
http://www.gory.info/artyk.php?id=39
Bardzo ciekawa, zapomniana pozycja, sporo porad aktualnych i dzisiaj, zwłaszcza dla użytkowników niniejszego forum

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Możesz wierzyć lub nie, Dąb, ale chadzało się wówczas i na kilkudniowe. Wojskowy plecak, bluza typu "kangurka", gruby golf, dwie pary skarpet do wojskowych ( opinacze ) butów i koc mocowany na wojskowych trokach. Noclegi raczej w schroniskach bo kto by dźwigał namiot. Kociołek, heh, zapomnij, gar na kilka osób a prowiant to makarony różnej maści do tego konserwa turystyczna i chleb. Ot i był gulasz, że ho ho.Dąb pisze:Nie mogę sobie tego jakoś uzmysłowić, chyba , że na jednodniowe wycieczki. Sprzęt w tamtych czasach nie był ultralight.