OGRZEWACZ KIESZONKOWY
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
A właśnie, bo se kupiłem taki na starociach - ruski ponoć w czerwonym woreczku, ale żarnik zdaje się wypalonCraigwood pisze:Coś takiego jak TUTAJ

Nie działa porządnie. Trochu się tli i gaśnie zaraz.
Ma to to ktoś ? Ogarniacie to to ? Zapasowy żarnik może ktoś chce mi ofiarować ?
Łychę wystrugam w zamian

- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Pa:
http://allegro.pl/listing.php/search?st ... nge_view=1
Czyli zapasowe żarniki można kupić, pytanie, czy któryś z tych będzie pasował do Twojego? A nie jest to jakiś tam wacik z gaci od Waci, ale żarnik katalityczny ("palywo" utlenia się na żarniku katalitycznym, który pewnie jest wykonany z platyny - wiem bo na TOKFM była audycja o silnikach katalitycznych, i porównali je do takich ogrzewaczy
). Może gra nie jest warta świeczki, ogrzewacz jako "bardzo rzadki egzemplarz sofieckiego ekwipunku armijnego"
sprzedaż z zyskiem Offtimowi, a sobie kupisz ZIPPO ogrzewacz na alledrogo.pl 
http://allegro.pl/listing.php/search?st ... nge_view=1
Czyli zapasowe żarniki można kupić, pytanie, czy któryś z tych będzie pasował do Twojego? A nie jest to jakiś tam wacik z gaci od Waci, ale żarnik katalityczny ("palywo" utlenia się na żarniku katalitycznym, który pewnie jest wykonany z platyny - wiem bo na TOKFM była audycja o silnikach katalitycznych, i porównali je do takich ogrzewaczy



F..k it, I'll Do It Myself!
No to ja wiem. Nawet czytałem, że można niby żarnik jakoś "odrestaurować"puchalsw pisze:"palywo" utlenia się na żarniku katalitycznym, który pewnie jest wykonany z platyny
Aukcje też już widziałem, aż tak sprytny już byłem

Dlatego pytam na forum, a nuż ktoś mi da

A Zippo planuję dostać od Grzymka, bo On ma

- Niemir
- Posty: 89
- Rejestracja: 14 cze 2009, 13:18
- Lokalizacja: Tomaszów Lub/Lublin
- Gadu Gadu: 13993064
- Płeć:
- Kontakt:
Zastanawiam się ostatnio nad kupnem czegoś takiego http://www.ogrzewacze.net/details.html?id=7
Wg producenta grzeje do pół godziny, a żeby napełnić wystarczy wygotować. I tak w kółko. Ma ktoś takie coś? Jakaś opinia?
Wg producenta grzeje do pół godziny, a żeby napełnić wystarczy wygotować. I tak w kółko. Ma ktoś takie coś? Jakaś opinia?
Kazdastronaswiata.blogspot.com
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Mam pięć sztuk takiej wielkości tyle że w kształcie serca z logo Pepsi. Dostałem to za free od pewnej sprzedawczyni a ona od przedstawiciela. Ale do rzeczy, fakt faktem grzeje pół godziny ale pod koniec to jest to już raczej letniawe. Na początku po przełamaniu blaszki ma około 50 stopni i stygnie potem wystarczy wygotować z dziesięć minut aż wróci do stanu ciekłego. Jak dla mnie to trochę za krótko i leżą sobie awaryjnie jakby już kompletnie nic innego nie było pod ręką a trzeba by trochę podgrzać dłonie.
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
To jeszcze parę słów o ogrzewaczach które kiedyś poczyniłem:
http://doktorojtamojtam.blog.pl/coraz-z ... 15169311,n
http://doktorojtamojtam.blog.pl/technol ... 15169409,n
W najbliższym czasie postaram się opisać także ogrzewacze chemiczne US z lat 70tych - muszę jedynie porządnie je przetestować
Jak ktoś może to chętnie też do porównania wezmę ogrzewacz benzynowy - wtedy zestaw będzie kompletny
http://doktorojtamojtam.blog.pl/coraz-z ... 15169311,n
http://doktorojtamojtam.blog.pl/technol ... 15169409,n
W najbliższym czasie postaram się opisać także ogrzewacze chemiczne US z lat 70tych - muszę jedynie porządnie je przetestować

Jak ktoś może to chętnie też do porównania wezmę ogrzewacz benzynowy - wtedy zestaw będzie kompletny

Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Ale czemu badziew? Za słabo grzało? Za krótko? Wylały się?
Może były "ładowane" w zły sposób? A może były po prostu za małe?
Podczas używania solankowych ogrzewaczy ważne jest odpowiednie chłodzenie. To od niego zależy, czy ogrzewacz grzeje krótko a intensywnie czy troszkę dłużej a słabiej. Ugniatanie krzepnącej solanki znacznie zwiększa czas grzania, warto o tym pamiętać
Może były "ładowane" w zły sposób? A może były po prostu za małe?
Podczas używania solankowych ogrzewaczy ważne jest odpowiednie chłodzenie. To od niego zależy, czy ogrzewacz grzeje krótko a intensywnie czy troszkę dłużej a słabiej. Ugniatanie krzepnącej solanki znacznie zwiększa czas grzania, warto o tym pamiętać

Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Grzały za krótko.hejtyniety pisze:Ale czemu badziew? Za słabo grzało? Za krótko?
W zimie przy załóżmy -15* ich sensowne działanie trwałoby by hmm 15 min ?

Fakt - rozgrzewają się szybko i mocno, do dość wysokiej temperatury, ale jeśli po pół godzinie w domowych warunkach są letnie, to w mroźnych warunkach ich działanie będzie farsą

Mogę to sprawdzić zresztą - zostały mi ze dwa pingwinki

Gotowałem je i zostawiałem zgodnie z instrukcją do wystygnięcia - nie miały po kolejnym razie już takich samych parametrów, jak na początku

Dlatego badziew.
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
To jest raczej bajer do miasta, niż na warunki leśne. Pamiętaj też, że w kieszeniach nie masz -15, używanie tego na wolnym powietrzu mija się z celem.
Te ogrzewacze bardzo dobrze sprawdzają się założone za pasek na nerkach - ciepło rozchodzi się po całym ciele, a podczas poruszania się pasek je ugniata.
Spróbuj jeden ogrzewacz zagrzać i schłodzić w temp. pokojowej a drugi w temp. wyższej, powiedzmy 25 stopni, różnica w działaniu powinna być zauważalna. Optymalne parametry chłodzenia zależą niestety od danej sztuki ogrzewacza więc ciężko jest wymyślić jakiś złoty środek
Te ogrzewacze bardzo dobrze sprawdzają się założone za pasek na nerkach - ciepło rozchodzi się po całym ciele, a podczas poruszania się pasek je ugniata.
Spróbuj jeden ogrzewacz zagrzać i schłodzić w temp. pokojowej a drugi w temp. wyższej, powiedzmy 25 stopni, różnica w działaniu powinna być zauważalna. Optymalne parametry chłodzenia zależą niestety od danej sztuki ogrzewacza więc ciężko jest wymyślić jakiś złoty środek

Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Dlatego napisałem - dla dzieci, do kieszonki.hejtyniety pisze:To jest raczej bajer do miasta, niż na warunki leśne.
Dla mnie, do lasu - farsa.
A macając tu i ówdzie różne ogrzewacze, najbardziej przypadł mi do gustu ogrzewacz benzynowy - Zippo.
Nie grzeje mocno - takie odniosłem wrażenie, ale grzeje stale i długo.
Nie śmierdzi bardzo.
Do lasu wydaje mi się w sam raz.
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
hmm.. ja w ogóle jakoś nie widzę idei ogrzewacza typowo w warunkach leśnych.. Jak się maszeruje to jest ciepło, a na dłuższy postój zwykle rozpala się ognisko. Ale zgadzam się, że najlepiej sprawdzą się benzynówki lub węglowe.
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Wcale mnie to nie dziwihejtyniety pisze:ja w ogóle jakoś nie widzę idei ogrzewacza typowo w warunkach leśnych..

Ogrzewacz wrzucony w stópki - zimową porą, znacząco podnosi komfort spania.
Nie wiesz czy sprawdzą się benzynówki, bo ich nie używałeś

Nie wszyscy rozpalają na dłuższy postój ognisko - patrz myśliwiec na czacie

Ja używam coś takiego
ogrzewacz węglowy
za swój dawałem 18zł. Dla mnie ma przewagę nad benzynowym ponieważ wkłady są dla mnie łatwiejsze do przenoszenia niż benzyna i ten plusz z wierzchu jest przyjemniejszy od metalu. Benzynowy bałbym się włożyć do śpiwora. Jeden wkład pali się nawet 5-6 godzin. Jeśli jest bardzo zimno zapalam go z dwóch stron (choć raz się w ten sposób poparzyłem we śnie)
ogrzewacz węglowy
za swój dawałem 18zł. Dla mnie ma przewagę nad benzynowym ponieważ wkłady są dla mnie łatwiejsze do przenoszenia niż benzyna i ten plusz z wierzchu jest przyjemniejszy od metalu. Benzynowy bałbym się włożyć do śpiwora. Jeden wkład pali się nawet 5-6 godzin. Jeśli jest bardzo zimno zapalam go z dwóch stron (choć raz się w ten sposób poparzyłem we śnie)
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Ja kupiłem sobie w maju działkę i właściwie tam co tydzień spałem. Altanka to buda, może 9 m2, skośne ściany przechodzące w dach, małe okienko i drzwi. Kształt dosłownie psiej budy, ale blisko woda i daleko do miasta, zero złodziejstwa. Nie ma bieżącej wody i prądu oczywiście. Tylko problem, buda drewniana i zimno w niej jak na dworze. Gdy na zewnątrz było 10stC to wspólnie z psem podgrzaliśmy sobie do 12stC swoim własnym ciepłem. Muszę sobie kupić taki podgrzewacz. Czy nie ma ryzyka spalenia lub zaczadzenia się w nocy ? Z reguły na działce kładę się spać po piwku i mocno zasypiam:)
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Na Twoim miejscu pomyślałbym o czymś ze stajni katalyta:
http://allegro.pl/katalyt-piecyk-okopow ... 32244.html
Łatwo dostępne i tanie paliwo, po rozpaleniu nic nie śmierdzi, grzeje bardzo długo (pół dnia na 0,5l benzyny)
A skoro nie ma prądu dobry rozwiązaniem może być lampa z siatką auera - nie dość, że dają światło to jeszcze ciepło (dopalanie na siatce odbywa się w temp. nawet 1200 °C):
-gazowe, w tym przypadku nakręcane na zwykłą butle (można kupić "maszty" dzięki którym lampa jest na wysokości wzroku kiedy butla stoi na ziemi):
http://allegro.pl/lampa-gazowa-turystyc ... 29353.html
-naftowe, np. Petromax, Alladin - troszkę droższe paliwo, ale są bardziej mobilne
Kolejną możliwością są piecyki naftowe Zibro i podobne. Cholernie wydajne i chyba do tak małego pomieszczenia zdecydowanie za mocne. Ale można znaleźć jakieś wariacje na ich temat:
http://allegro.pl/kuchenka-naftowa-podg ... 19264.html
Ale tego w rękach nie miałem i chce się wypowiadać, choć wygląda obiecująco
http://allegro.pl/katalyt-piecyk-okopow ... 32244.html
Łatwo dostępne i tanie paliwo, po rozpaleniu nic nie śmierdzi, grzeje bardzo długo (pół dnia na 0,5l benzyny)
A skoro nie ma prądu dobry rozwiązaniem może być lampa z siatką auera - nie dość, że dają światło to jeszcze ciepło (dopalanie na siatce odbywa się w temp. nawet 1200 °C):
-gazowe, w tym przypadku nakręcane na zwykłą butle (można kupić "maszty" dzięki którym lampa jest na wysokości wzroku kiedy butla stoi na ziemi):
http://allegro.pl/lampa-gazowa-turystyc ... 29353.html
-naftowe, np. Petromax, Alladin - troszkę droższe paliwo, ale są bardziej mobilne
Kolejną możliwością są piecyki naftowe Zibro i podobne. Cholernie wydajne i chyba do tak małego pomieszczenia zdecydowanie za mocne. Ale można znaleźć jakieś wariacje na ich temat:
http://allegro.pl/kuchenka-naftowa-podg ... 19264.html
Ale tego w rękach nie miałem i chce się wypowiadać, choć wygląda obiecująco

Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Ooooo dobre pomysły, dzięki, szukam tego "pomógł", bo się napracowałeś
(i nie mogę znaleźć )

"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
nie zawsze jest czas i warunki na ognisko ( ostatnie zimy strasznie mokre a i sytuacja prawna nieciekawa). Podobnie jak wędruje się ciekawymi szlakami lub się z nimi nasze ścieżki krzyzują ( tj. tereny kontrolowane i mocno uczęszczane).hejtyniety pisze:hmm.. ja w ogóle jakoś nie widzę idei ogrzewacza typowo w warunkach leśnych..
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Petromaxy też polecam. Ale od razu kupuj z odbłyśnikiem, bądź sam zrób z blachy. Ciężko się pracuje w pobliżu, kiedy lampa ciśnieniowa pracuje na stole. A regulacja mocy światla jest bardzo ograniczona.hejtyniety pisze:A skoro nie ma prądu dobry rozwiązaniem może być lampa z siatką auera
A co do piecyków Zibro, to pogadaj z Parthagasem. Właśnie taki sobie zainstalował w swojej drewnianej hacjendzie.
PS: Przepraszam za offtop, za dwa dni wlepię sobie ostrzeżenie, które wygaśnie po 5 min...
F..k it, I'll Do It Myself!
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Dzięki, dzięki 
Ponieważ chwilowo z kasą cienko na dzisiejszą nockę poszedłem jedynie z ogrzewaczem kieszonkowym. Kupiłem po drodze w słynnym sklepie na M
Z węgielkami 42 zł. Wieczorem siedziałem przy ognisku więc było ciepełko. Około 22:00 odpaliłem podgrzewacz, niełatwa to robota. Zapalniczką szło powoli, długo się rozgrzewa. Przyłożyłem do żaru i jakoś poszło. Zaczyna grzać. Jakoś przed północą zawinąłem się do budy, w budzie 8 st.C. Wilgoć duża, na dworze mgła, widoczność z 10m i biała ściana. Na tyłku grube dresy na górę polar i spać. Śpiwór rozpięty, przykryłem się jak kołdrą, nie lubię spać w zapiętym śpiworze. Na śpiwór kocyk i podgrzewacz na brzuch i śpię. Jakoś ok. 5:00 się obudziłem na sikundę. Wracam trzęsąc się do łózka i szukam podgrzewacza. I co ?? Jest cieplutki, rozgrzany na maksa, aż w ręce parzy. Momentalnie zrobiło się ciepło i miło
Niemiłe okazało się to, że brzuch sobie poparzyłem, rano patrzę, a tu dwie czerwone plamy. Nie można kłaść bezpośrednio na ciało się okazuje
Jakoś o 5:30 zaczął robić się zimny.
W ciągu dnia czytałem sobie książkę podłożywszy podgrzewacz pod plecy. Jak dla mnie super rozwiązaniem, na pewno w jesienne i zimowe dni będzie mi towarzyszył nawet na spacerach z psem
I kupię sobie jeszcze jeden, po jednym do każdej kieszeni i już nigdy nie zmarznę w to, co mam najcenniejsze
. Polecam.

Ponieważ chwilowo z kasą cienko na dzisiejszą nockę poszedłem jedynie z ogrzewaczem kieszonkowym. Kupiłem po drodze w słynnym sklepie na M



W ciągu dnia czytałem sobie książkę podłożywszy podgrzewacz pod plecy. Jak dla mnie super rozwiązaniem, na pewno w jesienne i zimowe dni będzie mi towarzyszył nawet na spacerach z psem


Ostatnio zmieniony 30 paź 2011, 17:51 przez BRAT_MIH, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "