Ostre koło, Single speed
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
czy mi sie wydaje czy ten rowerek z filmiku jest bez hamulców
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Rowerek z filmu ma na sztywno połączoną zębatkę z piastą tylnego koła, widać, jak koleś hamuje po prostu przestając kręcić pedałami. Ale w ten sposób blokuje tylne koło, i drze oponę. Dlatego tłumaczy, że ten rower jest do jazdy, nie do stawania, i że musi kombinować, jak jechać bez zatrzymywania się.
Generalnie - tego typu rower służy do akrobacji - cyrkowcy, jeżdżący na jednym kole mają właśnie "ostre koło". Do jazdy po mieście nadaje się średnio, w terenie - wcale.
Generalnie - tego typu rower służy do akrobacji - cyrkowcy, jeżdżący na jednym kole mają właśnie "ostre koło". Do jazdy po mieście nadaje się średnio, w terenie - wcale.
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
MlKl, dzięki już trybie. łańcuch też nieźle pewnie w kość dostaje
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Czy średnio to bym się kłócił, w końcu rozpropagowany na nowo został przez kurierów rowerowych. Nie wdając się filozofie, łatwiejsze i tańsze serwisowanie sprzętu w swoim zakresie, no i mniejsza awaryjność. Dlatego śmigają na tym kurierzy rowerowi. Trochę lepiej jeździ się na single speed ( http://blogrowerowy.pl/newsletter/powro ... nglespeed/ ), a też jest prosty jak budowa cepa.
Ostatnio zmieniony 02 paź 2011, 22:32 przez Dąb, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- wolf78
- Posty: 194
- Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Gadu Gadu: 2813508
- Płeć:
- Kontakt:
Miki nie zgodzę się z Tobą
kiedyś tylko były rowerki na ostro wszyscy nimi i wszędzie jeździli i by ok ,skuteczność hamulców od góry była raczej znikoma .Dziś jest era mięczaków i każdy chce mieć lekko .
Ps pisze to grubo zmiękczony tak więc może być nie składnie . a Gość z filmiku ma hamulce w torpedo tylnym

Ps pisze to grubo zmiękczony tak więc może być nie składnie . a Gość z filmiku ma hamulce w torpedo tylnym

Jestem z pokolenia, które jeździło praktycznie tylko na single speed, przerzutki się widziało, jak w pobliżu przejeżdżał Wyścig Pokoju. A jak się ciut mocniej skręciło tylną piastę, to wychodziło właśnie "ostre koło".
Generalnie - być może kurier rowerowy, mający wysoką motywację, znajdzie sens w jeżdżeniu czymś takim. Ale to ani wygodne, ani bezpieczne nie jest. Na normalnym rowerze można przestać kręcić pedałami na chwilę, podeprzeć się nogą w razie czego. Tutaj trzeba kręcić cały czas, wyjęcie nogi z noska w czasie jazdy oznacza całkowitą utratę panowania nad rowerem.
Generalnie - być może kurier rowerowy, mający wysoką motywację, znajdzie sens w jeżdżeniu czymś takim. Ale to ani wygodne, ani bezpieczne nie jest. Na normalnym rowerze można przestać kręcić pedałami na chwilę, podeprzeć się nogą w razie czego. Tutaj trzeba kręcić cały czas, wyjęcie nogi z noska w czasie jazdy oznacza całkowitą utratę panowania nad rowerem.
Dokładnie to samo chciałem napisać o kurierach. 
I chyba się mylisz MlKl, bo zahamować "na koło", czyli tak, żeby zacząć zdzierać oponę pewnie nawet pudzian by nie umiał.
Rozwiązanie tak jak pisze Dąb jest maksymalnie proste, ale wymagające dla kolarza, bo zamiast naciskać hamulec musi zatrzymywać rower tylko stawiając opór nogami.
A, i ostre koło to nie to samo co single track. Jest masa rowerów z single trackiem, a nie są to ostre koła. BMXy, duale, dirtówki, stare składaki z hamulcem typu torpedo (hamujemy obracając pedałami do tyłu) to wszystko single, ale nie ostre koła
Edit: Troszkę mnie wyprzedziliście
MlKl, a Ty na pewno miałeś ostre koło? Czy piastę typu torpedo?

I chyba się mylisz MlKl, bo zahamować "na koło", czyli tak, żeby zacząć zdzierać oponę pewnie nawet pudzian by nie umiał.
Rozwiązanie tak jak pisze Dąb jest maksymalnie proste, ale wymagające dla kolarza, bo zamiast naciskać hamulec musi zatrzymywać rower tylko stawiając opór nogami.
A, i ostre koło to nie to samo co single track. Jest masa rowerów z single trackiem, a nie są to ostre koła. BMXy, duale, dirtówki, stare składaki z hamulcem typu torpedo (hamujemy obracając pedałami do tyłu) to wszystko single, ale nie ostre koła

Edit: Troszkę mnie wyprzedziliście

MlKl, a Ty na pewno miałeś ostre koło? Czy piastę typu torpedo?
Na filmiku jest moment, gdy rower jedzie, a nogi rowerzysty się nie kręcą. Czyli albo to nie jest ostre koło, tylko zwykły single speed, albo filmik to fake.
Torpedo wystarczy ciut mocniej skręcić, albo włożyć o numer grubsze wałki, i staje się w praktyce ostrym kołem. Jak mówiłem - kiedyś próbowałem takiej jazdy, i nie zachwyciła mnie. Dobre, żeby się na rowerze powygłupiać. W realnej jeździe brak możliwości chwilowego rozłączenia napędu przeszkadza, i nie daje żadnej przewagi nad normalnym rowerem.
Torpedo wystarczy ciut mocniej skręcić, albo włożyć o numer grubsze wałki, i staje się w praktyce ostrym kołem. Jak mówiłem - kiedyś próbowałem takiej jazdy, i nie zachwyciła mnie. Dobre, żeby się na rowerze powygłupiać. W realnej jeździe brak możliwości chwilowego rozłączenia napędu przeszkadza, i nie daje żadnej przewagi nad normalnym rowerem.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Jest dużo racji w tym, co pisze MlKl. Idea single tracka z piastą torpedo mi się podoba. Jednak nagłe hamowanie na ostrym kole przed zajeżdżającym mi drogę samochodem, czy pieszym włażącym na ścieżkę rowerową, wydaje się diabelnie trudne.
wolf78, napij się chłopie herbaty, i idź już spać
. No i na rower/ do samochodu jutro rano nie wsiadaj...
wolf78, napij się chłopie herbaty, i idź już spać

F..k it, I'll Do It Myself!
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
To jednak Ty się mylisz się.I chyba się mylisz MlKl, bo zahamować "na koło", czyli tak, żeby zacząć zdzierać oponę pewnie nawet pudzian by nie umiał.


Single są jednak bardziej przyjazne.

Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
Na ostrym można stanąć w miejscu, wszystko zależy od umiejętności. Jednak nie jest to rower dla wszystkich. Trzeba być skupionym, patrzeć w przyszłość itd To jest cena za prostotę. Single speed jeździ się tak tak samo jak na każdym rowerze z wolnobiegiem , więc jest przyjemniejszy dla użytkownika, ponieważ nie potrzeba jakiś specjalnych umiejętności no i można przestać pedałować. A prostotą konstrukcji nie obiega znacznie od ostrego koła. Jeżeli mamy odpowiednie haki to nawet napinacza nie potrzeba, ino jeden hamulec. Ja zanim zdecydowałem się na zrobienie sobie czegoś takiego jeździłem dobry miesiąc nie zmieniając biegu. Trzeba trochę siły złapać w nogach i nawet górki nie są straszne jak ma się nie za twarde przełożenie.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Ciek, od tej chwili wyrażenie "złapać kapcia" zyskuje dla mnie kolejne znaczenie 

Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- Offtime
- Posty: 350
- Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
- Płeć:
- Kontakt:
A dlaczego by nie założyć na ostrym hamulca ręcznego?
Moja kolekcja militariów
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Offtime, tak się często robi, najpopularniejszy jest przedni. Wersja "skid only" jest raczej dla fanatyków. Ale nawet przy założonym przednim hamplu trzeba machać nóżkami przez cały czas jazdy 

Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- Offtime
- Posty: 350
- Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
- Płeć:
- Kontakt:
Na tylnym kole założyłbym sobie dwa, jeden na lewej a drugi na prawej manetce, w zależności od potrzeby z odpowiednią siła i powierzchnią bym hamował.
Można się cieszyć ostrym kołem i nie ryzykować życia swojego czy pieszych....
Można się cieszyć ostrym kołem i nie ryzykować życia swojego czy pieszych....
Moja kolekcja militariów
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Taki patent nawet mi przez myśl nie przeszedł. Ale jeśli się da, to zwracam honorthrackan pisze:Takie hamowanie nazywa się bodaj "skidem", a polega na lekkim podrzuceniu tylnego koła w powietrze, by straciło kontakt z asfaltem, i wówczas zablokowanie go i silne stanięcie usztywnionymi nogami na pedałach. Opona aż skwierczy

Do zwykłej jazdy (nie DH, czy jakieś inne ekstremalne odmiany) to single najlepszy. Ja sam mam 8 rzędową kasetę, a w normalnej jeździe używam tylko jednej zębatki.
No i oprócz prostoty jest jeszcze druga zaleta single'a- dużo mniejsza waga roweru. No i można wsadzić łańcuch, jak do motoru

Ostatnio zmieniony 03 paź 2011, 15:03 przez rzuf, łącznie zmieniany 1 raz.
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Offtime, po jednym hamulcu na koło wystarczy. Jedne szczęki są w stanie zablokować koło, zwłaszcza tylne. Więcej mocy chyba tylko przy baaardzo zabłoconej obręczy się może przydać...
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 11 sie 2011, 13:46
- Lokalizacja: Ostróda
- Gadu Gadu: 2180444
- Płeć:
- Kontakt:
Z mojej wiedzy wynika że poruszając się po drogach publicznych ostrym kołem, narażamy się cna mandat. Każdy rower poruszający się po drodze publicznej musi być wyposażony w przynajmniej jeden sprawny hamulec.
Wiem że zdarza się to niezmiernie rzadko ale co w przypadku kiedy się rozpędzimy jedziemy z górki a tu nagle spada łańcuch?
Wiem że zdarza się to niezmiernie rzadko ale co w przypadku kiedy się rozpędzimy jedziemy z górki a tu nagle spada łańcuch?
kiedyś za dzieciaka jak hamulce były nie sprawne , hamowało się nogą ( dokładniej podeszwą buta) o tylną oponę. jeżeli to koniec górki to lipa w ten sposób nie staniemy nagle w miejscu. Chociaż rower bez hamulca to kaszana i według mnie szpan, a nie praktyczne podejście i uwielbienie prostoty. Archaiczne hamulce są prosto skonstruowane , w sumie v brake teżbigbee pisze:Wiem że zdarza się to niezmiernie rzadko ale co w przypadku kiedy się rozpędzimy jedziemy z górki a tu nagle spada łańcuch?
Ostatnio zmieniony 04 paź 2011, 21:09 przez Dąb, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "