Ja nie mam nic przeciwko, aby znów gdzieś z wami wyskoczyć




Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Hmm. Myślałem, że mówię w Twojej przytomności ale widać rozkojarzony byłeś.SmileOn pisze:Nikt ze mną nie ustalał że mam zabrać patelnię, czyżby Beata się zgodziła?
Ale do mnie coś mówiłeś że mam zabrać bo jeśli tak to faktycznie musiałem nie słyszeć bo nic podobnego do mnie nie dotarło?!wolfshadow pisze:Hmm. Myślałem, że mówię w Twojej przytomności ale widać rozkojarzony byłeś.SmileOn pisze:Nikt ze mną nie ustalał że mam zabrać patelnię, czyżby Beata się zgodziła?![]()
Trzeba was będzie z Beatą rozstawiać po przeciwległych kątach![]()
Osadniki mam nierozpoznane od zlotu więc nie wiem jak to teraz wygląda. W tygodniu krążę między domem-złobkiem-pracą-domem-dziadkami-domem i nie mam czasu wyrwać się na dłużej niż godzina.
Edyta:
Za patelnią nie płaczę rzewnymi łzami bo wiem, że u Roba nie zginie. No i skołowałem sobie drugą.
Parafrazując islamskie powiedzenie: "ufaj Allahowi, ale najpierw uwiąż swego wielbłąda";wolfshadow pisze:Za patelnią nie płaczę rzewnymi łzami bo wiem, że u Roba nie zginie. No i skołowałem sobie drugą.
SmileOn pisze:Ale do mnie coś mówiłeś że mam zabrać bo jeśli tak to faktycznie musiałem nie słyszeć bo nic podobnego do mnie nie dotarło?!
wolfshadow pisze:rozkojarzony byłeś
<sound_on> Kiedyś Cię znajdę... znajdę Cię...</sound_off>rob30 pisze:"Jeżeli zostawiłeś coś Robowi, to możesz być o to spokojny, ale lepiej kup sobie od razu zamiennik".
Kiedyś można by się wybrać na drugą stronę PIV i urządzić małe polowanieWybierz się gdzieś w miejsce, gdzie jest dużo piasku, a nie daleko jakieś mrówki. I jeszcze dobrze, żeby to było nasłonecznione miejsce - jakaś polanka, bądź jakaś polna, piaskowa droga. Ja znalazłem je w lesie - ktoś wydobywał sobie piasek i został taki średniej wielkości dołeczek. Szukaj takich lejkowatych zagłębień (bardzo charakterystyczne), jak takie znajdziesz to żeby się upewnić czy ten potworek tam siedzi, to wpuść na przynętę jakąś mrówkę, albo po prostu jakimś patyczkiem delikatnie zrusz ziarenka piasku, on od razu wychyli tą swoją główkę z tymi wielkimi kleszczami. Wtedy tym samym patyczkiem wykop dziada i już masz potwora na żywca Polecam!
Trza twardym być jak kaczuszka, a nie miętkim jak głaz!kalyk3 pisze:O 22:00 brocząc po bagnach w lejącym deszczu i w ciemnym lesie gdzieś koło Jaworzna zorientowaliśmy się, że coś poszło nie tak jak ustalaliśmy![]()