przed chlaniem, którego nie było :lol:
Ostatnio zmieniony 15 lut 2012, 13:22 przez aniol, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

aniol pisze:Dziul - jak pójdziemy w szczegóły to Szatan jest od upierdliwości właśnie :D Od oskarżania, wytykania, szukania dziury w całym, czepiania się, drwin, upierdliwej zazdrości o człowieka itd... :P
JESTEŚ SZATANEM :!: :idea: icon_twisted
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Amundsen ze swoją ekipą w drodze był dobrze zaopatrzony w alkohol. Pili grog, wino i od czasu do czasu kieliszek dobrej wódki. Konsumpcja odbywała się tylko w czasie postoju w obozie. Była to wyprawa na biegun południowy, a nie do puszczy amazońskiej.
Trzeba jednak uwzględnić, że czasy się zmieniły i obecnie, kiedy zdarzy się wypadek, policja oraz firma ubezpieczeniowa zawsze poruszy temat alkoholu.
Nie czepiam się, nie staję po żadnej ze stron (nie wiem po co ten spór, bo dzieci tam nie było), lecz jedynie stwierdzam.
Awatar użytkownika
Jaca
Posty: 401
Rejestracja: 13 maja 2009, 16:06
Lokalizacja: okąd
Płeć:

Post autor: Jaca »

Wybacz Anioł, ale ja nie działam tak schematycznie jak Ty i nie rozpatruję tego jako błąd. Wiedziałem jakie jest ryzyko (a raczej ze go nie ma) i robiłem to świadomie. Tego nie można nazwać błędem. Poza tym nawet jeśli błąd, to mój błąd i nic Tobie do tego. Nie jest to wstydliwy temat, drażni mnie Twoje czepialstwo bo oczywiście jak zwykle tylko to potrafiłeś zrobić. Zauważ, że nikt tej kwestii nie poruszył tylko Ty, bo inni wiedzą jak jest i że czasem można sobie pozwolić bez ryzyka. Gdybym zjadł cukierka z alkoholem też pewnie uznałbyś, że błąd i działamy nieodpowiedzialnie :mrgreen: Nie ważne ile, ważne że był. Takie Twoje rozumowanie, a raczej nierozumowanie.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2012, 13:25 przez Jaca, łącznie zmieniany 1 raz.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

aniol pisze:Popełniliście błąd, pijąc zimą, bo alkohol zimą jest zły
Rany! Jaca! Jak ja się cieszę, że żaden z nas się nie "zgiął", bo by nam jeszcze się zjebka za "niezakopany stolec" dostała. Ufff :566:
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

Jaca pisze: Gdybym zjadł cukierka z alkoholem też pewnie uznałbyś, że błąd i działamy nieodpowiedzialnie :mrgreen: Nie ważne ile, ważne że był. Takie Twoje rozumowanie, a raczej nierozumowanie.
Erystyka i argumentum ad personam :lol: Odsapnij troszkę :lol:
puchalsw pisze:
aniol pisze:Popełniliście błąd, pijąc zimą, bo alkohol zimą jest zły
Rany! Jaca! Jak ja się cieszę, że żaden z nas się nie "zgiął", bo by nam jeszcze się zjebka za "niezakopany stolec" dostała. Ufff :566:
Jaca pisze:Otóż nie, uczepiłeś się nas, że piliśmy, a nie, że alkohol zimą jest zły. Bo tego raczej nikomu nie trzeba tłumaczyć.
Jakbyś nie zauważył :lol:
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

aniol pisze:Szatan jest od upierdliwości właśnie :D Od oskarżania, wytykania, szukania dziury w całym, czepiania się, drwin, upierdliwej zazdrości o człowieka itd... :P


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A tu przybrał nicka Anioł :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 15 lut 2012, 13:31 przez dziul, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jaca
Posty: 401
Rejestracja: 13 maja 2009, 16:06
Lokalizacja: okąd
Płeć:

Post autor: Jaca »

aniol pisze:Erystyka i argumentum ad personam :lol: Odsapnij troszkę :lol:
Nie wiem w jaki sposób dopatrzyłeś się tutaj erystyki. Chciałem tylko pokazać jak bardzo spłycasz temat, bo do tego wszystko się sprowadziło. Był alkohol, znaczy źle, cieszcie się, że w ogóle przeżyliście. A jednak żyjemy i wróciliśmy uśmiechnięci do domu, ale przewrotność co.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

Dziul ale ty brutalnie dekonspirujesz i dywersje uprawiasz... jak sam szatan :shock:

:mrgreen:
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

:mrgreen: Bo koledzy po alkoholu widocznie mniej kumaci są i nie połapali się tak szybko jak ja :p ...
Awatar użytkownika
ArturZ
Posty: 151
Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
Lokalizacja: Kurpie
Tytuł użytkownika: Przechadzający się
Kontakt:

Post autor: ArturZ »

Mi osobiście relacja bardzo się podobała. Całość oprócz ciekawej opowieści, skłania do zastanowienia się i przemyśleń nad zimowym bytowaniem na łonie natury.
Czytając relację czuć zimno i zagrożenie jakie ono niesie. Tak się zastanawiam, czy w rzeczywistości było aż tak survivalowo, czy też to tylko zabieg literacki ;)
W każdym razie relacja mnie natchnęła i jak znajdę trochę więcej czasu zamierzam do niej odnieść się u siebie i napisać kilka swoich uwag "Jak nie opaść z sił podczas zimowej wędrówki".

A zamarznięta rzeka i pofałdowana tafla lodu wygląda nawet na zdjęciach bardzo fajnie i ciekawie, wręcz kosmicznie.
Awatar użytkownika
Jaca
Posty: 401
Rejestracja: 13 maja 2009, 16:06
Lokalizacja: okąd
Płeć:

Post autor: Jaca »

ArturZ pisze: Tak się zastanawiam, czy w rzeczywistości było aż tak survivalowo, czy też to tylko zabieg literacki ;)
Z mojej strony perspektywy było bardziej niż udało mi się napisać. I nie pisałem tego dla zabiegów literackich bo żaden ze mnie pisarz. Chciałem tylko zwrócić uwagę np. tym którzy nie mają żadnego doświadczenia. Po raz pierwszy na wypadzie morale spadło mi tak nisko.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Świetna wyprawa, fajnie macie taka grupa zgrana i dobrze się bawicie. Chętnie bym z Wami posiedział przy ognisku i wódki się napił. Zazdrość można wyrazić jako słowa uznania i jako utyskiwania i wytykanie błędów. Kolega Anioł chciał zaistnieć i temat Wam ukraść. Ja szczerze zazdroszczę, ale bez cienia złośliwości. Dzięki za fajną opowieść i zdjęcia. Pzdr.
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
RBT
Posty: 356
Rejestracja: 18 gru 2010, 19:04
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: RBT »

BRAT_MIH pisze:Chętnie bym z Wami... wódki się napił...
Ooooch, takie wyznania to tylko na PW! A na poważnie - bardzo ciekawa i pouczająca wycieczka, coś takiego trzeba przeżyć, by później nie opowiadać bajek i nie zgrywać bohatera. Zima potrafi być (i jest) bezlitosna. Mróz to prawdziwy koszmar, człowiek pozbawiony zaplecza długo nie wytrwa.
puchalsw pisze:Jak ja się cieszę, że żaden z nas się nie "zgiął", bo by nam jeszcze się zjebka za "niezakopany stolec" dostała. Ufff :566:
Eeee, przy takich mrozach to chyba dyspensę dają. :lol:
Awatar użytkownika
Apo
Posty: 744
Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
Lokalizacja: Lasy Pomorza
Gadu Gadu: 3099476
Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
Płeć:

Post autor: Apo »

https://picasaweb.google.com/1072836449 ... 7445315378 spiwór wygrywa! :D
Tak mówicie, że zimno, że ciężko, że źle a twarze w sumie promienne i zadowolone :) Ja tam zazdroszczę wyprawy, bardzo ładna okolica. Czekam na odwilż coby z Wami pospacerować :)
look deep into nature and then you will understand everything better

I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Apo pisze:Czekam na odwilż coby z Wami pospacerować :)
E tam odwilz. Spaceruje sie caly rok przeciez. :D
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
Jaca
Posty: 401
Rejestracja: 13 maja 2009, 16:06
Lokalizacja: okąd
Płeć:

Post autor: Jaca »

Armat pisze:E tam odwilz. Spaceruje sie caly rok przeciez. :D
Otóż to, po prostu trzeba chcieć, a nie jakąś zimą się zasłaniać :-P
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Nie moge sie doczekac wiosny i tego jak ten snieg zacznie sie topic. Bedzie jakas wymowka, zeby kupic kalosze mysliwskie i polazic po mokrym lesie. 8-)
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”