Styropian byłby idealny, ale jak go transportować? Pianka montażowa jest w sprayu

Oczywiście experyment będzie "doświadczalnym" ale założenia są ciekawe

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
 
  .
 . .
 . ? Naprawdę jest to lepsze i tańsze od karimaty ? Kto bawił się pianką ten wie że wypuszczona klei się do wszystkiego nim wyschnie jak diabli.
 ? Naprawdę jest to lepsze i tańsze od karimaty ? Kto bawił się pianką ten wie że wypuszczona klei się do wszystkiego nim wyschnie jak diabli.Zupełnie mnie nie zrozumiałeś. W całym tym "planie" z pianką chodzi o łatwość jej transportowania. Nic konstruowanego na stałe nie wchodzi w grę.sylwester2091 pisze:Jest inny sposób pianka montażowa do okien ma tą zaletę, iż jest mniej łamliwa od styropianu. Więc może wykorzystają ją do zrobienia stałej karimaty tzn. bierzesz materiał o dość ciasnym splocie szyjesz kilka worków. .
 bo mojej szkoda.
 bo mojej szkoda. 
   
 W zwiazku z tym, ze posiadam wiedze z pierwszej reki (zona przez pare lat prowadzila firme montujaca okna), pragne zdementowac ta informacje. Istnieja dedykowane pianki montazowe do zastosowania w niskich temp., ktore mozna wykorzystac do minus 10-20 oC. Twardnieja w ok. 1 h.puchalsw pisze:

EDZIA: właśnie doczytałem posta MIKI'ego. Miki pierwszy więc podał argument o zimnie i niekrzepnącej piance.

To ja sprobujepuchalsw pisze:- no i ostatni argument. DIY ma sens, kiedy chcemy: zrobić coś taniej, szybciej, czy ładniej. Proszę obalić argument, że dwie tanie karimaty z demobilu, z ewentualną podklejką z taniej alumaty będą o wiele droższe, szybsze w budowie, czy ładniejsze od takiej "budowlanej chimery"...




 . Jakby co to bardzo sztywna i ciężko ją zwinąć w cienki rulon.
 . Jakby co to bardzo sztywna i ciężko ją zwinąć w cienki rulon. 