Chyba wybiorę się na rybki w twoje strony w sierpniu

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
To temat rzeka. Generalnie lekkie przynęty lecą bliżej, ciężkie tak samo lub dalej. Rzuty są szybsze (nie trzeba otwierać kabłąka i nabierać żyłki na palec), w dogodnym terenie wygodniejsze (w sajgonie lepszy stałoszpulowiec), podczas wietrznej pogody trzeba mieć doświadczenie. Rzuty i hol ryby to bajka, nie skręca żyłki nawet podczas długich odejść ryby. Gruba żyłka (plećka) mniej wpływa na długość rzutów niż w stałoszpulowcu.slaq pisze:Jak się łowi takim muliplikatorem ?
W sensie, jak się zarzuca
O wygodę mi chodzi i zasięg.
Do diabła, nie wiem jak fotkę wkleić :-/ .Mr Wilsonja tylko poprawiłem fokę wklejona przez RBT
Jak najbardziej, ale większe modele np. ABU 6000, te na fotce to multiki castingowe (spinningowe inaczej). Doskonałe w holu i rzutach. Silne hamulce, idealna kontrola, także kciukiem, b. dokładna wbrew pozorom). Jedynym mankamentem jest wrażliwość na zapiaszczenie wodzika. Tu trzeba uważać.slaq pisze:No dobrze, a jak z czajeniem się na suma ?...
Ależ nie, nic takiego nie twierdzę. Napisałem, że lekkie przynęty to raczej stałoszpulowiec, przy ciężkich podobnie z przwagą multi. Rzutowcy w konkurencjach odległościowych multi przekraczają spokojnie 100m. Inna rzecz, że karpiowy kołowrót i kij 3,60 jest jakby stworzony do dalekich rzutów. Swoją drogą zawsze byłem ciekaw czemu karpiarze nie używają multików. Przecież duże karpie robią długie odjazdy.Miquk pisze:RBT Niestety nie zgodzę się z tobą. Piszesz tak jakbyś twierdził że kołowrotki ze stałą szpulą uniemożliwiają dalekie rzuty. Na przykładzie wędkarstwa karpiowego mogę ci powiedzieć ze kołowrotkiem ze szpulą typu Long Cast w połączeniu z dobrym wędziskiem semiparabolicznym rzuciłbym dalej niż takim multipiplikatorem...
Miquk ja pytam tylko o multiplikatory. Wiem co to catfishMiquk pisze:slaq łowienie sumów to całkiem inny temat. Do ich połowów jest sprzęt noszący często dopisek catfish co oznacza sum z języka angielskiego
To może inaczej ugryzę CięMiquk pisze:Raczej nie mam zamiaru w najbliższym czasie wyjść z tematu.
Ja w tamtym roku nie miałem opłaconej karty, zatem mało łowiłem ogólnie, ale jednego większego wy haczyłem -RBT pisze:Późnym latem i wczesną jesienią sytuację ratowały bolenie, w tym roku było ich sporo.
No piękna sztuka Sławek! Mi się jeszcze nigdy nie udało bolka trafić.slaq pisze:Godzinę prawie na drania polowałem
Trzy razy od błysku odbijał tuż przed atakiem, aż się skusił