W czym nosić cukier, sól, pieprz, etc.?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Marshall
- Posty: 696
- Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
- Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
- Gadu Gadu: 63140
- Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
- Płeć:
- Kontakt:
W czym nosić cukier, sól, pieprz, etc.?
Jakie macie patenty na noszenie ze sobą i przechowywanie cukru, soli, pieprzu itp. ?
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Popularne 'dilerki' na przyprawy. Cukier, opakowanie po pluszu z wyciętą sprężynką.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- Marshall
- Posty: 696
- Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
- Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
- Gadu Gadu: 63140
- Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
- Płeć:
- Kontakt:
"dilerki to te torebeczki strunowe?Abscessus Perianalis pisze:Popularne 'dilerki' na przyprawy.
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Yup.


"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Tak jak koledzy wyżej, ja często też noszę w pudełkach po kliszach z aparatu (starsi wiedzą o co chodzi
) Lecz jest jedna wada tych pudełek... przy większym zgniocie istnieje szansa, że pudełko się otworzy. Czasami jak nie potrzebuje dużej ilości przypraw to po prostu tak jak pisał AP, do samary, kilka rodzajów przypraw np: Sól, pieprz, curry, zioła prowansalskie, i wszystko razem do jednego pojemniczka aby się nie walało po całym plecaku. Cukier w osobnym pojemniku, lub większej samarze.

Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Też tak noszę sól ziołową. Ale opakowanie po mentosach i pluszach też wypróbuję a co!Abscessus Perianalis pisze:Popularne 'dilerki' na przyprawy.
look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Lisu, kinder niespodzianki teraz już ie zawsze są szczelne - takie z zawiasem ew. na herbatę, ale nie na sól. Z przypraw - jak komuś zbrzydnie curry, polecam garam masala. Sól warto od razu zmieszać z pieprzem. Zioła - jak najbardziej, ale nie do przyprawnika.
Mój asortyment małych pojemników:
Przyprawnik (zdecydowanie na krótsze wypady) - odrobinę większy od pudełka po filmie
Klipsy zamykające dowolne torebki (mam ikeowe, ale widziałem to też w kalafiorze) - to na dłuższe/częste wypady, kiedy np. mam ochotę na pół zupy
Pojemniki po napojach w tabletkach i gumie do żucia (duże, słoikopodobne)
Butelki po "szotach" energetyzujących - lepsze od preform PET, 60 ml
Butelki po jogurtach "probiotycznych" (z zakrętką, nie z kapslem) - jakieś 6 zł/6 szt po 100 ml, dobre też na płyny
butelki po płynie do paszczy (250 ml) (podobne są po płynie do mycia soczewek kontaktowych)
torebki strunowe z "zamkiem" - raczej na większe rzeczy, bo lubią się rozpruć (Jan Niezbędny)
rzep (część zestawu naprawczego, rolka wielkości porządnego bandaża) - niekoniecznie do przypraw, ale nieżle mocuje wszelką drobnicę typu duża igła
Można kupić małe butelki/pojemniki w większych drogeriach - z zawartością (szampony itp) albo bez (dla latających/podróżujących), można też spróbować szczęścia w aptece.
Poza tym są przeróżne puszki - na tabakę, po paście do butów, landrynkach. Nie warto szaleć - lepiej zbierać przy okazji. Jedyne, co kupiłem ze względu na opakowanie i co mogę polecić, to te probiotyczne paskudztwo. Białe butelki, białe zakrętki (nie plastikowy kapsel, ani aluminiowy)
niedawno był wątek o pojemnikach z szyjek od PETów, ale przypomniało mi się takie cóś: http://www.zittaschnitt.com/2_projects/ ... purse.html
Mój asortyment małych pojemników:
Przyprawnik (zdecydowanie na krótsze wypady) - odrobinę większy od pudełka po filmie
Klipsy zamykające dowolne torebki (mam ikeowe, ale widziałem to też w kalafiorze) - to na dłuższe/częste wypady, kiedy np. mam ochotę na pół zupy
Pojemniki po napojach w tabletkach i gumie do żucia (duże, słoikopodobne)
Butelki po "szotach" energetyzujących - lepsze od preform PET, 60 ml
Butelki po jogurtach "probiotycznych" (z zakrętką, nie z kapslem) - jakieś 6 zł/6 szt po 100 ml, dobre też na płyny
butelki po płynie do paszczy (250 ml) (podobne są po płynie do mycia soczewek kontaktowych)
torebki strunowe z "zamkiem" - raczej na większe rzeczy, bo lubią się rozpruć (Jan Niezbędny)
rzep (część zestawu naprawczego, rolka wielkości porządnego bandaża) - niekoniecznie do przypraw, ale nieżle mocuje wszelką drobnicę typu duża igła
Można kupić małe butelki/pojemniki w większych drogeriach - z zawartością (szampony itp) albo bez (dla latających/podróżujących), można też spróbować szczęścia w aptece.
Poza tym są przeróżne puszki - na tabakę, po paście do butów, landrynkach. Nie warto szaleć - lepiej zbierać przy okazji. Jedyne, co kupiłem ze względu na opakowanie i co mogę polecić, to te probiotyczne paskudztwo. Białe butelki, białe zakrętki (nie plastikowy kapsel, ani aluminiowy)
niedawno był wątek o pojemnikach z szyjek od PETów, ale przypomniało mi się takie cóś: http://www.zittaschnitt.com/2_projects/ ... purse.html
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Potrafię pić napoje zarówno z cukrem (1 łyżeczka na szklankę) , jak i bez cukru. Podobnie umiem obyć się bez soli. Cukier, o ile się nie mylę, jest substancją energetyczną, może więc być uzasadnione jego wykorzystanie na wypadach.
Cukier i sól nie zawsze musi być pod ręką. Do cukru mogą dobrać się mrówki (chyba, że są zamknięte w wyżej proponowanych opakowaniach). Mogą się wysypać lub zawilgotnieć i …… „tragedia” gotowa. Ekstremalna, niespodziewana sytuacja może sprawić, że w ogóle ich ze sobą mieć nie będziemy. Może więc postawić sobie za cel nie zabierać ich ze sobą w teren w ogóle ? Można nauczyć się obywać bez tego.
Cukier i sól nie zawsze musi być pod ręką. Do cukru mogą dobrać się mrówki (chyba, że są zamknięte w wyżej proponowanych opakowaniach). Mogą się wysypać lub zawilgotnieć i …… „tragedia” gotowa. Ekstremalna, niespodziewana sytuacja może sprawić, że w ogóle ich ze sobą mieć nie będziemy. Może więc postawić sobie za cel nie zabierać ich ze sobą w teren w ogóle ? Można nauczyć się obywać bez tego.
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Można równie dobrze postawić sobie za cel spanie wiosną w deszczu na polanie bez tarpa, ale po co? W ekstremalnej, niespodziewanej sytuacji każdy normalny człowiek poradzi sobie bez soli, czy cukru, ale czemu odmawiać sobie czegoś co się lubi kiedy jedzie się wypocząć? Pewnie, można szukać dla zabawy zamienników w naturze, ale ma sensu się specjalnie ograniczać na co dzień (no chyba, że ze względów zdrowotnych - ew. gdy z założenia wypad ma mieć charakter 'tygodnia bez przypraw' dla sprawdzenia jak to jest).
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
steppenwolf, Nie mylisz się, cukier jest substancją energetyczną a konkretniej węglowodan którym jest skrystalizowana sacharoza jaką kupujemy w sklepach. Ale jako wykorzystanie go jako źródła energii to kiepski pomysł. Ot poprostu dla walorów smakowych oraz podwyższenia morali( nie ma nic lepszego jak poranna słodka herbatka po nocy z temp -10)
Na wilgoć jest bardzo dobry sposób, kilka ziarenek ryżu świetnie wyciąga wilgoć, zarówno z cukru jak i z soli.
Na wilgoć jest bardzo dobry sposób, kilka ziarenek ryżu świetnie wyciąga wilgoć, zarówno z cukru jak i z soli.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Nie wiem, czy to dobre porównanie? Normalnym zachowaniem w tym przypadku jest szukanie lub zbudowanie schronienia. Na takie warunki uodpornić i zobojętnić się nie da; nie chcę w te zagadnienia wplątywać yogi. Kłopoty (czytaj: problemy zdrowotne) gotowe.Abscessus Perianalis pisze:Można równie dobrze postawić sobie za cel spanie wiosną w deszczu na polanie bez tarpa
Nie zalecam ascezy, ale nauczenie się odmawiania sobie czegoś , to raczej coś dobrego.
Młody, dziękuję Ci za poradę. Nie wiedziałem o tym.Młody pisze:Na wilgoć jest bardzo dobry sposób, kilka ziarenek ryżu świetnie wyciąga wilgoć, zarówno z cukru jak i z soli
- Pratschman
- Posty: 214
- Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
- Lokalizacja: Jarocin/Poznań
- Płeć:
Co do pudełek, mi takie pudełko po wykałaczkach
wystarczało na 5 dni solenia, więc pojemniki Pluszz na cukier jak najbardziej, ale na przyprawy to chyba za duże.
Może wypowiem się w kotekście odmawiania sobie- ja np. nie używam cukru w terenie i w domu- chyba, że planuję jeść cierpkie owoce- czarny bez, jarzębina itp. Kwestia przyzwyczajenia. Jednak jeśli chodzi o sól, to muszę się zgodzić z AP- to nierozsądne nie używać jej. Mam jednak na myśli szczególne warunki:
- lato,
- przemieszczanie się,
- jedzenie nieprzetworzonej żywności.
Na moich letnich wypadach "6 dni bez sklepów w polu i lesie" musiałem się zmuszać do solenia np. podpłomyków- bo przecież strasznie się pociłem w dzień! A jeśli chodzi o smakową potrzebę soli- wcale nie chciało mi się ich solić- popiół jest słony. Również kminkowy smak sucharów, mało solonych w domu mi pasował. Orzechy wiadomo- niesłone, jedyną słoną rzeczą była kiełbasa i sosy w proszku...
Zapotrzebowanie wielokrotnie wyższe niż na codzień, a podaż wielokrotnie niższa. Niestety, Na i Cl trzeba dostarczać do organizmu na bieżąco, nie jest magazynowany- nawet w spoczynku, a co dopiero przy leśnym wysiłku.

Może wypowiem się w kotekście odmawiania sobie- ja np. nie używam cukru w terenie i w domu- chyba, że planuję jeść cierpkie owoce- czarny bez, jarzębina itp. Kwestia przyzwyczajenia. Jednak jeśli chodzi o sól, to muszę się zgodzić z AP- to nierozsądne nie używać jej. Mam jednak na myśli szczególne warunki:
- lato,
- przemieszczanie się,
- jedzenie nieprzetworzonej żywności.
Na moich letnich wypadach "6 dni bez sklepów w polu i lesie" musiałem się zmuszać do solenia np. podpłomyków- bo przecież strasznie się pociłem w dzień! A jeśli chodzi o smakową potrzebę soli- wcale nie chciało mi się ich solić- popiół jest słony. Również kminkowy smak sucharów, mało solonych w domu mi pasował. Orzechy wiadomo- niesłone, jedyną słoną rzeczą była kiełbasa i sosy w proszku...
Zapotrzebowanie wielokrotnie wyższe niż na codzień, a podaż wielokrotnie niższa. Niestety, Na i Cl trzeba dostarczać do organizmu na bieżąco, nie jest magazynowany- nawet w spoczynku, a co dopiero przy leśnym wysiłku.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Nie wiem, komu zawdzięczam ten patent, ale to na tym forum podsunięto mi ten pomysł:
- pojemność akurat na przyprawy (mieszanka soli z pieprzem - dzięki Grzymek), herbatę, olej do smażenia na 3 dni, mydło w płynie, czy inne takie...
- są lżejsze niż pojemniki od pluszsz
- szczelnie zakręcane - nic nie wycieka
- tanie, i przy zakupie dodają skrzydeł
Pojemniki po szotach REDBULA
- pojemność akurat na przyprawy (mieszanka soli z pieprzem - dzięki Grzymek), herbatę, olej do smażenia na 3 dni, mydło w płynie, czy inne takie...
- są lżejsze niż pojemniki od pluszsz
- szczelnie zakręcane - nic nie wycieka
- tanie, i przy zakupie dodają skrzydeł

Pojemniki po szotach REDBULA

F..k it, I'll Do It Myself!
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Polecam owe, mocuję je do kupy gumką do włosów aby nie szukać po plecaku.Młody pisze:ja często też noszę w pudełkach po kliszach z aparatu
No no, Tyy, see uważaj na słowaMłody pisze:starsi wiedzą o co chodzi

Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
yaktra, Miałem na myśli to, że od ok 2005 a może i wcześniej, aparaty "analogowe" zostały wyparte przez cyfrówki więc i niektórzy młodsi użytkownicy mają prawo nie wiedzieć o czym pisze, żadna wbitka z mojej strony, luzik 

Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Spoko, żartowałem przecie...Młody pisze:yaktra, Miałem na myśli to, że od ok 2005 a może i wcześniej, aparaty "analogowe" zostały wyparte przez cyfrówki więc i niektórzy młodsi użytkownicy mają prawo nie wiedzieć o czym pisze, żadna wbitka z mojej strony, luzik
Strunowych woreczków/ woreczka używam do noszenia zapałek i dokumentów kiedy jestem w terenie aby nie zamokły. Ogólnie unikam folii, jeśli się da oczywiście. Nie lubię kiedy mi coś szeleści a pojemniczki po kliszach czy Pluszzz-sie nie wydają niepożądanych dźwięków.
ALE, nie neguję innych sposobów, bo każdy jest dobry kiedy się sprawdza w terenie. Na wypadach na ptaki (zasiadki na czatowniach) raczej używam gotowych produktów które wystarczy podgrzać. Jednak sól i pieprz zawsze mam kiedy jestem na całodniowych wypadach. Zdarzyć się może, że gotowy produkt wypadałoby popieprzyć/ doprawić...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Ja cukier przenoszę w samarkach tj. strunowych woreczkach, a że lubię słodką hierbę to akurat wsypuję zawartość jednej do kubka. Mieszanka przypraw tak samo, saszetki z różnymi herbatami podobnie, do tego ketchupy z Maka, musztarda, dżem w puszce po landrynkach (dzięki Puchalsw za pomysł
), a to wszystko w dużej torebce strunowej owiniętej dla wzmocnienia taśmą. Wejdzie jeszcze jakaś zupka i inne smakołyki :



- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Nie rozumiem, dlaczego sklejaszKobra pisze: Sklejam dwa pojemniki i gotowe

Ichnia pojemność wystarczy aby ilość np. soli spokojnie starczyła na jeden wypad.
wiecie co


Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/