LETNIE SPOTKANIE PRZEDZLOTOWE

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Redneck pisze:Oznaczenia szlaków, które na niej widnieją nie bardzo zgadzały się nam z tym, co zastaliśmy w terenie. Szczególnie mam na myśli południową część Parku Krajobrazowego.
No chyba, że te przerywane linie (czarne, fioletowe, zielone) to nie są szlaki turystyczne...
Przebieg zasadniczo się nie zmienił, za to kolory tak.

Fioletowy powinniście widzieć na drzewach jako żółty, czarny jako czerwony. Zielony i niebieski pozostały bez zmian. Czarny na wschód od Łącka bez zmian. Co do jakości (częstości, widoczności) oznakowania, to się wypowiedzieć nie jestem w stanie, bo mnie tam nie było, ale w moich okolicach też biednie znakują te szlaki. Widać farb mało. :P

Do tych samych wniosków powinniście dojść przy mapach informacyjnych w samym parku, chyba, że oznaczenia nie zostały na nich zmienione. (co byłoby co najmniej dziwne)

Swoją drogą na tej mapie nie ma co najmniej jednego rezerwatu, więc takie rzeczy lepiej zawczasu sprawdzić, co by nie dopłacać do biwaku.. (zdarzyło mi się dzięki mapie z lat 70tych nocować w PN - nie zostawiłem śladów z przyzwyczajenia, ale gdyby ktoś mnie tam dopadł, to byłbym o dużo pieniędzy młodszy - same znaki zobaczyliśmy dopiero jak wypełzliśmy na szlak, już rano)

ED Re dół: Heh :D No ale w sumie, to ja żal mam największy, bo wcale dojechać się nie udało, więc coś w tym musi być. :D
Ostatnio zmieniony 02 sie 2011, 09:59 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 1 raz.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Po konsultacjach, stwierdziłem, że dzielenie tematu jest zbyteczne. Faza organizowania jest połączona, więc wydzielenie relacji WLKP, namieszało by w temacie.

Osoby-uczestnicy zainteresowani wyjaśnianiem "Zjawiska Rozdzielenia Się" proszę bardzo. Dyskusja otwarta.

Ostrzegam jednak "oglądaczy", którzy mają coś mądrego do powiedzenia. Nie braliście udziału, dajcie sobie spokój.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Redneck pisze:Ekhem... I tu wypadało by zdradzić słodką tajemnicę... że w piątek wieczorem jeszcze nie wiedzieliśmy, jak blisko Was jesteśmy. Ogólnie nie bardzo wiedzieliśmy, gdzie jesteśmy
Od czegos sa telefony. Trzeba bylo zadzwonic i powiedziec co jest nie tak. Odnalezlibysmy sie, albo bysmy sie cofneli do Warzechewki i zaczeli podroz od nowa.
Redneck pisze:Biforowcy, nie bierzcie naszego zachowania za jakiś afront.
Nie bierzemy.
Wszyscy chca po prostu zrozumiec jak do tego doszlo i jak tego uniknac w przyszlosci.

No i pokazcie trase ktora zrobiliscie :D I najlepiej jakies zdjecia terenu z tych okolic.
Ja tam jestem ciekaw :D
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Rozmawiałem przed chwilą z Ważką, i powiedział, że prawdopodobnie wieczorem będą fotki.
Ps. Rzekł też, że prezes nie umie zdjęć robić, bo połowa nie ostra :-P
Ps2. Mam spytać prezesa kiedy na szczupaki się wybiera, bo był by chętny.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

ja pitolę jesteście jacyś dziwni. Tak jak w piątek nocy bardzo żałowałem, że nie dotarliśmy i was lepiej nie poznałem, tak teraz zaczynam myśleć że to nawet lepiej że z niektórymi musiałem spędzać nocy wspólnie, gdyż szukają tylko powodów do sprzeczki. Stare chłopy a jak dzieci.

@Armant: dzwoniliśmy co najmniej 2-razy więc nie pisz jak nie wiesz. Tylko że nie mogliście nam pomóc (nie pamiętam z kim makaron rozmawiał) bo nie wiedzieliśmy gdzie się znajdujemy (poza tym że w lesie).

i na koniec taka krótka dygersyjka: dlaczego wam przeszkadzała nasza nieobecność? bo jeśli dlatego, że nie spotkaliśmy się (poza stacją) to niedługo jest zlot i okazja do spotkań. Tylko że teksty m.in. slaqa o tym że jestem ściemniaczem zniechęcają mnie do spędzania z nim czasu.

PS. Przepraszam jeśli kogoś uraziłem tym postem, ale jestem dosyć rozczarowany tym że mimo braku sił wieczorem dalej dryłowałem aż do zmroku tylko po to żeby spotkać się z chłopakami, a teraz czytam takie opinie o mnie.
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Yoggi pisze:Tylko że nie mogliście nam pomóc (nie pamiętam z kim makaron rozmawiał) bo nie wiedzieliśmy gdzie się znajdujemy (poza tym że w lesie).
Bylibyscie w stanie odnazlesc droge ktora przyszliscie? Bo jezeli tak to moglismy sie cofnac do Warzechewki. Teraz to po ptakach juz, ale inni beda na przyszlosc wiedziec co robic.
Yoggi pisze:PS. Przepraszam jeśli kogoś uraziłem tym postem, ale jestem dosyć rozczarowany tym że mimo braku sił wieczorem dalej dryłowałem aż do zmroku tylko po to żeby spotkać się z chłopakami, a teraz czytam takie opinie o mnie.
Spoko, my tez spieszylismy sie nad jezioro bo myslelismy, ze tam bedziecie, a na miejscu rozczarowanie.


I po raz kolejny... gdzie te zdjecia sie pytam? :D
Nawet jak sie czlowiek zgubi to nie moze robic zdjecia skoro tereny fajne.
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

A nie mówiłem...
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Mi wystarczą wyjaśnienia Rednecka. W pełni oddają "profesjonalizm" wycieczki.
Szkoda tylko, że nie ustaliliśmy już na stacji, gdzie kto chce iść. Więcej małych, śródleśnych jeziorek bym pewnie zobaczył.
Yoggi pisze:dzwoniliśmy co najmniej 2-razy więc nie pisz jak nie wiesz. Tylko że nie mogliście nam pomóc (nie pamiętam z kim makaron rozmawiał) bo nie wiedzieliśmy gdzie się znajdujemy (poza tym że w lesie).
Ze mną rozmawiał, i to my dzwoniliśmy. Ale ile można z pocztą głosową gadać.
BTW, Makaron ma instruktora survivalu i nie wiedział gdzie jest?
Ostatnio zmieniony 03 sie 2011, 15:02 przez Michal N, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

puchalsw pisze:A nie mówiłem...
Skasuj swojego nic nie wnoszacego do tematu posta! icon_twisted
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

Z mojej strony wyglądało to tak na samym początku, że po prostu nie chcecie z nami iść z uwagi na to, że gadaliśmy o sklepie więc pewnie pomyśleliście, że będziemy tylko na piwku koczować.
Tak sądziłem.
Teraz fakt, widać że nie spotkaliśmy się z przyczyn powiedzmy obiektywnych.

No ale...
Michal N pisze:BTW, Makaron ma instruktora survivalu i nie wiedział gdzie jest?
Do tego się przychylam.

Z naszej strony (czy tam bardziej mojej osobiście), po jakichś tam przebąkiwaniach że nie mamy ustalonego planu, wyglądało to tak, że zamierzacie napierać i będziecie pewnie na nas czekać, więc staraliśmy się trzymać tempo, żeby do was dotrzeć.

W ogóle uważam, że sam fakt rozdzielenia się nie był potrzebny.

Oczywiście ja bawiłem się świetnie i broń boże nie żałuję, tylko z punktu widzenia ogólnoforumowego spotkania, to Wy daliście dupy :D

I nie zamierzam żywić urazy ani nic tam.

W każdym razie też chętnie zobaczyłbym waszą trasę. Może moglibyście w przybliżeniu nanieść ją na mapę.
Obrazek
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Yoggi pisze:teksty m.in. slaqa o tym że jestem ściemniaczem zniechęcają mnie do spędzania z nim czasu.
Nie nazwałem cię ściemniaczem, więc sobie nie dopowiadaj.
Ja również chęci nie mam na spotkanie z Tobą, więc swój lament pozostaw do siebie.

Ogólne "Wasze tłumaczenia" nazwałem ściemą i zdania nie zmienię.
Dragon dość obszernie "wyłuskał" niejasność i je opisał.
Z mojej strony koniec.
Michal N pisze:BTW, Makaron ma instruktora survivalu i nie wiedział gdzie jest?
:mrgreen:
Ostatnio zmieniony 03 sie 2011, 15:29 przez slaq, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

mwitek pisze:Michal N napisał/a:
BTW, Makaron ma instruktora survivalu i nie wiedział gdzie jest?
przecież przeżyli...

pozdrawam
maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Redneck pisze:Dragonfly napisał/a:
W międzyczasie informujecie nas, że byliście już nad jez. Lucieńskim i stwierdziliście, że jest tam syfiasto
Redneck pisze:No cóż, nie ja rozmawiałem z Tobą przez telefon ;-) Makaron miał na myśli jez. Lubiechowskie.
Popatrzcie gdzie jest jez. Lubiechowskie: http://wikimapia.org/9064778/pl/Jezioro-Lubiechowskie

Wydaje mi się, że mówię wyraźnie, wad wymowy u mnie nie stwierdzono, przynajmniej na trzeźwo, więc jak mogliśmy się nie zrozumieć? Wszak te jeziora dzieli nie lada odcinek.
Obrazek
Roland
Posty: 61
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:31
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5012876
Tytuł użytkownika: Roland
Płeć:

Post autor: Roland »

Panowie, dajcie spokój, było jak było. Wszyscy popełniliśmy błąd na samym początku, że nie ustaliliśmy wspólnej trasy i się podzieliliśmy. Jedni napierali do przodu, drudzy się ociągali. Po cholerę te docinki o instruktorze surwiwalu. Chłopak zebrał kasę poszedł na kurs i go zrobił. To nie oznacza że zjadł wszystkie rozumy i wszystko wie, ale oznacza że wyznaczył sobie jakiś kierunek w życiu i chce go realizować. Jak każdy ma prawo do błędów. Jeśli chodzi o mnie to pełen szacun. Co do trasy nie wiele brakowało a my też byśmy błądzili GPS-em. Mieliśmy trzy i zastanawialiśmy się czy i tak nie wleziemy w jakieś bagno. Trasa na mapie jeśli dobrze pamiętam była źle oznakowana i tyle. Mnie te wrzutki już drażnią. Trzeba się zastanowić jak to połatać by nie przenieść regionalizmów do lasu. Do Makarona, Rednecka i Yoggiego- na zgodę jak się spotkamy stawiam piwo :)
Ostatnio zmieniony 03 sie 2011, 16:20 przez Roland, łącznie zmieniany 1 raz.
W życiu przechlapane są tylko chwile :)
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Przebrnąłem przez wątek i próbuję wyciągnąć wnioski na przyszłość więc Wojtku nie bij po oczach.

1. Rozumiem, że jedna z grup nie miała GPS?
2. Miejsce biwaku wieczornego ustalaliście na gorąco (tuż przed rozdzieleniem)?
3. Nie planowaliście się spotkać w jakimś innym charakterystycznym punkcie (np. w trakcie przerwy na 2-gie śniadanie)?

IMHO samo rozdzielenie grupy nie jest złym pomysłem pod warunkiem, że strony trzymają się konsekwentnie ustaleń.
Natomiast forumowego zlotu w wersji wędrownej wolę sobie nie wyobrażać :-)
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Roland pisze:Trzeba się zastanowić jak to połatać by nie przenieść regionalizmów do lasu. Do Makarona, Rednecka i Yoggiego- na zgodę jak się spotkamy stawiam piwo :)
Jak nie chcesz sam wprowadzać regionalizacji, to mi też piwo postaw :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Roland pisze:Co do trasy nie wiele brakowało a my też byśmy błądzili GPS-em. Mieliśmy trzy i zastanawialiśmy się czy i tak nie wleziemy w jakieś bagno.
Bo GPS'y oglupiaja :591:
Jak sie je schowa do kieszeni, wyjmie mape sztabowa i kompas to juz sie wie gdzie isc.
Ewentualnie mozna sie spytac mwitka to na wyczucie pokaze kierunek :D

EDYTA:
wolfshadow pisze:1. Rozumiem, że jedna z grup nie miała GPS?
Z tego co nam wiadomo to grupa z Poznania nie miala.
wolfshadow pisze:2. Miejsce biwaku wieczornego ustalaliście na gorąco (tuż przed rozdzieleniem)?
Tak. Bylo to typowe walniecie palcem w pierwsze lepsze jezioro na mapie.
wolfshadow pisze:3. Nie planowaliście się spotkać w jakimś innym charakterystycznym punkcie (np. w trakcie przerwy na 2-gie śniadanie)?
Nie.

wolfshadow pisze:IMHO samo rozdzielenie grupy nie jest złym pomysłem pod warunkiem, że strony trzymają się konsekwentnie ustaleń.
Problemem byl takze brak lacznosci miedzy grupami. Probowalismy dzwonic do Makarona co jakis czas, ale poczta glosowa sie odzywala.
wolfshadow pisze:Natomiast forumowego zlotu w wersji wędrownej wolę sobie nie wyobrażać :-)
Tu masz namiastke :D
Ostatnio zmieniony 03 sie 2011, 16:24 przez Armat, łącznie zmieniany 1 raz.
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Roland
Posty: 61
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:31
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5012876
Tytuł użytkownika: Roland
Płeć:

Post autor: Roland »

Michal N pisze:Jak nie chcesz sam wprowadzać regionalizacji, to mi też piwo postaw :mrgreen:
haha, nie ma problemu Tobie też sawiam :mrgreen:

[ Dodano: 2011-08-03, 16:27 ]
Wolfshadow chyba dobrze nas podsumował :)
W życiu przechlapane są tylko chwile :)
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Roland pisze:Wolfshadow chyba dobrze nas podsumował :)
Co najśmieszniejsze, już wcześniej o tym prawił, jeszcze dłuuugo przed spotkaniem (druga strona wątku):
wolfshadow pisze:Ze względów logistycznych nie jest też wskazane przy dużej grupie uczestników organizowanie obozu wędrownego. Kłopoty z transportem lub orientacją w terenie przy stacjonarce zbywa się śmiechem. A "łapanie grupy" po nocy gdzieś w trasie (nawet jeśli baza została oznaczona wcześniej) dla "lajkonika" może okazać się zbyt poważnym wyzwaniem.
:mrgreen:
Wyłączając Puchalswa - potrafił sam, w ciemnicy, z padającą czołówką, z zakupami dla nas, dotrzeć o trzeciej w nocy przez bagna, na wyznaczone miejsce. To jest szacun!
Obrazek
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

Rolandzie Wspaniały - o błądzeniu mówić można wówczas, kiedy ktoś porusza się bez sensu, wielokrotnie zawraca, przecina własną trasę. Nie przypominam sobie, żeby coś takiego miało miejsce... Czym innym jest problem lepszego, czy gorszego wyboru trasy do założonego punktu - na pewno nie błądzeniem.

Nie błądź więc, już... I dziękuj Bogu, że wędrowałeś w profesjonalnej ekipie ! :-)
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Roland
Posty: 61
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:31
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5012876
Tytuł użytkownika: Roland
Płeć:

Post autor: Roland »

Dziękuje, szkoda tylko że profesjonalizm nie zawsze wszystko załatwia :(
W życiu przechlapane są tylko chwile :)
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

E tam. Lekcja na przyszlosc i tyle.
Spotkamy sie z ekipa Poznanska na jesiennym zlocie, obalimy flaszke i bedziemy mogli powspominac ten wypad do lasu :mrgreen:

A teraz znowu sie pytam... Gdzie te zdjecia?!
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Roland
Posty: 61
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:31
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5012876
Tytuł użytkownika: Roland
Płeć:

Post autor: Roland »

Co ekipa z Poznania na to :) ?

[ Dodano: 2011-08-03, 19:31 ]
Jurek i gdzie te zdjęcia :P ? też pytam :)
W życiu przechlapane są tylko chwile :)
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

Jurek ogórek dawaj foty do cholery!!!!!
Obrazek
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

mwitek pisze:Jurek ogórek dawaj foty do cholery!!!!!
Nie tylko Jurek. Ja tez czekam az ekipa z Poznania pokaze co ma :D
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”