Walonki
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Tak, guma do kostki ale powyżej materiał jest coś jak cordura lub brezent wojskowy, czyli woda po nim spływa. Generalnie rzeki w nich nie przechodziłem, ale mokry śnieg po kolana i póki co w środku sucho
W tym samym sklepie są jeszcze z górą w kolorze oliv jeśli komuś zależy
W tym samym sklepie są jeszcze z górą w kolorze oliv jeśli komuś zależy
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- Parthagas
- Posty: 798
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Mieszkałem na wsi, więc gumofilce i walonki były u każdego w chacie na stanie. Na walonki w czasie odwilży nakładało się takie gumowe kapciuszki i wszystko było OK.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
dziękuję, chciałem się upewnić...siux pisze:Tak, guma do kostki ale powyżej materiał jest coś jak cordura lub brezent wojskowy, czyli woda po nim spływa.
w takim razie produkt warty uwagi dla tych co zasiadki stosują na ambonach czy w czatowni...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Owszem, za tą cenę warto mieć te buty w taką zimę... Oczywiście są super buty dla myśliwych za 500 zł i więcej ale nie każdy może sobie pozwolić... A tu cena dobra i buty dobre.
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Witam!
Panowie , o ile mi wiadomo to prawidłowa nazwa tego obuwia to WALANKI
Nazwa ta bierze się od pewnego etapu przetwarzania filcu który nazywa się ... "walenie"
Bez żadnych podtekstów oczywiście . Generalnie na wschodzie kraju cały proces
produkcji walanek określa się jako walenie .Trochę to śmiesznie brzmi ale to i tak nic w porównaniu do kaszubskich zwrotów , nazw itp.
Pzdr.
Panowie , o ile mi wiadomo to prawidłowa nazwa tego obuwia to WALANKI
Nazwa ta bierze się od pewnego etapu przetwarzania filcu który nazywa się ... "walenie"
Bez żadnych podtekstów oczywiście . Generalnie na wschodzie kraju cały proces
produkcji walanek określa się jako walenie .Trochę to śmiesznie brzmi ale to i tak nic w porównaniu do kaszubskich zwrotów , nazw itp.
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives
Pomorska Grupa Knives
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Witam!Valdi pisze:borsukwacław, Валенки-Walenki. Akcentujemy na a
Po Rosyjsku to by się zgadzało :-> ale mnie chodzi bardziej o tradycyjną nazwę Polską
którą używa się na Podlasiu , które jest centrum produkcji walanek , generalnie polecam google z hasłem walanki
Jakiś czas temu oglądałem w tvp film dok. właśnie traktujacy o zanikającym zwyczaju prod. walanek na Podlasiu ,bardzo to było ciekawe i właśnie dużo mówiono tam na temat nazwy ,walanki -walonki czy walenki , pewnie wszystkie są poprawne ale mi z tego wszystkiego najbardziej utkwiło to że właśnie walanki to jest taka Polska nazwa obuwia z "bitego " albo właśnie jak na Podlasiu mówią "walonego" filcu a małe warsztaty wojłokowe nazywały się "WALARNIE"
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives
Pomorska Grupa Knives
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Temat nie jest nowy, ale powiało leciutką 'Syberią', więc warto go 'odgrzać'.
Pochodzę z północnego Podlasia i pamiętam - 35 stopni Celsjusza w dzień oraz piękne, pełne halo, które widziałem jeden raz w życiu tego jedynego dnia. Jak przez mgłę widzę też małe, dziecięce walonki, których ..... po prostu się używało. Nasz forumowy Kolega przed rokiem poruszył temat walonek, skupiając uwagę na nazewnictwie. Ja zaś chcę zapytać:
Używa ktoś z Forumowiczów tego obuwia?
Pochodzę z północnego Podlasia i pamiętam - 35 stopni Celsjusza w dzień oraz piękne, pełne halo, które widziałem jeden raz w życiu tego jedynego dnia. Jak przez mgłę widzę też małe, dziecięce walonki, których ..... po prostu się używało. Nasz forumowy Kolega przed rokiem poruszył temat walonek, skupiając uwagę na nazewnictwie. Ja zaś chcę zapytać:
Używa ktoś z Forumowiczów tego obuwia?
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Walonki serdecznie polecam. Szczególnie dla dzieci!
Mój synek dostał walonki od swoich dziadków, które zostały przywiezione od naszego wschodniego sąsiada.
Rewelacja! But ciepły, miękki i wygodny. Wersja nieco uwspółcześniona: buty mają wszyte suwaki, i naklejone cienkie pół-kalosze. Nasze zimy są dość mokre, i w takim wypadku walonki mogłyby przemięknąć. Ale to wciąż są walonki. But składa się ze zbitego filcu.
W surowych, suchych, rosyjskich zimach, walonki nie przemiękają.
Zdjęcie:
https://lh6.googleusercontent.com/-OoMn ... C07157.jpg
.. ja sobie strugałem w bzie, a młody uciął sobie drzemkę
W Moskwie taka para nie kosztuje podobno wiele jeśli wie się gdzie kupować.Na Białorusi można kupić walonki za jeszcze mniej. Na targu zwykłe walonki podobno kosztują 10USD.
Mój synek dostał walonki od swoich dziadków, które zostały przywiezione od naszego wschodniego sąsiada.
Rewelacja! But ciepły, miękki i wygodny. Wersja nieco uwspółcześniona: buty mają wszyte suwaki, i naklejone cienkie pół-kalosze. Nasze zimy są dość mokre, i w takim wypadku walonki mogłyby przemięknąć. Ale to wciąż są walonki. But składa się ze zbitego filcu.
W surowych, suchych, rosyjskich zimach, walonki nie przemiękają.
Zdjęcie:
https://lh6.googleusercontent.com/-OoMn ... C07157.jpg
.. ja sobie strugałem w bzie, a młody uciął sobie drzemkę
W Moskwie taka para nie kosztuje podobno wiele jeśli wie się gdzie kupować.Na Białorusi można kupić walonki za jeszcze mniej. Na targu zwykłe walonki podobno kosztują 10USD.
F..k it, I'll Do It Myself!