yaktra pisze:Fajnie, że tak to odebrałeś, liczyłem na to bo to przecież żadna krytyka.
Dokładnie nie odebrałem tego jako krytyki tylko jako dobre rady od kogoś bardziej doświadczonego w fotografii. A jeśli ktoś takie rady odbiera jako krytykę no cóż szkoda słów.
yaktra pisze:Trzeba uważać na takie mieszanki. Z owczarka to powinno być mądre psisko jednak z rottweilera może być niebezpieczny, choć na moje oko...
ogólnie sprawa wygląda tak ,że określanie rottweilera jako psa niebezpiecznego to straszny mit jest. Wywodzi on się z siły (uścisk szczęk ma nawet większy niż pitbul) i wyglądu psa oraz wykorzystania tej rasy jako psów bojowych . Ogólnie rasa ta jest uważana za najbardziej wszechstronną rasę psów. Mogą służyć praktycznie do wszystkiego co se tylko właściciel zamarzy. Może nie będzie taki pies najlepszy ale da se rade

. A wynika to z tego ,że od początku te psy były używane do wszystkiego - początkowo jako psy pasterskie do pilnowania bydła, jako psy pociągowe (ciągały wózki w szwabii o ogromnych ciężarach) i obronne. Nie ma też problemu z trzymaniem tego psa gdziekolwiek. przyzwyczaja się do każdych warunków czy to blok czy zagroda.W porównaniu do owczarka niemieckiego hmmm z tego co się orientuje to rottweilery są bystrzejsze i łatwiej się uczą. Mają też hopla na punkcie dzieci. Jeden warunek przy takim psie (zresztą jak i przy każdym dużym psie z charakterem) to pokazanie mu miejsca w szeregu, to są psy o silnym charakterze i często są dominujące. . Ogólnie to straszne pieszczochy są
yaktra pisze:powinien być bardzo przywiązany do pana/ rodziny która zabrała go z tego niewdzięcznego miejsca. Z mojej wiedzy wynika, że taki pies wie co owy pan dla niego zrobił i staje się psam o łagodnym charakterze i wielkiej duszy.
najgorsze co można zrobić to oczekiwanie miłości i przywiązania od psa tylko dlatego ,że się wzięło go ze schroniska. Na to trzeba zapracować. Mój Bary był chyba nieźle lany. I zanim bez paniki u niego mogłem podnieść szybko przy nim rękę trochę czasu minęło (jakieś 2-3 miechy) ,a przytulanie i obejmowanie z przytrzymywaniem zajęło mi prawie 1,5 roku wcześniej uciekał spanikowany. Obcym wogule zabraniam takich czułości z nim bo może się to źle skończyć dla nich.
yaktra pisze:Raczej dla obcego może być niebezpieczny
no ten to może i złodzieja by do domu wpuścił a później wylizał

. Chodź zdarzały się już sytuacje ,że stawał w obronie "rodzinki". Nie był to jednak atak a wypięcie klaty i delikatne warknięcie - wystarczało icon_twisted
yaktra pisze:Energia o której mówisz to nie tylko przejaw radości,
niekoniecznie chodzi tu tylko o okazywanie radości i miłości. Przy takim psie trzeba zapewnić mu dużo ruchu i zajęć (nie tylko fizycznych) Ja ze swoim biegam i jakieś "umysłowe" zabawy mu wymyślam. Jeśli takie psy nie maja gdzie wyładować energii zaczynają się wówczas problemy - niszczenie mieszkań, czy próby przejęcia dominacji w domu a to już bardzo niedobrze i może to być dopiero początek problemów.