Przeziębienie vs mróz?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 28 sie 2007, 11:50
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
- Płeć:
Przeziębienie vs mróz?
Słyszałem teorię że gdy jest zimno lub powyżej zera można się przeziębić, jednak gdy jest mróz/przymrozek to nie ma opcji abyśmy się przeziębili.
Słyszał ktoś taką teorię i na ile jest ona prawdziwa?
Słyszał ktoś taką teorię i na ile jest ona prawdziwa?
Ty mnie ukryj moja ziemio Wielkopolska, nizinny lesie kołysz mnie do snu...
-
- Posty: 54
- Rejestracja: 23 lut 2010, 00:51
- Lokalizacja: asdasd
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
No właśnie zależy...gdzie pracujemy,gdzie przebywamy,z kim się spotykamy,jak się odżywiamy, itd... Wszystko zależy też, od naszej odporności organizmu. Można organizm hartować (choćby uprawiając sport). Ludzie żyjący "pod kloszem",zawsze będą mniej odporni na wszelkie wirusy i inne mikroby,żywiące się ludzkim zdrowiem...Zalezy
Wystarczy pójść z np, z chorym dzieckiem do lekarza. Wchodzimy zdrowi, a po 15 minutach spędzonych w poczekalni- wychodzimy bogatsi o jakieś paskudne ustrojstwo, nie zdając sobie z tego sprawy. Wtedy nawet mróz nam nie pomoże. Dlatego właśnie, dobrze jest podnosić odporność organizmu. Survival i świeże powietrze, nadają się do tego znakomicie icon_twisted
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- Mazazel
- Posty: 84
- Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 9008350
- Płeć:
- Kontakt:
Przeziębienie to dość ogólny termin. Sucha mroźna pogoda jest w pewnym sensie "zdrowsza"- nie łapiemy wtedy infekcji wirusowych i bakteryjnych tak często, jak w ciepła i wilgotna pogodę odwilży. Bo po prostu taką pogodę, cieplejszą, te organizmy "wolą". Mrozik jest zdrowy, hartowanie tym bardziej. Mnie przeraża, jak sie ludzie babulą, zamykają w domach, boja byle deszczu, grzejniki odkręca na full a okien nie otwierają, i do tego od małego okaleczają dzieci, hodując pozbawione odporności istoty:(
zlotykon.pl
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Niedożywienie, awitaminozy...kiszka pisze:Yyyyy. To dlaczego w obozach pracy ludzie chorowali na zapalenie płuc i na tyfusa?
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
Ostatnio słuchałem ciekawej audycji radiowej i wypowiadała się pani od chorób wirusowych i poruszyła problem zabijania wirusów przez mróz.Żbik pisze:Jak jest mróz to raczej grypy czy jakiejś innej choroby wirusowej nie złapiemy bo mróz zabija to paskudztwo.
Otóż wirusy nie giną tylko się hibernują. Przy minusowej temperaturze wokół wirusa wytwarza się otoczka, która sprawia, że wirus długi czas może przetrwać zahibernowany.
Dzięki temu laboratoria mogą trzymać zamrożone próbki chorób wirusowych.
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Co się tyczy hartowania jak byłem mały mama niechcący zahartowała mi gardło a mianowicie nie podgrzewała mi specjalnie picia tylko podawał takie o temperaturze pokojowej. Jak do tej pory tylko raz bolało mnie gardło gdy złapałem jakiegoś wirusa (dosyć paskudnego z resztą), poza tym jednostkowym przypadkiem nie miałem do tej pory problemu z chrypką czy innymi zapaleniami gardła...
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
- Rojek
- Posty: 328
- Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
- Lokalizacja: Przemyśl
- Tytuł użytkownika: PISS
- Płeć:
A ja dodam inną hipotezę ,którą uzmysłowił mi znajomy internista. Taką , która mówi ,że i w wielki mróz możemy się zharatać. Otóż zwróćcie uwagę dlaczego nasz organizm wywołuje gorączkę? A to dlatego by podnieść temperaturę ciała, w której nasze mechanizmy obronne mają lepsze środowisko do stawiania oporu.. Wyobraźcie sobie ,że macie w organizmie już jakiś patogen--> nie ujawnia się on , gdyż nasz organizm łatwo daje sobie z nim radę nawet bez gorączki.. A zastanówcie się jak zachowuje się organizm gdy jest zziębnięty,.. Traci walory obronne i nie może dać sobie rady ze szkodnikami , z którymi wcześniej nie miał problemów. Udowodnione jest ,że obniżenie temperatury zmniejsza diametralnie odporność. Pamiętajcie, że ludzie ciało jest zadziwiająco wytrzymałe, i w większości przydatków samo sobie radzi z intruzami. A "hartowanie" się, uczy organizm pozostania na wyższej temperaturze.
Potrzebuję tylko wolności
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
Będzie brzmiało jak z forum lekomanów ale cóż:
Srebro Koloidalne + czosnek w miodzie i cytrynie = nie ważne jaka temperatura - nic nie złapiesz
(wiem bo od roku stosuje w okresach deszczowo zimowych i jedyna grypa jaka mnie widziała była jak... no właśnie, już nie pamiętam
)
w sumie trochę dziwny temat, może przerobić go na "jak się grypy nie dorobić - domowe sposoby na zimowe chłody"
Ja tam z chęcią poczytam babcine metody anty-grypie
Srebro Koloidalne + czosnek w miodzie i cytrynie = nie ważne jaka temperatura - nic nie złapiesz
(wiem bo od roku stosuje w okresach deszczowo zimowych i jedyna grypa jaka mnie widziała była jak... no właśnie, już nie pamiętam

w sumie trochę dziwny temat, może przerobić go na "jak się grypy nie dorobić - domowe sposoby na zimowe chłody"

Ja tam z chęcią poczytam babcine metody anty-grypie

Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Ogarnięte...
Dywagacje na temat "Czy wirus to materia ożywiona" przerzucone tutaj:
viewtopic.php?p=42927&sid=8e6f4a25a6f0a ... 73f8#42927
Dywagacje na temat "Czy wirus to materia ożywiona" przerzucone tutaj:
viewtopic.php?p=42927&sid=8e6f4a25a6f0a ... 73f8#42927
F..k it, I'll Do It Myself!
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
Dobra podaje kolejny przepis bo widze że sie nikt nie chce wypowiadać:
Cebula obrana i pocięta w cienkie plastry (osobiście wolę startą - ucierając używam... gogli pływackich - działa
) do tak przygotowanej masy dodajemy cukier lub miód (może być nawet ten sztuczny - głównie chodzi o smak) lub najlepsze co może być - sok z czarnego bzu (kupny jest cholernie drogi, ale jak ktoś zbiera to ma za cenę własnej pracy) i tak przygotowaną papkę odstawiamy w ciepły kąt na jakieś 4 dni. Łyżka stołowa rano i wieczorem i człowiek jest zdrowy.
Na kaszel, chrypę i ból gardła - Bierzemy buraka i odcinamy od góry jakieś 1,5 cm, na powstałej powierzchni drążymy dołek łyżeczką by dotrzeć do środka. Następnie powstałą szczelinę zasypujemy cukrem i odstawiamy na kaloryfer (najlepiej na ręczniku papierowym) po około 30 - 40 minutach powstały sok należy wypić i uzupełnić buraczka cukrem - mnie po 3 razach z większego buraka przechodzi chrypa i kaszel, jak boli gardło to cały dzień sie tym poję - i na wieczór mogę spokojnie spać.
Jeśli nie masz czasu na buraka (bo boli cię gardło wieczorem) podjadaj śledzie w occie - tłumią ból i neutralizują bakterie (poza tym są smaczne i zdrowe)
Sok z Bzu jest nieocenionym dodatkiem rozgrzewającym przy gorączce - do tego cytryna (dodawana kiedy herbata jest ciepła nie gorąca - bo temperatura rozkłada wit. C) - taki napitek jest lepszy od rosołu - dostarcza więcej energii i mocno rozgrzewa.
Cebula obrana i pocięta w cienkie plastry (osobiście wolę startą - ucierając używam... gogli pływackich - działa

Na kaszel, chrypę i ból gardła - Bierzemy buraka i odcinamy od góry jakieś 1,5 cm, na powstałej powierzchni drążymy dołek łyżeczką by dotrzeć do środka. Następnie powstałą szczelinę zasypujemy cukrem i odstawiamy na kaloryfer (najlepiej na ręczniku papierowym) po około 30 - 40 minutach powstały sok należy wypić i uzupełnić buraczka cukrem - mnie po 3 razach z większego buraka przechodzi chrypa i kaszel, jak boli gardło to cały dzień sie tym poję - i na wieczór mogę spokojnie spać.
Jeśli nie masz czasu na buraka (bo boli cię gardło wieczorem) podjadaj śledzie w occie - tłumią ból i neutralizują bakterie (poza tym są smaczne i zdrowe)
Sok z Bzu jest nieocenionym dodatkiem rozgrzewającym przy gorączce - do tego cytryna (dodawana kiedy herbata jest ciepła nie gorąca - bo temperatura rozkłada wit. C) - taki napitek jest lepszy od rosołu - dostarcza więcej energii i mocno rozgrzewa.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
- orety
- Posty: 402
- Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
- Lokalizacja: z innej bajki
- Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
- Płeć:
tu się nie zgodzę, naturalny miód pszczeli znany jest od zawsze jako środek leczniczy i zapobiegający wielu chorobom, w tym również przeziębieniuQasz pisze:miód (może być nawet ten sztuczny - głównie chodzi o smak)
pozdrawiam
maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Jestem wolny jak konik polny
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
sztuczny miód - to tylko cukier i parę dodatków aromatycznych i koloryzujących, słowem - szajs.
natomiast nadaje sie do tego przepisu z cebulą, ale...
cebuli nie ścieramy, bo w tym procesie traci całe mnóstwo fantastycznych właściwości, które nam uciekają w powietrze...
bez czarny nie jest lepszy od rosołu, ma tylko inne działanie. bez działa napotnie, a rosół dodaje energii (oczywiście mówię o tłustym, prawdziwym rosole, a nie wydmuszce z torebki!)
ocet na ból gardła ? hmmm, ciekawe, ale raczej bym tego nie polecał, ocet może nieźle podrażnić gardło...no ale nie testowałem...ciekawy jestem opinii szerszego grona odważnych
.
natomiast nadaje sie do tego przepisu z cebulą, ale...
cebuli nie ścieramy, bo w tym procesie traci całe mnóstwo fantastycznych właściwości, które nam uciekają w powietrze...
bez czarny nie jest lepszy od rosołu, ma tylko inne działanie. bez działa napotnie, a rosół dodaje energii (oczywiście mówię o tłustym, prawdziwym rosole, a nie wydmuszce z torebki!)
ocet na ból gardła ? hmmm, ciekawe, ale raczej bym tego nie polecał, ocet może nieźle podrażnić gardło...no ale nie testowałem...ciekawy jestem opinii szerszego grona odważnych

"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
więc tylko ciąć w plastry? ehh szkodaFredi pisze:cebuli nie ścieramy, bo w tym procesie traci całe mnóstwo fantastycznych właściwości, które nam uciekają w powietrze...


Miód syntetyk to faktycznie syf - ale ja wole dodawać takowy zamiast cukru (moja mama tak robiła) jakoś z miodem bardziej mi podchodzi, a oczywiście nie ma przeszkód dać naturalny - jak kto woli (ja tego robię 2 litrowy słoik który leżakuje w lodówce więc trochę by mnie drogo wyszło)
Co do octu, to chyba nie sam on działa w tej rybie ale także cebula która jest w wywarze (widać tam często pływające takie nitki) - ale nadal filety śledziowe w occie polecam, dobra sprawa.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!