Łucznictwo

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

Jakiś łuk do 20 kg może się okazać za ciężki dla dziecka. Zaczynamy trening od strzelania z odległości ok 10m, stopniowo zwiększając odległość, co 5m. Mówi się, że aby strzelać "skutecznie" należy oddać minimum 300 strzałów tygodniowo.
Książki i przewodniki są oczywiście dostępne, można je kupić lub ściągnąć w PDF z sieci...
o np taki: http://www.luksport.pl/index.php/luczni ... ory_id=107
albo taki: http://www.luksport.pl/index.php/luczni ... ory_id=107
Co do celności, to każdy łuk jest bardzo celny, wszystko zależy od umiejętności właściciela!!!
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
pastyl
Posty: 27
Rejestracja: 24 sty 2011, 08:16
Lokalizacja: stad

Post autor: pastyl »

maly pisze:Jakiś łuk do 20 kg może się okazać za ciężki dla dziecka. Zaczynamy trening od strzelania z odległości ok 10m, stopniowo zwiększając odległość, co 5m. Mówi się, że aby strzelać "skutecznie" należy oddać minimum 300 strzałów tygodniowo.
dziekuje za informacje
maly pisze: Książki i przewodniki są oczywiście dostępne, można je kupić lub ściągnąć w PDF z sieci...
o np taki: http://www.luksport.pl/index.php/luczni ... ory_id=107
albo taki: http://www.luksport.pl/index.php/luczni ... ory_id=107
Oba linki sa do tej samej strony. Po za tym nie ma tam tresci
np.:

404 Not Found
The request /sklepik/ksiazki/pzlucz_zaaw/roz02.pdf was not found on this server.

Masz moze gdzies te pdf-y w całości ?
Awatar użytkownika
Hakas
Posty: 209
Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
Płeć:

Post autor: Hakas »

Rybak akurat Mały Jastrząb i ja piszemy o łukach profesjonalnych do polowań ale nie bloczkach a refleksyjnych o sile naciągu 65 - 60 LBS te łuki są dopuszczone do polowań na duże zwierzęta tj: łosie, niedźwiedzie ( piszę o prawie łowieckim USA) Jeżeli chodzi o łuki, którymi posługujemy się to opanowanie strzelania z nich jest o wiele trudniejsze ponieważ nie posiadają systemu redukcji siły naciągu tak jak łuki typu compound. A co do celności to można na ich montować celowniki myśliwskie. Co do znajomości tematyki łowieckiej to nie miejsce i czas na dyskusje.
Hakas
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2011, 09:53 przez Hakas, łącznie zmieniany 1 raz.
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
Awatar użytkownika
Hakas
Posty: 209
Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
Płeć:

Post autor: Hakas »

maly pisze:
Ciekawy filmik który warto zobaczyć. Nie jako ciekawostkęhistoryczną ale jako potwierdzenia skuteczności łuku klasycznego przy odpowiednim treningu.
Rybaku tu masz kawałek historii łucznictwa myśliwskiego. Zwróć uwagę na łuki żadnych bloczków a sposób polowania bardzo popularny. Ja poraz pierwszy zetknąłem sie z łucznictwem myśliwskim jak miałem 10 lat dopadłem gazetę Przekrój i tam znalazłem artykuł o tym człowieku. A do tego proszę zobacz jak bardzo celne potrafią być łuki klasyczne.





Tak więc historia łuku bloczkowego jest stosunkowo krótka. Poza tym jest bardzo wielu myśliwych którzy używają łuków klasycznych.
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
Awatar użytkownika
Hakas
Posty: 209
Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
Płeć:

Post autor: Hakas »

Drogi rybaku!
Ja mam łuk o naciągu 65 LBS i mam celownik! Strzelam od dawna i mi ręka nie lata jak u alkoholika. Na tz. pudło składa się wiele czynników. Mi np. ostatnio puścił oplot na cięciwie i przesunął się do góry o ok 2 cm. Zastanawiałem sie co się stało z celownikiem, że nie mogę trafić. To była po części moja wina bo nie zauważyłem tego a zacząłem regulować celownik i po każdej serii strzał układały się inaczej ale była to głównie wina sprzętu. Podobnie jest z bloczkami i sztucerami. Uderzysz o coś nawet nie wiesz o co i już celownik trzeba poprawić, od drgań też może nastąpić przestawienie, grubość i elastyczność strzały też ma kolosalne znaczenie. Znaczenie ma też długość pierzyska i rozmiar siodła strzały jeżeli będzie za ciasne to podbije strzałę do góry. Jeśli używasz butonu i źle go wyregulujesz także polegniesz, podobnie jest ze spustem łuczniczym. Wpływ na celność mają też czynniki atmosferyczne szczególnie kiedy masz pierzysko naturalne. I tak można w nieskończoność udowadniać, że moja racja ma więcej racji w samej racji.
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

rybak, dajmy spokój, OK? Nie masz we mnie wroga, ale miłośnika porządku i logiki. Szkoda klawiatur, lepiej skupić się na czymś praktyczniejszym.
Tak jak w przypadku tematu o WODZIE, proponuję Ci napisać posta na temat typów łuków, ich wad i zalet. Sam chętnie poczytam, bo trochę zielony jestem. Na pewno koledzy od łuków sportowych, myśliwskich i klasyków angielskich i azjatyckich coś od siebie dorzucą. I z tego nowi użytkownicy będą na pewno mogli skorzystać.

No dobra. To żeby oczyścić atmosferę zagaje na bardziej praktyczny temat.
Dzisiaj po powrocie z pracy postrzelałem sobie z mojego tatara (SKB 30).
To mój pierwszy sezon z łukiem (dzieciństwa nie liczę :-) ) zaczynałem trenować od 15 korków (dużych). Odkąd mam już dobrą skuteczność, skupienie, i idzie mi coraz lepiej ze strzelaniem z półobrotu, na krótkim mierzeniu, zacząłem powiększać dystans.
No a tutaj już leciutkie schody się zaczynają. Ci z Was, którzy strzelają z łuków tradycyjnych, bez przyrządów celowniczych, wiedzą że dużo w tym jest strzelania na wyczucie. Norbert z luksport.pl (po zakupie łuku, dał mi godzinną lekcję strzelania z podstawami) powiedział mi, że po prostu trzeba strzelać, strzelać i jeszcze raz strzelać. Powiedział, że nie istnieje metoda na skuteczne celowanie, ponieważ za każdym razem kiedy zmienia się dystans, warunki pogodowe, bądź wiatr; należy brać poprawki. Z czasem doświadczony łucznik widząc nowy cel, czując wiatr na twarzy, szacując odległość po prostu w mgnieniu oka wie, że musi celować na godzinę taką a tak, w punkt oddalony od środka tarczy o tyle a tyle. I mniejsza odległość, tym mniejsze poprawki.
Innymi słowy nie ma na to formuły.
Tymi słowy zachęty dał mi do zrozumienia, że nie ma lekko.

W każdym bądź razie, przy zwiększeniu dystansu, do 25 kroków, sztuką dla mnie było trafić w tarczę, a nie w jej środek, tak jak to było w przypadku dystansu 15tu kroków...

Po pewnym czasie, wyczułem dystans, i zauważyłem że przy naciągu 75%, muszę celować w fantoma tarczy który jest położony gdzieś na godzinie 5tej tarczy właściwej, około 1 m od środka.

Zakładam postawę klasyczną, łuk ustawiony pionowo (widziałem na rekonstrukcjach łuczników strzelających z łuku ustawionego poziomo), cięciwa do policzka, grot naprowadzam na cel/fantom.

Teraz pytanie: jakie są Wasze metody celowania. Będę wdzięczny za podpowiedzi.
F..k it, I'll Do It Myself!
rybak
Posty: 66
Rejestracja: 28 mar 2011, 18:53
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: żołnierz wolności
Płeć:

Post autor: rybak »

puchalsw, chętnie bym zrobił taki mały spis łuków, tylko pewnie znów zostanie to wywalone, tak jak moje inne posty w tym temacie. Więc nie chce mi się znów pisać tego samego, tym bardziej że moje posty poleciały a posty Hakasa zostały. Wygląda to tak, jak by mnie tu wcale nie było a oni mówili by do rybaka-widmo. Więc ten temat odpuszczam, a szkoda, bo łucznictwo to fajna rzecz, super sport i rekreacja, warto do niego zachęcać. Ale kiedy człowiekowi usuwa się posty, w których pisze na temat, to się mu odechciewa cokolwiek w tym temacie pisać i dlatego gdybym opisał łuki to obawiam się że "tajnemu donosicielowi" też by się to mogła nie spodobać i znów moderator by mi to wywalił. Więc szkoda mojego pisania.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

rybak... aż mi się z zażenowania gęba uśmiechnęła.
Ja Cię naprawdę nie rozumie. Tak samo jak z wątkiem o wodzie: nie chce mi się bo...

Nie chce Ci się nic konstruktywnego zrobić, ale bić pianę, narzekać, i pisać nużące wątki pełne słowotoku, to Ci się chce...
Ja wykazałem dobrą wolę.

Panowie: temat opisu typów łuków, ich wad i zalet nadal pozostaje otwarty. Kto podejmie rękawice?
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

puchalsw pisze: Panowie: temat opisu typów łuków, ich wad i zalet nadal pozostaje otwarty. Kto podejmie rękawice?
Chodzi tylko o porowanie luku tradycyjnego, klasycznego i bloczkowego?
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Armat pisze:Chodzi tylko o porowanie luku tradycyjnego, klasycznego i bloczkowego?
Myślałem o takim przewodniku zakupowym dla "chętnych, lecz niewiedzących". Coś co pomoże takiej osobie w zdecydowaniu, jaki łuk powinna dla siebie wybrać.

W późniejszych postach można też pokusić się o:
- rodzaje strzał, lotek. Kiedy wybierać drewniane, i czy kompozytowe są faktycznie lepsze
- tutoriale o pleceniu cięciw, klejeniu strzał (nie każdy pewnie ma ochotę płącić 20PLN za strzały klejone w sklepie, obróbce i mocowaniu grotów.
- wasze projekty DIY: kołczany, łuki. etc. Offtime już pokazał kapitalny zasobnik na swój łuk. Ja właśnie robię skórzaną owijkę dla mojego SKB - ale to drobiazg. Nie nadaje się na pokazywanie :-/

Przy odrobinie chęci, zrobi się ciekawy wątek, zawierający sporo wiedzy, Waszych doświadczeń, i systematyzujący wiele zagadnień.
F..k it, I'll Do It Myself!
kapir
Posty: 35
Rejestracja: 19 paź 2010, 21:29
Lokalizacja: PL
Płeć:

Post autor: kapir »

puchalsw pisze:rybak, Teraz pytanie: jakie są Wasze metody celowania. Będę wdzięczny za podpowiedzi.
Podłączam się :) U siebie zauważyłem, że im staranniej celuję, tym bardziej fatalnie pudłuję. Przy strzałach "dynamicznych" trafiam dużo lepiej. Inna sprawa, że mój łuk (samoróbka z grochodrzewu, którą strugałem zeszłej zimy) nie należy do najbardziej ergonomicznych i precyzyjnych.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Zgadzam się. Dodatkowo podczas celowania szybciej męczy się ręka.
Wczoraj postrzelałem trochę pod domem. Najpierw szyłem całą godzinę intuicyjnie. Aż się w sobie zakochałem, tak mi rewelacyjnie szło. Czasami po wypuszczeniu strzały myślałem że już skucha, że nawet w tarcze nie trafię. A tutaj bęc! Rozpoczynałem z 20 kroków, później 25, doszedłem do 30 (tak cirka - nie przykładałem się szczególnie do mierzenia odległości). Strzelałem z wolnego podejścia, półobrotu i tak dalej.
Pod koniec zabrałem się za strzelanie z celowaniem na poprawkę (po szekspirowsku to się podobno nazywa gap-shooting). Wyniki nie lepsze, jeśli nie gorsze...
No i najgorsze. Po zmianie dystansu, musiałem się wstrzeliwać, aby wyczuć tą poprawkę.
Ostatecznie zniechęciłem się kiedy dwie strzały połamałem (poszły z 1.5 metra na prawo, gdzie leżała bryła betonu (strzelam w polu, pod górą ziemi zebranej z pobliskiej budowy szkoły).
Obrazek
F..k it, I'll Do It Myself!
rybak
Posty: 66
Rejestracja: 28 mar 2011, 18:53
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: żołnierz wolności
Płeć:

Post autor: rybak »

W łukach klasycznych to normalne, że przy długim mierzeniu celność się pogarsza. Kiedyś byłem na takiej imprezie rycerskiej. Tam również byli łucznicy, mieli oczywiście łuki historyczne, większość sami wykonali. Mnie zainteresował jeden łuk, a mianowicie łuk Angielski o naciągu ok 70-80kg(ok 150 funtów). Facet robił łuki i sam sobie taki łuk zrobił. Strzelanie z niego to była prawdziwa sztuka, było widać naprawdę technikę łuczniczą. Całe naciąganie cięciwy, mierzenie i strzał, zajmował ułamki sekundy.Jednak łuk nie był zbyt celny na duże odległości. Tym się między innymi różni łuk klasyczny od bloczkowego. W bloczkowym to można sobie mierzyć, ile się zechce, bo duży opór czuje się jedynie na początku naciągania łuku, wraz z naciąganiem to ten opór ustępuje, aż w końcowej fazie opór nie mal całkowicie ustępuje. Dobre łuki bloczkowe mają ok 1% oporu przy maksymalnym naciągu, więc praktycznie nie czuje się tego, a tym samym nie ma drgań przy celowaniu. W łuku klasycznym jest inaczej, opór rośnie wraz z naciągiem, a tym samym ręka narażona jest na duże obciążenia, które powodują drgania. Więc wszelkie celowania są bez sensu, tylko pogarszają sprawę, szczególnie przy łuku o dużym naciągu. Między innymi dlatego łuk bloczkowy zdobył taką popularność, szczególnie w łowiectwie, gdzie jest potrzebna precyzja strzału przy dużej energii. W łuku klasycznym przy dużej sile naciągu to wszelkie celowniki są bez sensu i jedynie strzelanie instynktowne ma sens. Więc w łuku klasycznym to czym mniej wynosi czas mierzenia i naciągania cięciwy to tym strzały są celniejsze. Po za tym przy łuku drewnianym długie mierzenie a tym samym długi czas naciągniętego łuku, może się skończyć połamaniem łuku. Sam już kilka łuków, samoróbek połamałem :-P Jak kupiłem bloczka to już mnie jakoś klasyki nie podciągają. Klasyki mają jedyny plus taki, że są prostsze w budowie i nie trzeba serwisu, żeby wymienić cięciwę, a bloczek to już wyższa technika i więcej rzeczy może się w nim popsuć.
Awatar użytkownika
Hakas
Posty: 209
Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
Płeć:

Post autor: Hakas »

Pozdrawiam!
Rybaku ja na dal nie mogę się z tobą zgodzić co do celowania z łuku klasycznego. Przecież na olimpiadzie strzela się z łuków klasycznych z zastosowaniem celownika. Łucznicy mają doskonałą sylwetkę łuczniczą tz. wypracowują strzał. Owszem przy dużym naciągu ten czas jest dość krótki ok 5s. Ale przy odpowiednim treningu jest to możliwe. Co do wielkości naciągu łuków historycznych jakoś nie chce mi się wierzyć w 70 kg a nie mówię o 80kg. Z wraku angielskiego statku z okresu wojny 100letniej wydobyto jakieś 10 lat temu ok 200 łuków i najsielniejszy łuk miał ok 55kg naciagu. Nie wyobrażam sobie podniesienia na 3 palcach 70kg! Nawet jeżeli zastosujemy angielską technikę naciagania łuku polegającą na równomiernym naciaganiu łuku za równo lewą i prawą ręka jenocześnie to i tak musi to być nie lada wyczyn. Klasyczy sposób naciagania czyli ręka łuczna nieruchoma, wyprostowana łuk skierowany w kierunku celu już jest potężnym wyzwaniem. Co do rekordu współczesnego naciagu to podobno najsilniejszy polski łucznik z grup rekonstrukcyjnych naciąga 35 kg.

A tu proszę przykład na skuteczne polowanie z łukiem klasycznym


Proszę zwrócić uwagę na dokładne wypracowanie strzału po przez podzielenie naciągu łuku na dwie fazy.
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Tak z ciekawości, Rybak, twój bloczek jaką posiada siłę naciągu ?
rybak
Posty: 66
Rejestracja: 28 mar 2011, 18:53
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: żołnierz wolności
Płeć:

Post autor: rybak »

Hakas, Łuk sportowy ma bardzo małą siłę naciągu, więc to już zmienia postać rzeczy. Co do tego łuku Angielskiego, to być może że masz rację, jednak zapytawszy go o naciąg tego łuku to powiedział że ok 70-80kg, może miał na myśli funty? Teraz mi już trudno powiedzieć, ale dodam że tylko właściciel był wstanie z tego łuku strzelić, pozostali nie umieli go naciągnąć. Bo żeby naciągnąć taki łuk to sama siła za mało, głównie potrzeba techniki. A naciąg tego łuku to naprawdę było widać duże doświadczenie łucznika.
Co do polowań, to przecież nie twierdzę że nie da się polować z łuku klasycznego, przecież z takich łuków polowano przez tysiące lat i nie tylko polowano, a także walczono. Jednak wyszkolenie łucznicze z łuku klasycznego to dobrych kilka lat treningu, a dobrze strzelać z bloczka to kilka dni treningu. No bo jak wytłumaczysz fakt że bloczek zdominował świat łuczniczy? Zobacz ile się sprzedaje łuków bloczkowych a ile klasyków. Co roku wychodzą nowe modele łuków z nowymi bajerami i ulepszeniami. Nie którzy mówią że łuk bloczkowy technicznie starzeje się szybciej niż komputer, coś w tym jest, bo mój łuk bloczkowy jest uznany za przestarzały technologicznie,bo kupiłem go jakieś 4-5lat temu. Ale można powiedzieć że łucznictwo ożyło za sprawą łuku bloczkowego i tego zaprzeczyć się nie da. Jak już pisałem(moje posty zostały wywalone) to łuk bloczkowy ma mnóstwo cech kuszy. Choćby takie jak brak drgań a tym samym możliwość długiego mierzenia i zastosowania dobrych i precyzyjnych celowników.Spust, który ułatwia naciąganie i oddanie strzału, a także mała wielkość łuku bloczkowego. Wszystko to sprawuje że zbliżył się on do kuszy i nie ma już takiej wielkiej różnicy przy strzelaniu między kuszą a łukiem bloczkowym itego zaprzeczyć nie można.Bo jednak między łukiem klasycznym a kuszą, to jest ogromna przepaść, a błoczek zbliżył się do kuszy.

Zirkau, Mój łuk ma naciąg od ok 50 do 65 funtów(25-32kg).Bo łuki bloczkowe mają regulację siły naciągu i za pomocą klucza imbusowego to sam sobie regulujesz siłę naciągu na ramionach, a w klasyku jedynie możesz wymienić ramiona na słabsze lub mocniejsze.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

rybak pisze:Hakas, Łuk sportowy ma bardzo małą siłę naciągu,
tzn. jaką ? 50lbs to bardzo mało ?

rybak pisze:Zirkau, Mój łuk ma naciąg od ok 50 do 65 funtów(25-32kg).Bo łuki bloczkowe mają regulację siły naciągu i za pomocą klucza imbusowego to sam sobie regulujesz siłę naciągu na ramionach, a w klasyku jedynie możesz wymienić ramiona na słabsze lub mocniejsze.
no zgadza się, ale co za problem? Zmieniasz siłę naciągu w polu ?

hm, moc łuku a trudność jego użytkownia to jedno, skuteczność to drugie.
1. piszesz o drganiach. Mogę zapewnić że drgań nie ma większych przy łuku klasycznym, jeśli użytkownik posiada odpowiednie przygotowanie do użytkowania takiego łuku. Dotyczy to także bloczkowego. Przy czym utrzymać 3-5 kg (siła po redukcji np. bloczek) które jest w stanie bez problemu utrzymać niemal każdy a 40 kg które tylko wytrenowany odpowiednio zawodnik. Ale łucznicy olimpijscy przecież do takich należą.

2. Sprawność łuku. Sprawdzałem ostatnio skuteczność, wychodzi że szybkość opuszczenia strzały wystrzelonej z łuku tradycyjnego Hungrian Grozer o sile 40lbs to około 150-180 fps, Samick SKB podobnie. Natmiast łuk bloczkowy ....... zbliżona szybkość strzały 250-300 lbs (dane dotyczące bloczka z netu). A jak wiadomo sila rażenia strzały nie zalezy od siły łuku (traci przecież z nim kontakt zaraz po opuszczeniu majdanu) zależy li tyko wyłącznie od jej masy i prędkości. A prędkość zależy nie tylko od siły łuku, ale jego sprężystości (szybkości). A że prędkość = stabilność w locie - daje nam wynik jeden, akurat taki z którym tutaj nikt nie polemizuje.

Ale Twoje wypowiedzi rybak w kwestni celownika, drgań są sporym nadużyciem.
Jak już wcześniej koledzy stwierdzili że obsługa łuku tradycyjnego wymaga odpowiedniego doświadczenia i wyczucia. Łuki sportowe nie wymagają już takiego wyczucia bo mają celowniki. I to było pierwsze. Następnie zmienione urządzenie miotajace zamontowane przy celowniku. Czy z tego powodu One już celownika nie potrzebują ?
rybak
Posty: 66
Rejestracja: 28 mar 2011, 18:53
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: żołnierz wolności
Płeć:

Post autor: rybak »

Zirkau, Sportowcy mają stosunkowo słabe łuki, wykonane z tworzywa sztucznego, rzadko już z aluminium, w sporcie nie liczy się energia a celność, więc duża energia łuku, tylko by tą celność mogła pogorszyć. Często widać na takich zawodach, jak łucznik napina łuk, mierzy po czym nie oddaje strzału, tylko opuszcza cięciwę i chwilę odpoczywa, po czym ponownie naciąga cięciwę i oddaje strzał. Jednak nie myl tego z łowiectwem, gdzie emocje są dużo większe a warunki do strzału są dużo gorsze. W łowiectwie często siedzi się na drzewie czy ambonie, gdzie jest niewygodnie do oddania strzału. Nie bez przyczyny łuk bloczkowy zrobił ogromną karierę w łowiectwie i stał się ogromnie popularny w krajach, gdzie polowanie z łukiem jest dopuszczone. Tym bardziej że w łowiectwie liczy się zarówno celność jak i energia strzału. To powoduje ogromną popularność bloczków w łowiectwie i niestety klasyki nie są w stanie konkurować w zakresie łowiectwa.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

hm, cały czas tłumaczysz oczywiste. Az się zgubiłem, co próbujesz wytłumaczyć ?

rybak pisze:Zirkau, Sportowcy mają stosunkowo słabe łuki
Czy rzeczywiście? Już podałem Tobie siły naciągu. Ja swojego sportowego Kondora nie jestem w stanie utrzymać napiętego - więc nie mogę nazwać tego stosunkowo słabym łukiem a poprzednik strzelał z niego całkiem normalnie, z długim celowaniem włącznie.

Czyli nie odpowiedziałeś na zadane Tobie wczesniej pytanie, a w zasadzie dwa pytania:
Zirkau pisze:
rybak pisze:
Hakas, Łuk sportowy ma bardzo małą siłę naciągu,


1 .tzn. jaką ?
2. 50lbs to bardzo mało ?
Edzia: pozwoliłem sobie samego siebie trochę edytować, bo być może pytania były niezauważalne.
Awatar użytkownika
Hakas
Posty: 209
Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
Płeć:

Post autor: Hakas »

Witajcie!
Rybaku owszem łuk bloczkowy redukuje siłę naciagu, ułatwia celowanie po przez zamontowanie odpowiednich celowników i stabilizatorów. Ludzie kupują łuki bloczkowe ponieważ stosunkowo słaby człowiek jest w stanie naciagnąć mocniejszy łuk a przynajmniej tak sądzi. Przełamanie pierwszego oporu w czasie naciagania bloczka jest podobne do napinania łuku klasycznego. Co do drgań to występują wszędzie, za równo w kuszy , łuku czy też sztucerze. Spróbuj celować przez lunetę o powiększeniu ok 25x z wolnej ręki na dystansie po wyżej 100m to zobaczysz jak ci wszystko lata podobnie jest z łukiem czy też kuszą. Tylko dystans strzelań jest krótszy. Napisałeś, że łuk klasyczny nie jest w stanie konkurować z łukiem bloczkowym w łowiectwie to dlaczego takie firmy jak Samick czy Hoyt nadal produkują łuki klasyczne w klasie Hunter a część myśliwych poluje z nimi i nie jest to zakazane.
Poza tym kiedy pozbyliśmy się niepotrzebnych tematów o myśliwych, etyce itp. Wontek stał sie bardzo ciekawy. Ponieważ starły się tu dwa nurty łucznictwa tradycyjny i współczesny- bloczkowy.
Rybaku, ani ja nie przekonam cie do klasyka ani ty nie przekonasz mnie do bloczka.
W przyszłości może obaj będziemy polować jak polskie prawo dopuści łuki do tego. Ty z bloczkiem ja z klasykiem i obaj będziemy strzelać na podobnym dystansie i obaj będziemy pudłować i odnosić sukcesy bo taka jest kolej rzeczy.
NIe piszę o sobie ale gdyby wystawić do zawodów na podobnym dystansie mojego syna z łukiem klasycznym( trenuje od 7 roku życia ma teraz 15 lat) i nowicjusza z łukiem bloczkowym po paru dniach moze tygodniach nauki, które mają mu zapewnić wedłóg ciebie skuteczność to śmię wnioskować , ze mój młody miał by równe szanse z takim łucznikiem a nawet lekką przewagę.
Ponieważ na celny strzał składa się wiele czynników, o których mowa była wcześniej czyli wiatr, temperatura, wilgotność itp.
Ps. 65funt to jest 29,5kg
chciałem napisać parę słów o łukach.
Myślę, żeby na potrzeby tego opisu usystematyzować łuki w trzech kategoriach
1. Łuki historyczne
2. Łuki klasyczne
3. Łuki bloczkowe
Ad.1 Łuki historyczne są to łuki wzorowane na broni historycznej za równo europejskiej jak i azjatyckiej w szeroko pojętym spektrum rozumienia tematu. Żeby wymienić wszystkie ich rodzaje to trzeba by było założyć osobny temat. Bo możemy wyróżnić łuki; mongolskie, angielskie, tatarskie, japońskie a później podzielić je na proste refleksyjne, kompozytowe, monolitowe, proste, gięte itp. Tak więc łuki historyczne powinny zainteresować przede wszystkim rekonstruktorów a także osoby zainteresowane historią. Łuki te doskonale nadają się do rekreacji. Bardzo często są pięknie wykonane i ciekawie stylizowane. Żeby zachować w miarę realia historyczne należy dobrać do nich odpowiednie strzały i wyposażenie ( karwasze, łatki, kołczany) łuki te pozbawione są celowników. Strzelanie z nich polega na mierzeniu po tz strzale lub instynktowne. Dzisiejsi wytwórcy łuków bardzo różnicują siły naciągu dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Ciekawostką jest to, że nadal znajdują zwolenników w zastosowaniu praktyczno- myśliwskim. Co podkreśla ich użytkowość, która nie zmieniła się od wielu tysięcy lat.
Ad.2 Łuki klasyczne są bardziej zaawansowane technologicznie. Wykonane są coraz częściej z materiałów technologicznie wysoko zaawansowanych ( włókno węglowe, kevlar itp.) bardzo często są to łuki składane co pomaga w ich transporcie i konserwacji oraz przechowywaniu. Włókna szklane, polimery i inne materiały, z których wykonano je nie wymagają tak skomplikowanego pielęgnowania jak łuki historyczne oraz są bardziej odporne na warunki klimatyczne. Podobnie ma się z cięciwami. Do tych łuków dostosowane są różne rodzaje strzał od zwykłych drewnianych po promienie węglowe. Łuki te znajdują zastosowanie w rekreacji, sporcie a także myślistwie. Ceny ich wahają się od 300 zł do paru tyś. zł. Osobiście najbardziej poleca bym te łuki dla początkujących. Ich profilowane majdany, zastosowanie podstawek łuczniczych pod strzały, oraz celowniki, tłumiki drgań, stabilizatory pozwalają na osiąganie bardzo dobrych wyników. Dla początkujących polecał bym łuk SAMICK Polaris do ok. 35lbs dzięki takiej sile naciągu prawie każdy da rade celnie z niego strzelać. Ponieważ trening ma być przyjemnością a nie walką z łukiem, celem i własnym ramieniem.
Ad.3 Łuki bloczkowe są najbardziej technicznie zaawansowanymi łukami. Zastosowanie systemu bloczków pozwala na zredukowanie nawet 60% siły potrzebnej do ich naciągania. Jednak w pierwszej fazie naciągania łuku należy pamiętać, ze trzeba przełamać opór właściwy tak więc nie każdy da radę naciągnąć łuk o sile 60 lbs nawet na systemie bloczków. Łuki te wymagają bardzo pieczołowitej troski i dużej kultury technicznej przy ich używaniu. Trzeba dbać o cięciwę, kable, bloczki a najmniejsza usterka często kończy się wizytą w specjalistycznym punkcie serwisowania sprzętu łuczniczego a takich punktów w Polsce jest niewiele. Poza tym nie warto inwestować w łuki bloczkowe niewiadomych firm. Jeżeli chcemy nabyć coś dobrego i profesjonalnego należy zwrócić się do właściwego sprzedawcy. Fachowiec pomoże dobrać długość naciągu, siłę naciągu oraz doradzi w zakupie dodatkowego oprzyrządowania ( to tyczy się wszystkich łuków)
Dobór strzał oraz ciężaru grotów to osobny temat. Grubość i ciężar oraz długość promienia dobiera się do parametrów łuków o których mówiłem wcześniej czyli; siły, długości naciągu itp.
Podobnie należy podejść do doboru pierzyska czyli inaczej brzechwy strzały jest wiele długości oraz materiałów z których wykonuje się ten bardzo ważny element strzały. I tak można pisać jeszcze o cięciwach, stopkach, spustach łuczniczych oraz innym wyposażeniu. Mama nadzieję, że chociaż trochę naświetliłem problem łuków


Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
rybak
Posty: 66
Rejestracja: 28 mar 2011, 18:53
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: żołnierz wolności
Płeć:

Post autor: rybak »

Zirkau, oczywiście że 50 lbs to dużo. Osobiście nie spotkałem się z takim naciągiem w łukach sportowych, nie twierdzę że takich nie ma, ale należy pamiętać że łuki sportowe mają wymienne ramiona i być może takie ramiona są, ale wątpię żeby na zawodach, łucznicy używali ramion o naciągu 50 lbs, oczywiście to tylko moje przypuszczenia, bo samym sportem łuczniczym z łukami klasycznymi to słabo się interesuje, zresztą z łukami boczkowymi to też. Kiedyś widziałem takie zawody i straszne nudne, jedynie to podobają mi się zawody 2D lub 3D. Pamiętaj również że z łuku klasycznego często strzelają kobiety, wiadomo że one są dużo słabsze i tym samym mają słabe łuki. Taka chudzinka, jak pokazują na zawodach nie była by w stanie naciągnąć łuku o sile 50 lbs i celnie oddać strzał. Więc pewnie używają najsłabszych ramion. Oczywiście siła to za mało, dużo się liczy technika. Sam miał bym problem żeby taki łuk klasyczny naciągnąć na trzech palcach, niby są spusty sportowe(takie dziwne jakieś) jednak jak mówi Hakas, to trzeba dużo trenować, żeby nauczyć się choćby naciąganie łuku klasycznego. W bloczku jest dużo łatwiej, bo jest spust. Bardzo łatwo się naciąga i wystarczy kilka strzałów, żeby przypadkowo nie przycisnąć na spust( na początku mi się zdarzało). Spust powoduje że technika naciągu przestaje się liczyć. Liczy się tylko sama siła, wystarczy zapiąć spust o "oczko"(siodełko) i ciągnąć ile się da. Opór czuje się tylko na początku, a potem to sama przyjemność. Ale z jednej strony macie nie co rację, a mianowicie taką że nawet bloczka nie każdy jest w stanie naciągnąć. Kiedyś moja sąsiadka chciała spróbować i mimo zapału to ani do połowy go nie naciągnęła, a ma już 16 lat, łuk miałem oczywiście ustawione na minimum siły naciągu, wydawało mi się że ok 50 lbs to nie tak dużo dla bloczka i każdy mógł by z tego strzelać, ale widać że nie każdy :-P Z tym że jak by udało się jej go naciągnąć, to z wycelowaniem i oddaniem strzału nie miała by problemu, jedynie cięciwa rękę mogła by jej pogłaskać, co jest bardzo nieprzyjemne, wiem to z doświadczenia. :mrgreen: A więc jakim cudem zwykły śmiertelnik miał by naciągnąć łuk klasyczny, o naciągu 50 lbs, a do tego wycelować i celnie strzelić? To raczej by go zniechęciło niż zachęciło do łucznictwa. A jak już pisałem, to wystarczy że bloczka się naciągnie i nauczy się posługiwać celownikiem, spustem i musi trafić w tarczę z odległości 30-40 metrów.

Edit...
Poprawiłem, pierdzielom mi się te skróty angielskie.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2011, 22:55 przez rybak, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

rybak, LBS, to jest l. mnoga od funta. IBS, to jest zespół jelita drażliwego. Weź to pod uwagę i popraw swojego posta.. :)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Hakas
Posty: 209
Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
Płeć:

Post autor: Hakas »

Witaj!
Rybaku już ci daję odpowiedz na pytanie dotyczące siły łuków sportowych
ramiona Hoyt 900CX CARBON/FOAM to ramiona, które są dostępne w tej sile naciagu czyli 50lbs lub inne czesto spotykane oznaczenie siły naciagu (bardzo często soptykane na łęczyskach - ramionach łuków ) 50# te ramiona są dostępne w cieżarze naciagu co 2 lbs-y

Osobiście strzelam z łuku SHT 60# czyli ok 27 kg. Jestem przeciętnym facetem mam zaledwie 176 cm wzrostu i ok 90 kg wagi czyli taki przecietniak, spokojnie daje radę :->
Poza tym dzika siła nie pomoże jeżeli nie masz techniki nawet w przypadku łuku bloczkowego. Jako ułatwienie dl bloczków na ich cięciwach zakłada się tz kissklickery czyli znaczniki cięciwy które dotyka się ustami aby zawsze w tym samym miejscu i na tyej samej wysokości mieć łuk. Takie małe cuś a bardzo poprawia celność.
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

rybak pisze:Zirkau, oczywiście że 50 lbs to dużo. Osobiście nie spotkałem się z takim naciągiem w łukach sportowych, nie twierdzę że takich nie ma, [...] ale wątpię żeby na zawodach, łucznicy używali ramion o naciągu 50 lbs,
Rybak, jak widzisz sam nie wiesz, ale....

Prosze podaj markę Twojego łuku bloczkowego, sprawdzimy sobie jaką ma rzeczywista redukcje siły.

Co do zawodów- jak myślisz, jesli ktoś produkuje takie ramiona do łuków typowo profesjonalnych, sportowych to nikt ich nie używa ? Zartujesz w tym momencie.
Miotasz się w swoich wypowiedziach, już cytowałem co i gdzie twierdzisz.

Znów piszesz np.
rybak pisze:niby są spusty sportowe(takie dziwne jakieś) [...] W bloczku jest dużo łatwiej, bo jest spust
przecież te spusty się nie różnią! Jak to wytłumaczysz?
Ostatnio zmieniony 04 maja 2011, 23:17 przez Zirkau, łącznie zmieniany 1 raz.
rybak
Posty: 66
Rejestracja: 28 mar 2011, 18:53
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: żołnierz wolności
Płeć:

Post autor: rybak »

Hakas, Powiem ci tak, otóż gdybyśmy się zamienili łukami i ja miałem strzelać z twojego a ty z mojego, to nie miał bym szans, żeby z twojego łuku strzelić w tarcze z odległości 30-40 metrów. Natomiast ty bez problemu byś sobie poradził z moim łukiem. Taka jest między innymi różnica między bloczkiem a klasykiem. Strzelałem kiedyś z klasyka, oczywiście własnoręcznie go zrobiłem, co pewnie spowodowało mnóstwo błędów w wykonaniu łuku, bo były to moje pierwsze łuki i mimo że korzystałem z fachowej literatury. Efekt był taki, że po kilku nieudanych próbach strzału, dokładnie to nie umiałem naciągnąć łuku na trzech palcach do odpowiedniej energii, w końcu się wkurzyłem i zastosowałem wzór prawa fizyki po śląsku, czyli "siła razy gwołt" :mrgreen: Efekt był taki, że łuk się połamał, co mnie zniechęciło do łucznictwa. Jednak po obejrzeniu filmików na you tube to stwierdziłem że muszę mieć bloczka. Właśnie bloczek spowodował że do dnia dziszejszego, chętnie wybieram się do lasu, aby sobie postrzelać. Łuk klasyczny by mnie znięchęcił, bo raczej zabrakło by mi cierpliwości do tego, aby pokonać ten trudny początek z łukiem klasycznym, a bloczek ma wszystko co potrzebuję, czyli jest mały, silny i celny, to mi w zupełności wystarcza.
Co do sportu, to nie mam pojęcia ile naciągu mają zawodnicy na zawodach łuczniczych. Podejrzewam że nie za dużo, szczególnie kobiety, pewnie ramiona łuku mają najsłabsze.
ODPOWIEDZ