pozdrowienia z Pyrlandii
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
pozdrowienia z Pyrlandii
Witam, kilka dni temu tu trafiłem i mi się podoba. Pozdrawiam. Czy konieczne jest rozpisywanie się o sobie? Tak krótko, to pracuję na uczelni i zajmuję się projektowaniem chipów i sztucznych sieci neuronowych. Może dlatego nie przepadam za techniką i lubię przyrodę :- )
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 17:59 przez Hiskiasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Pratschman
- Posty: 214
- Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
- Lokalizacja: Jarocin/Poznań
- Płeć:
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Witaj
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Z tym ogniem to faktycznie. Latem w deszczu okazuje się to dużo prostszePratschman pisze:hej:)
Fajny miałeś wypad po PZ. Ogniem się nie martw, kwestia treningu i PRZYGOTOWANIA.
Jaj pisał siux, w czwartek idziemy 15km po PZ. Niestety nie na nockę, sam bym został, ale muszę jego i mojego kumpla do cywilizacji autem odstawić:P

Co do czwartku to zastanawiam się, czy z dzieciakami nie iść na Wyspę Zamkową na Jeziorze Góreckim. Jedyna pora roku aby dotknąć tych ruin, o ile nie będzie odwilży.
Co studiujesz?
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Pratschman
- Posty: 214
- Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
- Lokalizacja: Jarocin/Poznań
- Płeć:
O, WPN:) też mieliśmy ochotę się tam wybrać, ale w PZ prędzej niż w Parku Narodowym poćwiczymy jakieś techniki puszczańskie:) Nie strach tak po zamarzniętym chodzić? Odwilży trochę było, na szczęście już mróz spowrotem.
Powodzenia na następnych wypadach:) Można się kiedyś spiknąć, o ile się małolatów nie wstydzisz
(choć to forum jest pod względem integracji ludzi w różnym wieku bardzo w porządku). Bo ja już poza 6.01 do przedwiośnia nic... Czas zaliczeń (niby mało, ale strach jest..) i narty w przerwie.
Studiuję medycynę.
Powodzenia na następnych wypadach:) Można się kiedyś spiknąć, o ile się małolatów nie wstydzisz

Studiuję medycynę.

- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
cześć. Odnośnie ognia to popatrz tu: http://www.kolter.tv/PORADY_KOLTER_tv/4 ... c_II_.aspx Sam na początku myślałem, że nie potrzeba mi żadnych porad, ale próbowałem przed świętami w śnieżycy rozpalać i jednak niektóre rady się przydały 

"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
No ja generalnie jestem otwarty na wszelkie porady, więc na pewno skorzystam. Dzięki.siux pisze: Sam na początku myślałem, że nie potrzeba mi żadnych porad, ale próbowałem przed świętami w śnieżycy rozpalać i jednak niektóre rady się przydały
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Hillwalker
- Posty: 271
- Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Płeć:
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Jakie macie mniej więcej plany? Może by mi się udało przyjechać z dzieciakami, ale one są w wieku tak między 4 a 16 i zastanawiam się, czy te najmłodsze dadzą radę daleko iść, choć ogólnie już chodzili nawet dość sporo. Najmłodsza córka (4) coś nie bardzo chce jechać, bo wie czym to pachnie z poprzednich wypadów haha (później trzeba ją nosić na ogół), ale synek (7) już się nastawił pozytywnie. Starsze córki (9) i (11) się zastanawiają, a z najstarszą (16) to jest tak, że do 6 rano w czwartek nie będę wiedział czy chce jechać czy nie.Pratschman pisze:O, WPN:) też mieliśmy ochotę się tam wybrać, ale w PZ prędzej niż w Parku Narodowym poćwiczymy jakieś techniki puszczańskie:) Nie strach tak po zamarzniętym chodzić? Odwilży trochę było, na szczęście już mróz spowrotem.
Macie w planach jakieś typowe ćwiczenia survivalowe, typu ognicho, budowanie iglo

Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
No ja jestem raczej trekingowcem i miałem wytyczyć trasę (jakieś 15 km, ze 3 rezerwaty) i tak też zrobiłem, więc na pewno będzie marsz i marsz i marsz... No oczywiście przerwa na popas też, i bez ognia się nie obejdzie, ale czy Pratschman ma ambitniejsze plany survivalowe to nie wiem... Pewnie będziemy plany korygować na bieżąco...
Co do dzieci(gdyby to były moje) to czwórniaka bym na pewno nie wziął bo to jednak kilka godzin potrwa, nie wiem czy są podatne na przeziębienia, grypy itd.
No i szesnastki nie bierz bo Pratschman ma 19, więc już na 100 procent survival szlag trafi!

Co do dzieci(gdyby to były moje) to czwórniaka bym na pewno nie wziął bo to jednak kilka godzin potrwa, nie wiem czy są podatne na przeziębienia, grypy itd.
No i szesnastki nie bierz bo Pratschman ma 19, więc już na 100 procent survival szlag trafi!



"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Ponad rok temu ta najmałodsza wlazła na Ślężę o własnych siłach i z niej zeszła, ale musiałem ją zagadywać drzewkami, roślinkami i ptaszkami całą drogę i nie zauważyła nawet, że idzie. Mi się nie chciało jej wnosić, a gadanie było mniej męczącesiux pisze:No ja jestem raczej trekingowcem i miałem wytyczyć trasę (jakieś 15 km, ze 3 rezerwaty) i tak też zrobiłem, więc na pewno będzie marsz i marsz i marsz... No oczywiście przerwa na popas też, i bez ognia się nie obejdzie, ale czy Pratschman ma ambitniejsze plany survivalowe to nie wiem... Pewnie będziemy plany korygować na bieżąco...
Co do dzieci(gdyby to były moje) to czwórniaka bym na pewno nie wziął bo to jednak kilka godzin potrwa, nie wiem czy są podatne na przeziębienia, grypy itd.
No i szesnastki nie bierz bo Pratschman ma 19, więc już na 100 procent survival szlag trafi!![]()
![]()

Te starsze to łaziły dość sporo, zdobyły brązową odznakę OTP. Dwa lata temu z plecakami w PZ 20 km ze Sławy do Tuczna z nimi szedłem w jeden dzień, więc pewnie wytrzymają. Dzisiaj już z nimi gadałem i są chętni. Mam nadzieję, że coś nam nie wypadnie. Co do choróbsk to dzieciaki bardzo mało chorują. Kilka lat byliśmy w Kanadzie i nas straszyli przed wyjazdem, że tam są inne bakterie, więc zobaczymy co to chorowanie. W praktyce raz tylko jedna dostała antybiotyk na jakieś zapalenie przez ten czas.
Co do najstarszej, to hmmm, może lepszy dla niej survivalowiec z jajami niż jakieś ciepłe kluchy haha. Mam nadzieję, że tego nie czyta
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
My tylko pyry z gzikiem i z szablem jadamy i czasami sznekę z glancem na deser.Ciek pisze:Ktoś, z was, kartofli, łapie ryby?
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Niestety.....Ciek pisze:Ktoś, z was, kartofli, łapie ryby?
Czyżby szlakiem niebieskim? Szedłem czerwonym z Dziewiczej Góry do Skoków, na niebieski też się czaję....Hiskiasz pisze: Dwa lata temu z plecakami w PZ 20 km ze Sławy do Tuczna z nimi szedłem w jeden dzień, więc pewnie wytrzymają.
[ Dodano: 2011-01-04, 13:38 ]
Właśnie za chwilę będę się opychałHiskiasz pisze:My tylko pyry z gzikiem

"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Już mi się te [quote-y] pomieszaly 
suix: Czyżby szlakiem niebieskim? Szedłem czerwonym z Dziewiczej Góry do Skoków, na niebieski też się czaję....
Tak niebieskim. Pierwszy odcinek ze Sławy to przez takie zabudowania, ale później ciekawy szlak, przez Dzwonowo chyba. Może na szybko jakąś małą galerię zrobię za chwilę.

suix: Czyżby szlakiem niebieskim? Szedłem czerwonym z Dziewiczej Góry do Skoków, na niebieski też się czaję....
Tak niebieskim. Pierwszy odcinek ze Sławy to przez takie zabudowania, ale później ciekawy szlak, przez Dzwonowo chyba. Może na szybko jakąś małą galerię zrobię za chwilę.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Te zabudowania to Sławica, szlak niebieski idzie przez Dzwonowo, a czerwony przez Dzwonowo Leśne he he, a obie osady w lesie, niedaleko siebie 

"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Już mam, tak na szybko bez opisu:siux pisze:Te zabudowania to Sławica, szlak niebieski idzie przez Dzwonowo, a czerwony przez Dzwonowo Leśne he he, a obie osady w lesie, niedaleko siebie
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... a2008.html
Tą gąsieniczkę pewnie co niektórzy by potraktowali konsumpcyjnie

Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Też lubię maszerować w kwietniu, pierwsze oznaki wiosny...
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
Witam serdecznie i bardzo się cieszę z ujawnienia się wielu survivalowców i miłośników lasu z Poznania i okolic. Wróciłem na forum po ponad półrocznej nieobecności i widzę że Wielkopolska rośnie w siłę:) Puszcza Zielonka, okolice Murowanej Gośliny, Skoków... aż serce rośnie jak się poznaje innych ludzi miłujących te okolice. Polecam też drugą stronę Poznania tj. Rogaliński PK. Ja czasem chodzę po lesie z drużyną harcerzy, czasem sam, czasem z moją przyszłą żoną
Mam nadzieję że się gdzieś kiedyś wszyscy spotkamy.

Jeszcze wrócą wiosny przypływy i zaświecą zorze rankami
Wilki przecież polują stadami i dopadną kiedyś myśliwych
(Otton Żupancić)
Wilki przecież polują stadami i dopadną kiedyś myśliwych
(Otton Żupancić)
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
nordwest jeśli z przyszłą żoną to koniecznie Śnieżycowy Jar odwiedź, chyba, że już byłeś...
Jeśli nie to gorąco polecam, właściwie nalegam
Oczywiście w okresie kiedy śnieżyce kwitną 
Jeśli nie to gorąco polecam, właściwie nalegam


"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
Moja przyszła żona pochodzi spoza Wielkopolski, ale po rzucie okiem na mapę okolic Poznania zdążyła już sama wytypować Śnieżycowy Jar na miejsce wiosennej wycieczkisiux pisze:nordwest jeśli z przyszłą żoną to koniecznie Śnieżycowy Jar odwiedź, chyba, że już byłeś...
Jeśli nie to gorąco polecam, właściwie nalegamOczywiście w okresie kiedy śnieżyce kwitną

Mam naszywkę - jedną noszę na parce bundeswehry, drugą na plecakuCiek pisze: Kupcie sobie naszywki lub koszulki forumowe i może faktycznie kiedyś będzie zdziwienie w terenie (nawet nie czuję, że rymuję)

Jeszcze wrócą wiosny przypływy i zaświecą zorze rankami
Wilki przecież polują stadami i dopadną kiedyś myśliwych
(Otton Żupancić)
Wilki przecież polują stadami i dopadną kiedyś myśliwych
(Otton Żupancić)
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
A ja dopiero jestem na liście do kupna koszulki i naszywki, tylko nie wiem kiedy i jak się sprawa sfinalizuje...
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w