Szukam pomocy z M21-14
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Szukam pomocy z M21-14
Na samym początku chciałbym wszystkich przywitać, jako, że to mój pierwszy post na tym forum, chociaż czytam Wasze posty regularnie od czasów starego recona
Otórz mam sprawę taką do Was - czy jest może ktoś z okolic Olsztyna (warmińsko-mazurskie) posiadający ostrzałkę Spyderco Triangle, ewnetualnie mający sporą praktykę w ostrzeniu noży ?
Mój CRKT M21-14 przeszedł już trochę, a że nabyłem go posiadając małą wiedzę na temat ostrzenia i zdążyłem delikatnie spsuć krawędź tnącą. Potem kupiłem ostrzalkę Lansky Crock Delux coby odratować go trochę, ale widocznie ostrzenie noża to jakaś większa sztuka niż by mi się wydawało . Generalnie - jest kiszka, na 20 stopni nie mogę go naostrzyć za żadne skarby, jak już trochę podostrzę z drugiej strony, to nóż traci ostrość błyskawicznie
Nie potrafię opisać dlaczego tak się dzieje, ktoś musiałby wziąć nóż do ręki i zobaczyć jak wygląda ostrze i trochę nad nim popracować.
Za wszelką pomoc będę bardzo wdzięczny, czy to merytoryczną czy praktyczną - tak czy inaczej z góry dzięki
Otórz mam sprawę taką do Was - czy jest może ktoś z okolic Olsztyna (warmińsko-mazurskie) posiadający ostrzałkę Spyderco Triangle, ewnetualnie mający sporą praktykę w ostrzeniu noży ?
Mój CRKT M21-14 przeszedł już trochę, a że nabyłem go posiadając małą wiedzę na temat ostrzenia i zdążyłem delikatnie spsuć krawędź tnącą. Potem kupiłem ostrzalkę Lansky Crock Delux coby odratować go trochę, ale widocznie ostrzenie noża to jakaś większa sztuka niż by mi się wydawało . Generalnie - jest kiszka, na 20 stopni nie mogę go naostrzyć za żadne skarby, jak już trochę podostrzę z drugiej strony, to nóż traci ostrość błyskawicznie
Nie potrafię opisać dlaczego tak się dzieje, ktoś musiałby wziąć nóż do ręki i zobaczyć jak wygląda ostrze i trochę nad nim popracować.
Za wszelką pomoc będę bardzo wdzięczny, czy to merytoryczną czy praktyczną - tak czy inaczej z góry dzięki
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1076
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Tak jak mówi Scout, stawiał bym na powstawanie 'drutu'. Może za mocno dociskasz? Dobrze jest też ostrzyć naprzemiennie raz prawą, raz lewą stronę, problem 'drutu' nie jest wtedy tak odczuwalny.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Dzięki za odpowiedzi !
Jeśli chodzi o fotki, to może być ciężko, bo nie posiadam dobrego aparatu, a komórką niewiele się zobaczy. Apart mogę pożyczyć, ale to trochę potrwa :/.
Generalnie myślę, że mój problem polega na tym, że nie jestem w stanie utrzymać nadgarstka za każdym razem w tej samej pozycji. Różnice wynoszą dosłownie dziesiąte części stopnia, ale wygląda na to, że to wystarczy, aby kamień nie przylegał do szlifu na całej płaszczyźnie. Po paru ostrzeniach (a walcze już z tym trochę) musiało powstać coś na wzór wypukłości na samym szlifie. ALE INACZEJ SIĘ NIE DA ! Czy dopuszczalne są minimalne odstępstwa w czasie ostrzenia ? Przecież utrzymać te 20 stopni może chyba tylko maszyna ...
A i chciałbym jeszcze dodać, że ostrze nie ostrzy się tak samo na całej swojej długości.
3/4 ostrza mniej-więcej dochodzi do kamienia, natomiast końcówka nie dochodzi w ogóle. W rezultacie, jest tam już tępizna o szerokości włosa ... (widocza = duża).
Może ostrzę pod złym kątem ?! Wyczytałem, że CRKT M21-14 który ma szlif jednostronny, powinno się tą jedną stronę ostrzyć na 20 stopni, i czasem zebrać nadmiar z drugiej strony, ale bardzo delikatnie. Może się mylę ?
Kurcze wkurza mnie ta cała sytuacja, bo nóż jest niessamowity, a ja nie mogę się cieszyć nim w należyty sposób z powodu problemów z ostrzeniem ...
Postaram się zrobić zdjęcia i zamieścić, mam nadzieję, że wybaczycie odgrzebanie tematu za jakiś tydzień jak aparat uda mi się skombinować.
Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi,
Drv.
Jeśli chodzi o fotki, to może być ciężko, bo nie posiadam dobrego aparatu, a komórką niewiele się zobaczy. Apart mogę pożyczyć, ale to trochę potrwa :/.
Generalnie myślę, że mój problem polega na tym, że nie jestem w stanie utrzymać nadgarstka za każdym razem w tej samej pozycji. Różnice wynoszą dosłownie dziesiąte części stopnia, ale wygląda na to, że to wystarczy, aby kamień nie przylegał do szlifu na całej płaszczyźnie. Po paru ostrzeniach (a walcze już z tym trochę) musiało powstać coś na wzór wypukłości na samym szlifie. ALE INACZEJ SIĘ NIE DA ! Czy dopuszczalne są minimalne odstępstwa w czasie ostrzenia ? Przecież utrzymać te 20 stopni może chyba tylko maszyna ...
A i chciałbym jeszcze dodać, że ostrze nie ostrzy się tak samo na całej swojej długości.
3/4 ostrza mniej-więcej dochodzi do kamienia, natomiast końcówka nie dochodzi w ogóle. W rezultacie, jest tam już tępizna o szerokości włosa ... (widocza = duża).
Może ostrzę pod złym kątem ?! Wyczytałem, że CRKT M21-14 który ma szlif jednostronny, powinno się tą jedną stronę ostrzyć na 20 stopni, i czasem zebrać nadmiar z drugiej strony, ale bardzo delikatnie. Może się mylę ?
Kurcze wkurza mnie ta cała sytuacja, bo nóż jest niessamowity, a ja nie mogę się cieszyć nim w należyty sposób z powodu problemów z ostrzeniem ...
Postaram się zrobić zdjęcia i zamieścić, mam nadzieję, że wybaczycie odgrzebanie tematu za jakiś tydzień jak aparat uda mi się skombinować.
Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi,
Drv.
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1076
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Tymi 20 stopniami sobie teraz głowy nie zawracaj, najpierw musisz nauczyć się jak trzymać nóż przy ostrzeniu, jaki stosować nacisk, jak prowadzić ostrze po kamieniu - czyli podstawy. Osobiście przy ostrzeniu nie zwracam większej uwagi na to jaki jest kąt, a dziwnym zbiegiem okoliczności mam ostre nożedrv pisze:Czy dopuszczalne są minimalne odstępstwa w czasie ostrzenia ? Przecież utrzymać te 20 stopni może chyba tylko maszyna ...
Szkoda że uczysz się na tym modelu noża, bo z tego co widzę ma lekko wypukłą linię ostrza i trzeba odrobinę zakombinować z ostrzeniem, dlatego żeby nabrać wprawy zapytaj w domu czy nie ma jakichś kuchenniaków do naostrzenia, jak już będą golić to przejdź się do sąsiadów z tym samym pytaniem Po naostrzeniu n-tego noża będziesz mógł na spokojnie zabrać się za swoją zabawkę.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
może poza tym jednym terenowym który miałeś na zlocieTanto pisze:Osobiście przy ostrzeniu nie zwracam większej uwagi na to jaki jest kąt, a dziwnym zbiegiem okoliczności mam ostre noże
a tak serio to weź markera i przejedź nim po całym ostrzu na pełnej jegoszokości. Następnie naostrz delikatnie nóż i zobacz czy cały ślad po markerze został starty
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1076
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Hmm... jego właściwości tnące możemy wypróbować przy następnej okazji jeśli użyczysz pasków od swojego plecaka :568: , mogę obiecać że do tego czasu nie będzie miał zbliżenia z kamieniami do ostrzenia.Yoggi pisze:może poza tym jednym terenowym który miałeś na zlocie
Do golenia się mam brzytwę, nóż nie musi być non stop w takim stanie. Z drugiej strony gdybym przez te 20 lat ostrzył go za każdym razem jak tylko ma lekko zjechaną krawędź tnącą, to teraz miał bym jedynie gustowne żądełko
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Yoggi, a twój za to grzeszył ostrością
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Jeżeli tak to w takim razie był to jeden z najgorszych noży jakie miałem w rękach ( ale o gustach się nie dyskutuje)Yoggi pisze:no kartki ciął bez zarzutu. Prawda włosów nie ciął- nie lubie przesadnej ostrości bo niszczy się wtedy ostrze zbyt łatwo, ale napewno nie można zaprzeczyć że był ostry.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
ups, chodziło mi o kabara, ale przecież on był ....,
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "