Znalezione w terenie
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Znalezione w terenie
Zapewne dużo ludzi znajduje różne ciekawe rzeczy w lesie/terenie. Też do takich osób należę. Opowiadajcie i wklejajcie zdjęcia swoich "leśnych skarbów".
Ja zacznę.
czaszeczka
z innego ujęcia
Ja zacznę.
czaszeczka
z innego ujęcia
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
unabomber, W tym samym albumie znajdują się też skarby od znajomego górala z krwi i kości.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- rumcajs
- Posty: 124
- Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
- Lokalizacja: Pszów
- Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
- Płeć:
Młody, a gdzie taki okaz znalazłeś?Bo ja niestety takiego szczęścia nie miałem Jedynie co kiedyś znalazłem to zrzut parostka,niestety drugiego nie było:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ec ... 33b43.html
Niestety ale Polska to dziwny kraj,bo o ile mi wiadomo nie wolno wziąść takiej czaszki znalezionej w lesie tak samo jak przejechanej dziczyzny bo to niby nielegalne,tylko chyba zrzuty wolno zbierać.Kiedyś sąsiad zadzwonił do koła łowieckiego że w lesie znalazł martwą sarnę,prawdopodobnie potrącona przez samochód,mimo że podał dokładne namiary i swoje dane to po sarnę nikt się nie zgłosił i mięso muchy zjadły.Pewnie dlatego że poroża nie miała.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ec ... 33b43.html
Niestety ale Polska to dziwny kraj,bo o ile mi wiadomo nie wolno wziąść takiej czaszki znalezionej w lesie tak samo jak przejechanej dziczyzny bo to niby nielegalne,tylko chyba zrzuty wolno zbierać.Kiedyś sąsiad zadzwonił do koła łowieckiego że w lesie znalazł martwą sarnę,prawdopodobnie potrącona przez samochód,mimo że podał dokładne namiary i swoje dane to po sarnę nikt się nie zgłosił i mięso muchy zjadły.Pewnie dlatego że poroża nie miała.
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
rumcajs, Gdy idę do mojego ulubionego lasu chodzę torami żeby zrobić sobie skrót. Tory mają to do siebie,że czasami prowadzą przez środek lasu. I właśnie w takiej zalesionej części torów znalazłem tę czaszkę. Tak to już jest jak się nie patrzy w lewo i w prawo gdy się przechodzi przez tory. Wypadki się zdarzają, któraś po prostu nie uważnie patrzała gdzie idzie
Zresztą na torach idzie dużo części zwierząt znaleźć (całych zwierząt też)

Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- rumcajs
- Posty: 124
- Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
- Lokalizacja: Pszów
- Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
- Płeć:
Młody, fakt,przy torach zawsze można coś znaleźć,jak mój ojciec pracował na torowiskach to też czasem coś z mięsa przyniósł.Coraz więcej tego też jest na drogach,też kiedyś znalazłem bażanta,jeszcze nawet ciepły był
,znalazłem też sarnę,też swieża,ale takiego trofea jak ty to jeszcze szczęścia nie miałem znaleźć.

- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
W Puszczy Słupeckiej w czasie jednego, bodaj kwietniowego, wypadu znalazłem:
Czyjś ogon:
http://img838.imageshack.us/i/imgp0684o.jpg/
Wisiał w rozwidleniu młodego dębu. Ktoś poznaje?
Czyjś ogon:
http://img838.imageshack.us/i/imgp0684o.jpg/
Wisiał w rozwidleniu młodego dębu. Ktoś poznaje?
Ostatnio zmieniony 26 paź 2010, 00:07 przez thrackan, łącznie zmieniany 1 raz.
- unabomber
- Posty: 228
- Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
- Płeć:
Młody ale ja nie jestem góralem. Jak już to kaszubem...
Chyba ze chodzi Ci o coś innego.
Żeby nie było, że spamuję to ostatnio znalazłem pod schroniskiem, pełen amunicji magazynek do MP 40. Co można z tym zrobić ciekawego?
Jest totalnie przerdzewiały, naboje też tylko spłonki błyszczące (alu? chrom?).
Aha, aha a grzybki też się liczą?
Bo wczoraj znalazłem pierwsze i bym sie pochwalił jako, że moja okolica z tego słynie, tylko zaraz mnie Szefo pogoni... :-/
Chyba ze chodzi Ci o coś innego.
Żeby nie było, że spamuję to ostatnio znalazłem pod schroniskiem, pełen amunicji magazynek do MP 40. Co można z tym zrobić ciekawego?
Jest totalnie przerdzewiały, naboje też tylko spłonki błyszczące (alu? chrom?).
Aha, aha a grzybki też się liczą?

Zima weryfikuje.
I bardzo dobrze, została dla padlinozerców. A leżała pewnie kilka dni i mięso mogło nie nadawać się już do jedzenia.rumcajs pisze:Kiedyś sąsiad zadzwonił do koła łowieckiego że w lesie znalazł martwą sarnę,prawdopodobnie potrącona przez samochód,mimo że podał dokładne namiary i swoje dane to po sarnę nikt się nie zgłosił i mięso muchy zjadły.
A sarna żywa czy martwa to zwierzę dzikie - będace w gospodarowaniu kół łowieckich.
Co z nią zrobią to ich sprawa.
Gdybyś zapomniał na ławce, np. na poczcie plecaka i wrócił po niego a go nie zastał. Traktowałbyś to jako kradzież Tobie plecaka.
Więc dlaczego chciałbys zabierac sarnę? A może w tygodniu byś ich "potrącił" 10 szt. ? I uważasz że odpad należy do jego wytwórcy? Bo koła łowieckie mają żywe, a takie plaskate to padlina która Ty wytworzyłeś, wiec na podstawie ustawy o odpadach jest zobowiązany do ich zagospodarowania ?
- Malibue
- Posty: 8
- Rejestracja: 10 wrz 2010, 18:40
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Tytuł użytkownika: Dziecko Lasu
- Płeć:
Tożto skrajność, sarny należą do kół łowieckich... Mam nadzieję, że hiperbolizujesz, że wcale tak się nie powinno mówić. Świat byłby zbyt okropny...
Ale to jest poza tematem.
Powiedzcie mi czy mogę tu wrzucić zdjęcie pewnego bagnetu znalezionego "w terenie" abyście pomogli mi go zidentyfikować?
Ale to jest poza tematem.
Powiedzcie mi czy mogę tu wrzucić zdjęcie pewnego bagnetu znalezionego "w terenie" abyście pomogli mi go zidentyfikować?
Cudne manowce
Heh moje najcenniejsze znalezisko w terenie to
Teraz powinno banglać


Teraz powinno banglać
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2010, 00:14 przez Jaca, łącznie zmieniany 2 razy.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
a jak Ci się wydaje do kogo należy dzika zwierzyna łowna ? Zwierzyna jest Skarbu Państwa, które to oddało ją w kołom łowieckim. Zwierzęta dzikie wcale nie należa do właściciela terenu po którym chodza.Malibue pisze:Tożto skrajność, sarny należą do kół łowieckich... Mam nadzieję, że hiperbolizujesz, że wcale tak się nie powinno mówić.
podobnie przeciez jest rybami. PZW czy gospodarstwa rybackie. Mniej niż 5% gospodaruje na gruntach będących ich własnością. 95% dzierżawi wody od Państwa.
Toteż taki dzierżawca raz na 10lat może się zmienić.
- rumcajs
- Posty: 124
- Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
- Lokalizacja: Pszów
- Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
- Płeć:
Zirkau,ale ja wiem że zwierzyna należy do skarbu państwa a gospodaruję nią PZŁ.Mnie chodziło zupełnie o coś innego.Kiedyś jadąc na rowerze to widziałem jak samochód przejechał bażanta,ten bażant spadł martwy na środek drogi.Więc miałem trzy wyjścia,albo przejechać obok niego i nic nie zrobić,albo go zabrać i wrzucić na pobocze,albo go zjeść.Wybrałem trzeci wariant dlatego że wydawał mi się najbardziej normalny.Gdybym go zostawił na drodze do wkrótce byłby z niego placek,na poboczu to wkrótce by się zaśmierdział bo lato było i pewnie komunalka by go do śmieci wrzuciła.Myślę że PZŁ raczej nie zgłosiła by się po bażanta.Idąc tym tokiem myślenia to powinno być również zakazane zbieranie runa leśnego.
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Ta para znaleziona 2 tygodnie temu (miałem szczęście, bo jeden od drugiego oddalony był zaledwie o kilkanaście centymetrów):

Uploaded with ImageShack.us
A to wczorajszy okaz:

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
A to wczorajszy okaz:

Uploaded with ImageShack.us
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
niekoniecznie, do czasu kiedy skarb państwa nagle by nie wydzierzawił komus lasu w celu uzyskania monopolu na zbieranie tego runa.rumcajs pisze:Idąc tym tokiem myślenia to powinno być również zakazane zbieranie runa leśnego.
A PZŁ musi wiedzieć o tej padlinie. A to jest obowiązek. Pewnie po świeżo trzepniętą sarnę zaraz by ktoś przyjechał, bo bażanta pewnie nie. A jak lezy 2-3 dni ? To tylko sprzątnąć trzeba. Ale skoro wyręczyłeś ich w obowiązkach..... tyle że gdyby komuś odbiło z PZŁ i oskarzył Cię o zabór mienia to w chwili obecnej jestes na przegranej pozycji.
Jeziora skarb państwa wydzierżawia w rybackie władania. Stąd nadal na wodach skarbu Państwa spokojnie możesz uprawiac zwykłe korzystanie z wód - nurkowanie, wędkowanie, żeglowanie, pływanie. O tym zapominają często prywatni dzierżawcy.
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
unabomber, nie chodziło o Ciebie, chciałem zaznaczyć "góralskość" znajomego którego zbiory uwieczniłem na zdjęciach. 32lata chodzi po tym świecie i od bajtla wychowywał się w górach pośrodku lasów i łąk.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- rumcajs
- Posty: 124
- Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
- Lokalizacja: Pszów
- Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
- Płeć:
Zirkau, zgadzam się że można by mnie oskarżyć ale tak samo jak kolegów wyżej którzy znaleźli czaszki z porożem i je zabrali,z tego co wiem to można zabierać tylko zrzuty.Co do wód to też trzeba mieć na wszystko pozwolenie,do niedawna nawet bez karty pływackiej nie można było popływać na kajaku itp.Niestety ale te wszystkie przepisy pochodzą z PRLu gdzie wszystko było zakazane,nie wiem jak innych ale mnie takie ciągłe zakazy denerwują,tym bardziej że mnóstwo zwierząt ginie pod kołami samochodów czy na torowiskach i mnóstwo tej dziczyzny się po prostu marnuje.
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Chyba przed trzema laty córki powiadomiły mnie, że widziały bobra w pobliżu drogi. Poszedłem we wskazane miejsce i zrobiłem parę fotek. Poinformowałem telefonicznie najbliższego "gajowego Maruchę". Odpowiedział mi, że przyroda sama zadba o siebie. Rzeczywiście - zwierzęciem zainteresował się najgroźniejszy drapieżnik na Ziemi. Na asfalcie zobaczyłem rozbite kawałki cegły, kamienie i ..... ślady krwi. Biedak z zakrwawionym pyszczkiem jeszcze żył - kilka metrów od szosy. Kiedy wróciłem tam po pół godziny już go tam nie było.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
...coś mi się wydaje, ale być może to tylko głupie skojarzenie. Czy to jest to o czym myślę?
...Dzisiaj w Puszczy Słupeckiej.
Najpierw natrafiłem na ten:
Coś mi przyszło na myśl, ale nie byłem pewien czy to to. Nigdy nie chodziłem na wykopki, więc nie znam się.
Po paru krokach, znalazłem następny:
Tutaj już mam mniejsze wątpliwości.
Czy to jest to o czym myślę?
...Dzisiaj w Puszczy Słupeckiej.
Najpierw natrafiłem na ten:
Coś mi przyszło na myśl, ale nie byłem pewien czy to to. Nigdy nie chodziłem na wykopki, więc nie znam się.
Po paru krokach, znalazłem następny:
Tutaj już mam mniejsze wątpliwości.
Czy to jest to o czym myślę?
F..k it, I'll Do It Myself!