
Witam
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Hillwalker
- Posty: 271
- Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Płeć:
- martyna
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 sty 2011, 13:33
- Lokalizacja: Poznań/Stęszewko
- Tytuł użytkownika: Weissfrau
- Płeć:
yaktra pisze:puchalsw napisał/a:
martyna, miło mi powitać przedstawicielkę płci pięknej. Może wraz z Babajagą i Mazazel
zaczniecie nam gotować na zlotach![]()
![]()
haha.. widzę, ze zlot już w kwietniu i szykujesz ekipę od kociołka.

tak, tak... rozejrzałam się już w tej kwestii na forum i widzę że WLKP powoli się rozkręcaPratschman pisze:Witam kolejną przedstawicielke płci pięknejNasza (jeszcze mini)ekipa poznańsko- wielkopolska rośnie w siłę

- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Widzę morze w tle... Nie wiedziałem, że w Czerwonaku jest morze
!!!


"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Cii....Góral pisze:Nie udawaj, że patrzyłeś na tło

"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
nie wiedziales? Najwiekszy akwen srodkowo zachodniej Polski, tak duzy, ze nie widac drugiego brzegu. Malo kto o nim wie, ale Poznaniacy wiedza. Nazywaja go Morzem Czerwonacko-Owinskim, choc to nieoficjalna nazwasiux pisze:Widzę morze w tle... Nie wiedziałem, że w Czerwonaku jest morze![]()
!!!
[ Dodano: 2011-01-23, 09:09 ]
to ja bede bardziej dociekliwy. 259 km. W linii prostej? Jesli nie to jaka trasa? Czy uwzglednilas ewentualne objazdy? Z jakiego punktu Poznania, do jakiego punktu nad morzem?martyna pisze:siux, haha.. widzę, że jesteś bardzo dociekliwyChwali się! Nad nasze morze tylko 259km. Chwila, moment i jesteś. Więc jak w domu

Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Coś czuję, że w tym pytaniu czai się podstęp!Hiskiasz pisze:Z jakiego punktu Poznania, do jakiego punktu nad morzem?

"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Nie jestem dociekliwy
tylko tak pomyślałem, że być może to morze, a być może ogromne jezioro
A, że do Czerwonaka mam rzut beretem, to w tym roku jadę na wakacje nad morze do Czerwonaka




A, że do Czerwonaka mam rzut beretem, to w tym roku jadę na wakacje nad morze do Czerwonaka



"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- martyna
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 sty 2011, 13:33
- Lokalizacja: Poznań/Stęszewko
- Tytuł użytkownika: Weissfrau
- Płeć:
Abscessus Perianalis, ja tez go wyczułam, a że wiem, że Hiskiasz, zna Czerwonak i Puszczę Zielonkę powoli jak własną kieszeń (czytałam wczoraj relację z Sylwestra 2010/2011
), to napiszę, że 259 km jest od północnej granicy Czerwonaka krajową 11, bez objazdów
Ale 100 razy piękniejsza, lepsza, ciekawsza jest trasa przez Czarnków, Wałcz, Czaplinek i Połczyn. Walory krajoznawcze lepsze, ale i trasa dłuższa. Więc dla niecierpliwych krajowa 11. 



- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Hmmm, kurcze, akurat nie miałem żadnych podtekstów na myśli
Na przyszłość coś pisząc trzeba będzie analizować i przewidywać reakcje jak w szachach do iluś ruchów wprzód, zanim się coś powie haha. Ale że jeżdże czasami nad morze to mnie to zaciekawiło, bo mi zawsze wychodzio więcej (około 280 km). Ja zawsze jeżdżę przez Oborniki, Wałcz i Czaplinek właśnie, nigdy główna trasą. Piękna trasa i spokojna, bez tirów niemal. A tereny po drodze to miodzio, zwłaszcza między Czaplinkiem a Połczynem Zdrój, chyba że jakiś traktor się właduje przed nas, bo wtedy to po tych serpentynach na których trudno się wyprzedza, można oszaleć. Zawsze jak tam jadę to sobie obiecuję, że zorganizuję sobie wypad specjalnie w te właśnie tereny.
Ale jak już tak jesteśmy przy Puszczy Zielonce to możnaby wspólny wypad damsko-męski zorganizować. Obecność kobiety będzie bardzo na miejscu. Przynajmniej będzie miał kto się zająć moimi dziećmi haha. Ok, to tylko żart. Na ogół dzieciaki w dużej mierze zajmują się same sobą.

Ale jak już tak jesteśmy przy Puszczy Zielonce to możnaby wspólny wypad damsko-męski zorganizować. Obecność kobiety będzie bardzo na miejscu. Przynajmniej będzie miał kto się zająć moimi dziećmi haha. Ok, to tylko żart. Na ogół dzieciaki w dużej mierze zajmują się same sobą.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Tak na poważnie, to ja na ogół na ochotnika gotuję. Fajna odskocznia od codzienności. Co prawda nie obiecuję nie wiadomo czego, ale przeżyć chyba pójdziemartyna pisze:![]()
![]()
kucharka i niańka, ładnie mnie witacie
![]()

Mnie te tereny coraz bardziej ciągną. Patrząc na mapę Polski widać, że tereny te (zachodnie Pomorze i Lubuskie) są jednymi z najbardziej zielonych w Polsce. Cała centralna Polski to w zasadzie dość gęsto zaludnione bezlesie. W Zachodniopomorskim jest chyba najmniejsza gęstość zaludnienia w Polsce. Tereny prawie zupełnie nie odkryte turystycznie. Może to i dobrze, patrząc z survivalowego punktu widzenia.martyna pisze:Jakbyś zgadł. Tylko, że jeżdżę często tą trasą i zawsze sobie obiecuję, ale nic z tych obietnic nie wychodzi.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Pewnie Martyna zna okolice Dziewiczej Góry na pamięć, więc jak będziemy coś robić to proponuje ruszyć od strony północnej tym razemHiskiasz pisze:Ale jak już tak jesteśmy przy Puszczy Zielonce to możnaby wspólny wypad damsko-męski zorganizować. Obecność kobiety będzie bardzo na miejscu.

"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- martyna
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 sty 2011, 13:33
- Lokalizacja: Poznań/Stęszewko
- Tytuł użytkownika: Weissfrau
- Płeć:
masz racje, mieszkam od kilku lat w otulinie, wiec do Dziewiczej Góry mam nawet mniej niż rzut beretemsiux pisze:Pewnie Martyna zna okolice Dziewiczej Góry na pamięć, więc jak będziemy coś robić to proponuje ruszyć od strony północnej tym razem


- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Też się cieszę, gdy w lesie na nikogo się nie napatoczę. Próbuję wysłać Ci te.... ale coś nie mogę, muszę się bardziej postarać kurcze



"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
No więc może dość gadania pyreczki drogie
Kiedy idziemy do P.Zielonki znowu? Zaplanujmy sobie ognicho (oczywiście obłożymy je kamlotami) i oczywiście pyry z ognicha z gzikiem (albo z gzikom) albo jakiś ajnopf z zielska. Na deser szneki z glancem. Odpowiednie fiksmatenta się weźmie i żarcie będzie jak w porządnej knajpie. Oczywiście jak przystało na porządnych survivalowców gemelę na końcu wsadzimy w tytki i weźmiemy ze sobą. Wyćpnie się gdzieś to później w odpowiednim miejscu. Wezmę pewnie tradycyjnie swoje gzuby i może kejtra i na girach się zrobi tych 10 km znowu. Moje gzuby gielejzy nie są, za dużo nie brynczą i glajdy się nie boją, więc mogą chyba iść
.


Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html