
Lustrzanka wcale wiele tutaj nie zmienia. Dobry kompakt czasami może okazać się przydatniejszy. Fotografując owady kompaktem możesz bez problemu ostrzyć z kilku centymetrów (twój canon ma w specyfikacji 1 cm!!). W lustrzankach natomiast zazwyczaj minimalna odległość to kilkadziesiąt (u mnie w sigmie 45 cm). Bez dodatkowych akcesoriów makro lustrzanką wygląda nieco umownie (albo duży crop i niska jakość albo mikroskopijny owad i masa pustego miejsca wokoło), a wszystko kosztuje.
Co do twojego ptaszka to spróbuj następnym razem obniżyć perspektywę. Dzięki temu obiekt będzie wyglądał naturalniej. Wiem, że to nie łatwe i często się nie udaje a ptak czy inny zwierz daje nogę w krzaki, ale warto próbować.
Tu masz podobną sytuację do Twojej, tylko że ptak inny. Miałem ułatwione zadanie, kawki nie są zbyt płochliwe, a młode pewnie przy odrobinie cierpliwości dałoby się pogłaskać

Kadry trochę ciasne, no i na pierwszym za ostre światło, ale to były moje początki
