ale efekt mi sie podoba, bo tez nie cierpie "uzebionych " ostrzy!Pochwal się swoim nożem
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Odważnie ale teraz jest bardziej funkcjonalny... moi zdaniem oczywiście. Co do ząbków na ostrzach noży ratowniczych to te nowe znanych firm może są skuteczne przy cięciu lin czy pasów. Niestety ząbki w wykonaniu naszych mniejszych braci z Chin nie dają takiego komfortu i mam wrażenie że nawet trudniej przeciąć nimi np. pasy samochodowe (sprawdzałem i musiałem użyć ogromniej siło bo ząbki się blokowały). Dobrze naostrzone "gładkie" ostrze zawsze się dobrze sprawuje...
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Hej Tanto dlatego napisałem że "ząbki" chińskiego pochodzenia są do d...y. Vicka Rescue Toola widziałem i testowałem jest naprawdę świetny... ale cena po byku. Ale jak kiedyś nazbieram kaskę to nabędę właśnie taki nóż. Z ostrzem głównym bez ząbków, zapytacie dlaczego... To proste. Vicek ma ostrze do cięcia pasów (ząbkowane) więc ostrze główne moim zdaniem bardziej się przyda jak będzie gładkie. Nie muszę go też otwierać jedną ręką bo przecież ostrze do pasów można otworzyć jednym ruchem. Poza tym nie umiem ostrzyć tych ząbków 
I dlatego wolę gładkie ostrza 
I dlatego wolę gładkie ostrza Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
-
Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Kompromisowym rozwiązaniem moze być Parachutist lub Fireman. Choć będąc przy tym drugim już bym się zastanawiał czy nie dozbierać do RescueTool'a.maly pisze: Vicka Rescue Toola widziałem i testowałem jest naprawdę świetny... ale cena po byku.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
nigdy nie rozwiązywałeś korkociągiem supłów? ja to robiłem wielokrotnie, natomiast nigdy w lesie nie musiałem używac wkrętaka... mam teraz Vic... M3 i gdy tylko będę miał wolną chwilę i będę w wawie to wpadnę na Ptasią coby mi wymienili ten wkrętak na użyteczniejsze narzędzie...
winko w lesie, na pikniku z dziewczyną, sama słodycz...
winko w lesie, na pikniku z dziewczyną, sama słodycz...
-
Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
ja też sobie nie wyobrażam pójścia do lasu bez dobrego wkrętaka krzyżowego......Leander pisze:IMHO w tym przypadku zaleta. Bo z założenia nie jest to 'miejski' edc'owy scyzoryk, tylko jako podstawowe leśne narzędzie. Na co dzień w mieście mam przy kluczach tradycyjnego vicka (duże+małe ostrze, otwieracze, szydło i korkociąg), ale w lesie jeszcze nie napotkałem się z winem z korkami
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
od ręki nie wymieniają na Ptasiej wszystkiego (chyba że coś się zmieniło ostatnio), 2 lata temu "Pan Serwisant" przychodził do pracy jeden dzień w tygodniu, i być może gdyby na ten dzień się trafiło to usługa byłaby dostępna od ręki, ja takiego szczęścia nie miałem, a że w wawie bywam okazyjnie, to noże zostawiłem w serwisie na tydzień. W tamtym okresie za wymianę wkrętaka na korkociąg zapłaciłem 8zł, wymiana okładzin na nowe- 8zł, wymiana złamanej piłki do drewna- 15zł
ps. przy prośbie wymiany wkretaka na korkociąg usłyszałem standartową śpiewkę miłej pani z obsługi, że nie poleca się ingerowania w sprawny nóż, ponieważ po rozebraniu może nie wszystko do siebie pasować i gładko działać jak po fabrycznym złożeniu, jadnak ja się zdecydowałem i po tym zabiegu mój locksmith śmigał dalej bez problemów (jak zobaczycie gdzieś locksmitha z korkociągiem zamiast wkrętaka, i być może jeszcze z zielonym repsznurem, to dajcie w morde serdecznie je....mu złodziejowi odemnie, bo rąbnoł mi plecak z tymże nożem, latarką fenix LOD, nawigacją MIO, i brudnymi skarpetami, majtami i koszulkami z 2-tygodniowego wypadu-oczywiście najbardziej brak mi tych skarpet i majtów
)
ps. przy prośbie wymiany wkretaka na korkociąg usłyszałem standartową śpiewkę miłej pani z obsługi, że nie poleca się ingerowania w sprawny nóż, ponieważ po rozebraniu może nie wszystko do siebie pasować i gładko działać jak po fabrycznym złożeniu, jadnak ja się zdecydowałem i po tym zabiegu mój locksmith śmigał dalej bez problemów (jak zobaczycie gdzieś locksmitha z korkociągiem zamiast wkrętaka, i być może jeszcze z zielonym repsznurem, to dajcie w morde serdecznie je....mu złodziejowi odemnie, bo rąbnoł mi plecak z tymże nożem, latarką fenix LOD, nawigacją MIO, i brudnymi skarpetami, majtami i koszulkami z 2-tygodniowego wypadu-oczywiście najbardziej brak mi tych skarpet i majtów
)