link do archiwum z dyskusjąCo myślicie o polskich desantach?...
Co myślicie o desantach?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Co myślicie o desantach?
Odkopię stary temat, ale nie dam na te buty złego słowa powiedzieć. Jesienią mi glany dogorywały i nie nadawały się już na zimę (dziury itd), także zainwestowałem całe 100 zł na nówki sztuki i po ok. 4-5 miesiącach jestem bardzo zadowolony. Musiały się ułożyć i lekko przy tym obtarły, jak to skórzane buty (z glanami jest to samo, przywykłem), ale po 2 tygodniach już się nosiło jak stare. Moim zdaniem bardzo wygodne, a jeśli chodzi o jakość OK. Czy błoto, czy śnieg albo deszcz, regularne pastowane nie przemakają, w nogę ani za zimno, ani za ciepło (jak się ma odpowiednie skarpety). Pewnie za większą kasę znajdą się lepsze buty, szczególnie do fachowych zastosowań, ale do moich potrzeb (ciągłe noszenie jako główne buty-piesze wycieczki/spacery, chodzenie po mieście, siedzenie w pracy, prowadzenie auta itd.) są naprawdę OK, a za taką cenę to rewelacja.
He he wspomnienia z wojska, zgadzam się w 100% z kolegą MaciekK84aciepk pisze:Ciekaw jestem czy nadal byś miał o nich takie zdanie będąc zmuszonym do codziennego biegania w nich, pastowania na wysoki połysk itp. Pod okiem wrzeszczących na ciebie trepów oczywiście
ja swoje desanty zatrzymałem po woju, i do dziś sprawdzają się super

pastowałem je ( nie na połysk ) codziennie przez jakieś dwa tygodnie.
Aż szwy zaszły elegancko pastą i się super zakonserwowały, jak z resztą cały but.

Moim zdaniem to porządne skórzane buty

Moje mam już 3 lata, jak napisałem wyżej dobrze zakonserwowane pastą do butów ( może i nawet przesadnie zakonserwowane ) i jedyne co doznało uszczerbku to kawałek skórki w środku prawego buta na pięcie, zdarł mi się podczas wkładania obuwia. I nic więcej, może trafiłem na porządnie zrobiony egzemplarz 

Kto twierdzi ze desanty to porzadne buty powinien udac sie do lekarza 
desanty to jest pol srodek jesli nie mamy pieniazkow na np Bundeswery czy Belwile
Panie i panowie do pracy zarobic na porzadne buciki a desanty postawic na polce,niech swieca przykladem jakich butow nie nalezy nosic
....ot takie jest moje zdanie

desanty to jest pol srodek jesli nie mamy pieniazkow na np Bundeswery czy Belwile

Panie i panowie do pracy zarobic na porzadne buciki a desanty postawic na polce,niech swieca przykladem jakich butow nie nalezy nosic

- wolf78
- Posty: 194
- Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Gadu Gadu: 2813508
- Płeć:
- Kontakt:
Witam czytam te wasze zachwalania na temat desantów
jakie one to super i ekstra i ciekawi mnie jedna rzecz , a mianowicie jakie by były wasze odczucia po przesiadce na np. Bundeswery
Panowie nogi ma sie tylko jedne! różnica cenowa pomiędzy desantami a BW jest bardzo znikoma a komfort i jakość nieporównywalna 



- wolf78
- Posty: 194
- Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Gadu Gadu: 2813508
- Płeć:
- Kontakt:
chodzi mi o buty tego typu http://www.allegro.pl/item948705673_but ... akosc.html prosze nie sugerowac sie ceną aukcia pokazana w celu prezentacyjnym ja nowe kupuje po 100 zł za pare
jakosc i komfort potwierdzona przez setki osób. pozdrawiam

Polecam HAIXy model 2005 ktore maja haczyki zamiast normalne przelotki do sznurowek:_
Polecam tez model 2000 lecz trafienie na serie pierwsza graniczy z cudem ! tak seria pierwsza modelu 2000 byla najkonkretniejsza..druga seria juz ma wady w postaci odklejajacej sie podeszwy oraz innego rodzaju skory...mam model 2000 kupiony doslownie lat temu 5 i model 2005 HAIXy...ktore kupilem tydzien temu...jak narazie Haixy sa kosa..! aaa kupilem u niemcow
za 30 Euro nowki 
Polecam tez model 2000 lecz trafienie na serie pierwsza graniczy z cudem ! tak seria pierwsza modelu 2000 byla najkonkretniejsza..druga seria juz ma wady w postaci odklejajacej sie podeszwy oraz innego rodzaju skory...mam model 2000 kupiony doslownie lat temu 5 i model 2005 HAIXy...ktore kupilem tydzien temu...jak narazie Haixy sa kosa..! aaa kupilem u niemcow


Desanty to buty idealne jeśli są konserwowane, wybrało się prawidłowy rozmiar i chodzi się w nich w normalnych temperaturach i na dystansach nie przekraczających 25km dziennie. Mam już drugą parę i muszę stwierdzić że ich jakość zależy głównie od producenta. Moim zdaniem najlepsze są z Lublina (Protektor)- są po prostu dobrze zrobione. Skoczki z Gdyni które posiadam miały błędy w szwie, wąską podeszwę (!) oraz tandetną wkładkę. Ale czego można wymagać od butów za 100 zł na allegro 

- Ewald
- Posty: 39
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 09:59
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Tytuł użytkownika: Jam jest hardkor
- Płeć:
Odgrzeję temat.
Pierwszy raz w życiu rozlazły mi się desanty- moja trzecia już para. Mianowicie odkleiła się podeszwa po wewnętrznej stronie stopy na zgięciu. Butki mam 2 sezony. Szkoda mi ich wywalić, bo na nowe mnie chwilowo nie stać.
I tu pytanie- czy wystarczy butapren czy może jest lepszy patent na sklejenie w tym miejscu?
Naprawialiście może takie uszkodzenie?
Pierwszy raz w życiu rozlazły mi się desanty- moja trzecia już para. Mianowicie odkleiła się podeszwa po wewnętrznej stronie stopy na zgięciu. Butki mam 2 sezony. Szkoda mi ich wywalić, bo na nowe mnie chwilowo nie stać.
I tu pytanie- czy wystarczy butapren czy może jest lepszy patent na sklejenie w tym miejscu?
Naprawialiście może takie uszkodzenie?
It's not easy facin' up when your whole world is black
Wątpię żeby udało się takiego buta skleić na dłużej niż jeden spacer w tak newralgicznym miejscu jak zgięcie. W moich trekach notorycznie odkleja się otok właśnie na zgjęciach i nie mogę sobie za bardzo z tym poradzić. Żadne elastyczne, czy nawet sztywne kleje nie pomagają. Po jakimś czasie zawsze się rozłazi.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
- Ewald
- Posty: 39
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 09:59
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Tytuł użytkownika: Jam jest hardkor
- Płeć:
Spróbuję dobrze odtłuścić, nap...lić butaprenu (chyba że znacie lepszy klej?), ścisnąć w imadle i zostawić na noc w ciepłym miejscu.
Zrobię foty przed, oraz po akcji i wrzucę na forum.
Jak się rozlezie to zaniosę do szewca, a jak nie pomoże to je z żalem wywalę
Aha
Buty są robione przez ARMEX
Zrobię foty przed, oraz po akcji i wrzucę na forum.
Jak się rozlezie to zaniosę do szewca, a jak nie pomoże to je z żalem wywalę

Aha
Buty są robione przez ARMEX

It's not easy facin' up when your whole world is black
O siebie dodam:wolf78 pisze:Po nałożeniu butaprenu odczekaj 20 min i dopiero zaciskaj![]()
smarujesz butaprenem dwa elementy do sklejenia. Czekasz aż klej wyschnie (przestanie kleić się do palca). Dopiero wtedy dociskasz klejone elementy. W przypadku klejenia podeszwy dobrze mieć szewskie kopyto i po podeszwie pona....ać młotkiem. :wpale:
- Kłobuch
- Posty: 107
- Rejestracja: 31 sie 2007, 09:54
- Lokalizacja: Ostrzeszów
- Gadu Gadu: 2814014
- Tytuł użytkownika: Świr z Ciemnogrodu
- Płeć:
Są lepsze kleje ;]
Można wypróbować Atom-Kleber.
Butapren daje radę jak nie kleimy już złożonego buta i mamy warunki żeby dobrze ścisnąć elementy. Udać się może, ale trudniej.
U mnie w starym opinaczu pękła podeszwa na zgięciu (przy gwoździu), szewcy mówili kaplica, trza to rozwalić i zelówkę dać.
Guzik, skleiłem jakimś klejem z małej butelki po 20 PLN z Bricomarche (nie pamiętam nazwy), tzn kleiłem 3 razy, już dłuższy czas się trzyma ;]
Można wypróbować Atom-Kleber.
Butapren daje radę jak nie kleimy już złożonego buta i mamy warunki żeby dobrze ścisnąć elementy. Udać się może, ale trudniej.
U mnie w starym opinaczu pękła podeszwa na zgięciu (przy gwoździu), szewcy mówili kaplica, trza to rozwalić i zelówkę dać.
Guzik, skleiłem jakimś klejem z małej butelki po 20 PLN z Bricomarche (nie pamiętam nazwy), tzn kleiłem 3 razy, już dłuższy czas się trzyma ;]
Miałem, masakra, jedyne wojskowe buty jakie po zużyciu wywaliłem na śmietnik.Ewald pisze:Buty są robione przez ARMEX