Przepraszam zapomniałem że nóż który nie ma co najmniej 15cm długości klingi i 5mm grubości, nadaje się tylko do wydłubywania brudu spod paznokci , a tak na poważnie dla mnie "wół roboczy" znaczy, że nóż dzielnie i często wykonuje zadania do których został stworzony , a ta "zwykła finka" wytrzymała rzeczy które na pewno nie były w zakresie jej prac. Napisz może jakie kryteria musi spełniać nóż abyś nazwał go "wołem roboczym"?Dąb: z tym "wołem roboczym" to żeś wyskoczył .... .... to tylko zwykła finka.
Mora 2000 vs. Mora xxx
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Dobra mniejsza o nazwy, ale
robiłem to morą , nie były to wielkie polana, oczywiście służyła tylko jako klinFredi pisze:ścinanie gałęzi, rozłupywanie polan....
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
To, że robiłeś i nawet Ci się udało, nie definiuje przeznaczenia tego rodzaju konstrukcji noża. Udało Ci się raz, może uda jeszcze kilka, ale wtedy gdy naprawde będziesz tego potrzebował to np. pęknie Ci rękojeść , skrzywisz albo złamiesz klingę....
to jest nóż do cięcia, świetny na rybki, nawet dla mysliwego, w kuchni też się sprawdzi.
to jest nóż do cięcia, świetny na rybki, nawet dla mysliwego, w kuchni też się sprawdzi.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Wiem że jest to nóż do cięcia, nigdy nie twierdziłem że ma robić przy obejściu za siekierę.Chciałem tylko pokazać że w razie czego i takiej pracy się nie boi. Do rąbania itp. mam siekierę albo golok. Uważam że te parę gram więcej w plecaku jest lepsze niż męczyć się naostrzonym łomem, który ani przy rąbaniu a ni przy precyzyjnych pracach nie spisuje się dobrze. Mors Kochanski powiedział kiedyś że do przeżycia wystarczy mu tylko jego mora, jak odnajdę ten artykuł to go wkleję, więc myślę że ma większy zakres czynności, niż ten który wymieniłeś.Fredi pisze:To, że robiłeś i nawet Ci się udało, nie definiuje przeznaczenia tego rodzaju konstrukcji noża. Udało Ci się raz, może uda jeszcze kilka, ale wtedy gdy naprawde będziesz tego potrzebował to np. pęknie Ci rękojeść , skrzywisz albo złamiesz klingę....
to jest nóż do cięcia, świetny na rybki, nawet dla mysliwego, w kuchni też się sprawdzi.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Mors reklamował siekiery Bahco to i noże Mora może. Mors lubi prostotę ale nie zawsze koniecznie musimy go kopiować. A jeśli już koniecznie tak Morsa uwielbiacie to zacznijcie nosić do lasu stare garnitury z gotowanej wełny Są bardzo dobrym izolatorem, ale poza odludnym lasem Kanady to lepiej się w takich nie pokazywać
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
No przecież napisałem do czego służy nóż. A pisząc o scyzoryku miałem na myśli to, ze skoro on może to Mora tym bardziej. No a jak trzeba to możnaFredi pisze:dobrze zauwazyles - "jak trzeba", co nie znaczy ze mozna i ze jest do tego przeznaczony!
Podsumowując moim zdaniem Mora to bardzo dobry nóż w doskonałej cenie i zrobi wszystko to czego można oczekiwać od noża. Żadnej roboty nożowej się nie boi więc myślę, ze śmiało można go nazwać wołem roboczym.
Dosyć często w środowisku "nożowników" można spotkać się z tym, że mając dużo noży, całkiem nie tanich, w terenie używają oni właśnie Mory. Spisuje się ona super a droższych zabaweczek strach i żal używać
Jeśli na jakimś wypadzie używasz noża do rąbania to moim zdaniem źle się przygotowałeś.
A co się da i czym to jest inna para kaloszy. Dobierajmy odpowiednie narzędzia do odpowiednich prac i na pewno będzie nam dużo wygodniej.
Widzisz wolę się sugerować na tym co mówią bardzo doświadczeni ludzie, niż na tym co wmawiają nam ludzie od marketingu.Mors reklamował siekiery Bahco to i noże Mora może. Mors lubi prostotę ale nie zawsze koniecznie musimy go kopiować.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "