Namiot ten zakupiłem początkiem sierpnia tego roku, myśli które wpłynęły na mój wybór:
- cena
- jakość
- wielkość (jako że docelowo miał mieścić 2 materace dmuchane i szpej)
- materiały, sztywność konstrukcji i wentylacja (szczególny nacisk kładąc na samo wysychanie powłoki tropiku po rosie)
Pomoc w wyborze przyszła z forum, padło na Ksantiego.
CENA: 400 zł
JAKOŚĆ: Gwarantowana marką FN oraz 2 letnią gwarancją.
WIELKOŚĆ:
Jak widać ławka się mieści i w środku można wygodnie usiąść nie dotykając głowa tropiku, szerokie wejścia umożliwiają wygodne "kręcenie się" po namiocie, nawet dwójce ludzi.
Osoba o wzroście 177 cm. ma naprawdę dużo miejsca leżąc wszerz sypialni, wzdłużne leżenie owocuje jeszcze większą ilością miejsca nad głową i pod stopami.
Do środka idealnie mieszczą się 3 materace welurowe 76x190x12(h) - prawdziwa wygoda w 3 osoby.
Pułka pod kopułą bardzo się przydaje (ja kładłem tam lampki solarne, i miałem jasno w namiocie - a kiedy wyszedłem do wc mój namiot znalazłem bez problemu
jako że kopuła świeciła niczym psu jajka)
Kieszenie na każdym rogu sypialni, zawsze mieszczą drobne przedmioty, nie ma to jak dobra organizacja.
Kieszeń na zwinięte "drzwi" sypialni, bardzo pomysłowe i pomocne, muszę przyznać że jest to dodatek jaki każdy namiot powinien posiadać.
Tak wygląda dach sypialni, za podczepienie sypialni odpowiadają gumy z zatrzaskami, tropik się wiąże (tylko na szczycie) i zapina rzepami na stelaż.
MATERIAŁY:
Materiał tropiku: Poliester PU (3000mm H2O)
Materiał sypialni: poliester
Podłoga: polietylen
Stelaż: włókno szklane
To co wychodzi w "Praniu" czyli jak się go używa:
Namiot po pierwszym rozłożeniu zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, jest bardzo przestronny, a jego kolor jeszcze wzmacnia to wrażenie.
Pierwsze rozstawienie zajęło nam około 30 minut, złożenie namiotu po pierwszym rozkładaniu około 15 minut (naprawdę nie było większego problemu), drugie rozkładanie to 10 minut i 10 minut na spakowanie - podejrzewam że da się zejść niżej, tylko po co?
Sam w sobie jest bardzo lekki 6 kg, co powoduje że jest to namiot nadal "mobilny" nawet jak na dwoje pieszych wycieczkowiczów, a jego gabaryty po złożeniu są na tyle niewielkie że pod plecak zmieścił mi sie idealnie i nie przeszkadzał kiedy wchodziłem w futryny.
Przy pierwszym rozkładaniu nie wiedziałem jak go poprawnie napinać, mianowicie wewnętrzna strona tropiku po prawej stronie od drzwi bocznych przyklejała mi się do sypialni, problem znikł przy drugim rozkładaniu.
Ksanti "rozbity" jest jak skała, nie rusza go silny wiatr i deszcz. nie można mu nic zarzucić pod względem projektowym - FN wykonał tu świetną robotę.
Tropik bardzo ładnie skrapla wodę, na zewnątrz podczas opadów i wewnątrz podczas gdy ziemia w nocy paruje, powłoka schnie w czasie około 3 h przy średnim nasłonecznieniu.
Co mogę dodać - jestem zadowolony, mam nadzieje że będzie mi i mojej rodzinie służył przez lata, a przy odpowiednim traktowaniu powłoki tropiku właśnie tak powinno być.
http://qasz.pxd.pl/album/37027/1/fiord-nansen-ksanti - reszta zdjęć.
[ Dodano: 2014-11-19, 03:20 ]
Minęły 3 lata Ksanti'emu - nadal niepokonany w wszystkich walkach, wiatr, deszcz, udar. Niestety przeciąłem podłogę, cięcie jest proste więc powstało od ostrza, łatka z silvertape dwustronna załatwiła sprawę.
Czasem można jeszcze kupić na sieci