dzięki za opinie
@birken1 - moje noże są "inne". staram się nie iść utartymi ścieżkami tylko szukać własnych wzorów. Stąd powstają mniej lub bardziej udane połączenia. Choć nie zgodzę się z tym, że rękojeści i klingi do siebie nie pasują, zawsze przykładam wagę do tego aby całość noża była harmonijna. Czasami na zdjęciach nie wygląda to najlepiej (nie umiem fotografować), lecz wzięcie noża do ręki potrafi zmienić spojrzenie na niego
@puchalsw - drewno to czeczota olchy, barwiona wodną bejcą rustikalną. Barwiona trzykrotnie i za każdym razem przeszlifowana papierem o gradacji 1200. Następnie woskowana ciepłym woskiem i polerowana bawełnianą szmatką. "Szczotkę" jak to nazwałeś, czyli satynę uzyskuje się papierami ściernymi o drobnej gradacji. Klinga zamocowana do stołu sztychem do siebie, nawinięty pasek papieru ściernego na twardy klocek drewna i mozolne, wielogodzinne szlifowanie "od się, do się"

Zaczynam od gradacji 150 a kończę najwcześniej na 1200. Pracy dużo ale efekt ciekawy
jeszcze raz dzięki i pozdrawiam
M.