Mój pierwszy wypad

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Mój pierwszy wypad

Post autor: Kopek »

Trochę to trwało ale wreszcie jest opis mojej pierwszej "wyprawy" :mrgreen:

[center]
I Początek[/center]
Minęło już ponad dwa i pół roku odkąd odbyłem swój pierwszy samotny wypad do lasu. Planowałem go kilka miesięcy. Kupiłem mega wypasiony plecak surwiwalowy na bazarze. Tak mi się wtedy wydawało. Śpiwór wykopałem z dna szafy rodziców. Na nogach miałem dobre ale zasłużone już buty trekingowe. Namiot pożyczyłem od obecnego teścia. Ważył kilka kilo i jakościowo spełniał wszystkie marketowe wymogi. Ale nie liczyło się to dla mnie wtedy. Ważne było to, że wyruszam właśnie na moją pierwszą Wyprawę Puszczańską.
Wrzuciłem jeszcze parę drobnych rzeczy do plecaka i ruszyłem na dworzec. Po jakiejś półtorej godziny byłem na stacji PKP w Grabownie Wielkim. Przez tory i w las. Drogę marszu obrałem tak by nie wychodzić z terenów leśnych i popołudniu znaleźć się na zachód od wsi Łazy Wielkie. Na trasie bardzo pomogła mi mapa, którą dostałem od kumpla geodety. Jestem Mu za nią wdzięczny. Dzięki niej zbędny okazał się kompas, którego braku się obawiałem.
Podczas pierwszego wypadu opracowałem swój własny system marszu. Po kilkunastu minutach od wyruszenia zatrzymałem się by poprawić szelki plecaka i oswoić się z otoczeniem, w którym się znalazłem. Potem maszerowałem 50 minut i 10 odpoczywałem. Kontrolując swoją pozycję z mapą pozwoliło mi to na przewidywanie gdzie znajdę się za godzinę czy dwie.
Dzień upłynął mi przyjemnie. Dwukrotnie zbaczając z wyznaczonej trasy straciłem orientację. Ale popołudniu byłem już w okolicach planowanego noclegu.. Znalazłem polanę i rozłożyłem biwak na skraju lasu. Nie byłem jednak widoczny. Między mną a otwartą przestrzenią polany rosły młode drzewka oraz leżał zwalony konar wielkiego buka.
Namiot zamaskowałem i rozpaliłem ognisko. Po raz pierwszy użyłem do tego kory brzozy. Rozpocząłem przygotowania do kolacji. Było to nieco utrudnione, gdyż naczynia miał zabrać kolega, który wystawił mnie do wiatru i nie zjawił się na dworcu. Wodę na chińczyka zagotowałem na raty w puszce po szprocie w oleju. Tym samym sposobem również przygotowałem śniadanie.
Wieczór spędziłem na pobliskiej ambonie. Wcześniej na polanie pasła się sarna więc liczyłem na to, że jeszcze się coś pojawi. I nie myliłem się. Zjawiły się dziki. Locha z dziewięcioma warchlakami i jednym rosłym samcem. Obserwowałem je cały wieczór przez lornetki. Usłyszały mnie dopiero jak schodząc szturchnąłem deskę na której siedziałem po czym rozległ się huk. Pierwszy uciekł samiec.
Majowe noce są wspaniałe. Niemal przez cały czas słychać śpiewy ptaków. Między północą a trzecią rano zapada kompletna cisza. Na te kilka godzin przydaje się czekolada. W moim przypadku gorzka.
Na drugi dzień po śniadaniu uporządkowałem obóz i ruszyłem w kierunku wsi Pracze. Chciałem obejść ją od zachodu i wypad zakończyć w Miliczu. Po drodze skończyła się woda. Poratował mnie leśny strumień. Mniej więcej od połowy drogi dnia drugiego częściej spotykałem ludzi. Nie budziłem jednak wielkiej ciekawości. Okazało się, że w okolicy odbywa się pieszy rajd na orientację i brano mnie po prostu za jednego z uczestników. Po południu doszedłem na dworzec PKP w Miliczu i wróciłem do Wrocławia.

Krótki filmik. Nieco spokojniejszy niż ostatni, który tu zademonstrowałem( i którego nikt nie chciał ocenić).

[center]Filmik[/center]
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Spoko wypad i fajny filmik. W maju, zieleń jest cudna 8-)
Mam gdzieś też filmik z podobną zielenią - mój las deszczowy nad Wisłą 8-)
Podrzucę Ci później.
Pozdro.
Awatar użytkownika
jaco
Posty: 53
Rejestracja: 01 mar 2009, 00:00
Lokalizacja: Ostrowiec Św
Płeć:

Post autor: jaco »

slaq pisze:Podrzucę Ci później.
A my to co ? Też byśmy chętnie zobaczyli ! ;-)
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

A Ty nie dostaniesz - nie zasłużyłeś :562:
Kiedy coś w Twoich stronach uknujemy ? Jacuś tam wiecznie wspomina, że razem byśmy mogli, coś, gdzieś w lesie, celm u Was w rejonie 8-)
Reflektujesz ?
Awatar użytkownika
jaco
Posty: 53
Rejestracja: 01 mar 2009, 00:00
Lokalizacja: Ostrowiec Św
Płeć:

Post autor: jaco »

Co by nie , można by coś pomyśleć ! ;-)
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 272
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Re: Mój pierwszy wypad

Post autor: Hiskiasz »

Kopek pisze: Krótki filmik. Nieco spokojniejszy niż ostatni, który tu zademonstrowałem( i którego nikt nie chciał ocenić).
Mogłeś jakiś metal dać jako podkład :-D Ale tak na poważnie to fajne zdjęcia, choć osobiście wołałbym statyczną galerię, bo wiele zdjęć jest bardzo ładnych i chętnie bym się na dłużej nad niektórymi zatrzymał. No i możnaby jako tapetę w kompie coś wrzucić, a tak za szybko to miga no i Jutub obniża ich jakość.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Re: Mój pierwszy wypad

Post autor: Kopek »

Hiskiasz pisze: choć osobiście wołałbym statyczną galerię, bo wiele zdjęć jest bardzo ładnych i chętnie bym się na dłużej nad niektórymi zatrzymał.
Ok. Też nad tym myślałem. Postaram się w niedługim czasie zrealizować taką galerię i wrzucę tutaj linka.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

ciekawa relacja i fajna galeria Kopkowa :)
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1115
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

slaq pisze:A Ty nie dostaniesz - nie zasłużyłeś :562:
Kiedy coś w Twoich stronach uknujemy ? Jacuś tam wiecznie wspomina, że razem byśmy mogli, coś, gdzieś w lesie, celm u Was w rejonie 8-)
Reflektujesz ?
Ty to myśl kiedy do Głowna przyjedziesz :D Oczywiście możesz zabrać ze sobą znajomych i kolegów i przyjaciół i kogo tam chcesz :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

GawroN, dzięki. A już myślałem, że złoty szpadel Ci ktoś wręczy ;).
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

Kopek - dwa lata temu to coś jak "wspomnienia z więzienia"... Nie masz nic bardziej na bieżąco ? :-)

Tym niemniej - dobra robota !

Gawron, czym Ty się znowu pasiesz ? :-)
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Cieszy mnie zainteresowanie moim wątkiem. Chciałem tylko nadmienić, że relacje pisałem w styczniu 2011 roku.
Na bieżąco to tematy:
-Uroczysko Święte Ługi – gdzie tworzy się kolejna mikro relacja. Czekam tylko na zdjęcia od Grigora
viewtopic.php?t=4251

-Droga do pracy – gdzie umieszczam od czasu do czasu jakieś fotki
viewtopic.php?t=4470

Dragonku znajdziesz na forum jeszcze parę moich relacji. Chciałbym by było ich coraz więcej ale wiesz jak jest.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”