Warszawskie spotkanie
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Hehe, wybieramy się jak sójka za morze, a przecież idziemy na nockę, na ognisko, gwarzyć i pić wód... wodę z filtra , choć nie polecam z Czarnej Strugi, i zdjęcia robić.
Możemy wymienić się próbkami tytoniu do fajeczek. Jak ktoś ma krzesiwo tradycyjne to niech bierze. Ja wezmę noktowizor, co by rusałki podglądać.
Możemy wymienić się próbkami tytoniu do fajeczek. Jak ktoś ma krzesiwo tradycyjne to niech bierze. Ja wezmę noktowizor, co by rusałki podglądać.
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
To może zacznę ja.
Spotkanie się odbyło i bardzo fajnie było . Byliśmy w komplecie ok. 19.25, gdyż to ja kierowałem Stempa przez różne dziwne uliczki, objazdy skróty . No i trzeba było się jeszcze zatrzymać pod sklepem uparcie nazywanym przez Slaqa „Żabką” . Szybko się ogarnęliśmy i już nasz przewodnik Puchalsw prowadził nas w las. Mijając po drodze spore prawdziwki, które rosły na środku ścieżki, serce mi się kroiło, że nie mam koszyczka. No ale cóż. Miało być spotkanie przy ognisku a nie zbieractwo. I tak sobie szliśmy wesołą gromadką w okolice bazy rakietowej, gdzie po oddaleniu się na słuszną odległość rozbiliśmy obóz. Nie będę na razie opisywał co się dalej działo gdyż zdjęcia mówią same za siebie .
http://picasaweb.google.pl/112010100794 ... directlink
Spotkanie się odbyło i bardzo fajnie było . Byliśmy w komplecie ok. 19.25, gdyż to ja kierowałem Stempa przez różne dziwne uliczki, objazdy skróty . No i trzeba było się jeszcze zatrzymać pod sklepem uparcie nazywanym przez Slaqa „Żabką” . Szybko się ogarnęliśmy i już nasz przewodnik Puchalsw prowadził nas w las. Mijając po drodze spore prawdziwki, które rosły na środku ścieżki, serce mi się kroiło, że nie mam koszyczka. No ale cóż. Miało być spotkanie przy ognisku a nie zbieractwo. I tak sobie szliśmy wesołą gromadką w okolice bazy rakietowej, gdzie po oddaleniu się na słuszną odległość rozbiliśmy obóz. Nie będę na razie opisywał co się dalej działo gdyż zdjęcia mówią same za siebie .
http://picasaweb.google.pl/112010100794 ... directlink
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Witam!
To może ja dorzucę swoje "czy grosze"
Tak jak oczekiwałem, spotkanie przebiegło w konstruktywnej, i interesującej atmosferze. No bo jakże by inaczej mogło wyglądać zebranie siedmiu facetów na poziomie, z których każdy (włączając w to skromną osobę autora tegoż postu) jest wielce interesującą figurą, o ciekawych poglądach na życie, społeczeństwo, politykę, i dupy.
Te wspólnie spędzone godziny wypełniliśmy pasjonującymi dyskusjami, rozmowami, i dywagacjami. Pozwólcie więc szanowni Forumowicze, że w skrócie przedstawię Wam poruszane tematy. Gdzie tylko będzie to możliwe, zilustruję moje słowa załączonymi zdjęciami.
1. Kulinaria, gotowanie i wpływ zastosowanych składników, na rodzaj odgłosów dawanych ŻOPĄ. Tego nie mogę zilustrować zdjęciem, jednak zaręczam że ilość głośnych i donośnych pierdnięć była znaczna. Widać jednak na załączonym zdjęciu, jak Slaq bawi się swoja kiełbasą. Przeszczep nie zdzierżył...
2. Plotki miejskie, ploteczki forumowe, życie celebrytów. Kto zatańczy w jesiennej edycji Tańca z Gwiazdami. Przodowali Grzymek i Jaca. Jak widać, Jaca poufnie przekazuje Grzymkowi, wieści z Pudelka
3. Giełda i Findusze. Na zdjęciu widać spór, czy "bedzie szło w góre czy się sp....li"
4. Po seri porad na temat pielęgnacji dredów, Jaca chciał nam pokazać "jednego dreda", i nawet już ręką sięgał, ale Michał zaczął uciekać.
5. Przeszczep po sporze z Jacą na temat "gospodarki zwierzęcej na terenach leśnych" zamyślił się głęboko. Chłopak chyba zmienił światopogląd. Jaca: szacun!
6. Fizyka i astronomia. Stemp wciąż oczekiwał na roje meteorytów. Chłopak całą noc leżał i czekał. Na zdjęciu akurat ma zamknięte oczy. Tak jakoś wyszło...
7. Kosmetyka męska. Omawialiśmy metody golenia się nożem myśliwskim (tak ogólnie to cały wieczór ani razu nie poruszyliśmy tematów noży, ostrzałek, broni czy seksu. Naprawdę!). Stemp poprosił o golenie, ponieważ wciąż czekał na meteory i mu się nudziło:
8. Sprzęt. Rano około 4:30 koledzy postanowili przetestować mój hamak, bujając mnie podczas snu. W ogóle się nie obudziłem!
Tutaj widać jak Stemp testuje odporność na poranną rosę swojej bluzy... i dalej czeka na meteoryty.
9. Tak zwany "Layout Obozowy" - czyli metody organizowania przestrzeni obozowej zgodnie z zasadami ZEN i Feng Shui - jak widać byliśmy blisko:
10. Dyskutowano też o polskości Dolnego Śląska. Raz zostałem nazwany Szwabem i faszystą, kiedy przyznałem się że pochodzę z Wrocławia.
11. I ostatni temat omawiany to Muzyka. A dokładnie to omawialiśmy twórczość i życie poza sceną członków Village People. Na zakończenie pozstanowiliśmy odtworzyć jeden z ich najbardziej znanych posterów. Zobaczcie i porównajcie.
Slaq się wystraszył co mogło by się stać później, i uciekł nad ranem. Pewnie poleciał pod krzyż na Krakowskim Przedmieściu pomodlić się
To może ja dorzucę swoje "czy grosze"
Tak jak oczekiwałem, spotkanie przebiegło w konstruktywnej, i interesującej atmosferze. No bo jakże by inaczej mogło wyglądać zebranie siedmiu facetów na poziomie, z których każdy (włączając w to skromną osobę autora tegoż postu) jest wielce interesującą figurą, o ciekawych poglądach na życie, społeczeństwo, politykę, i dupy.
Te wspólnie spędzone godziny wypełniliśmy pasjonującymi dyskusjami, rozmowami, i dywagacjami. Pozwólcie więc szanowni Forumowicze, że w skrócie przedstawię Wam poruszane tematy. Gdzie tylko będzie to możliwe, zilustruję moje słowa załączonymi zdjęciami.
1. Kulinaria, gotowanie i wpływ zastosowanych składników, na rodzaj odgłosów dawanych ŻOPĄ. Tego nie mogę zilustrować zdjęciem, jednak zaręczam że ilość głośnych i donośnych pierdnięć była znaczna. Widać jednak na załączonym zdjęciu, jak Slaq bawi się swoja kiełbasą. Przeszczep nie zdzierżył...
2. Plotki miejskie, ploteczki forumowe, życie celebrytów. Kto zatańczy w jesiennej edycji Tańca z Gwiazdami. Przodowali Grzymek i Jaca. Jak widać, Jaca poufnie przekazuje Grzymkowi, wieści z Pudelka
3. Giełda i Findusze. Na zdjęciu widać spór, czy "bedzie szło w góre czy się sp....li"
4. Po seri porad na temat pielęgnacji dredów, Jaca chciał nam pokazać "jednego dreda", i nawet już ręką sięgał, ale Michał zaczął uciekać.
5. Przeszczep po sporze z Jacą na temat "gospodarki zwierzęcej na terenach leśnych" zamyślił się głęboko. Chłopak chyba zmienił światopogląd. Jaca: szacun!
6. Fizyka i astronomia. Stemp wciąż oczekiwał na roje meteorytów. Chłopak całą noc leżał i czekał. Na zdjęciu akurat ma zamknięte oczy. Tak jakoś wyszło...
7. Kosmetyka męska. Omawialiśmy metody golenia się nożem myśliwskim (tak ogólnie to cały wieczór ani razu nie poruszyliśmy tematów noży, ostrzałek, broni czy seksu. Naprawdę!). Stemp poprosił o golenie, ponieważ wciąż czekał na meteory i mu się nudziło:
8. Sprzęt. Rano około 4:30 koledzy postanowili przetestować mój hamak, bujając mnie podczas snu. W ogóle się nie obudziłem!
Tutaj widać jak Stemp testuje odporność na poranną rosę swojej bluzy... i dalej czeka na meteoryty.
9. Tak zwany "Layout Obozowy" - czyli metody organizowania przestrzeni obozowej zgodnie z zasadami ZEN i Feng Shui - jak widać byliśmy blisko:
10. Dyskutowano też o polskości Dolnego Śląska. Raz zostałem nazwany Szwabem i faszystą, kiedy przyznałem się że pochodzę z Wrocławia.
11. I ostatni temat omawiany to Muzyka. A dokładnie to omawialiśmy twórczość i życie poza sceną członków Village People. Na zakończenie pozstanowiliśmy odtworzyć jeden z ich najbardziej znanych posterów. Zobaczcie i porównajcie.
Slaq się wystraszył co mogło by się stać później, i uciekł nad ranem. Pewnie poleciał pod krzyż na Krakowskim Przedmieściu pomodlić się
F..k it, I'll Do It Myself!
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Puchalsw: masz tę ułańską fantazję Świetnie oddałeś klimat spotkania. A tak przy okazji to ośmiu nas było
Trochę późno i trochę mi głupio ale zapytam: czy wszyscy uczestnicy wyrażają zgodę na publikację zdjęć (już zamieszczonych) na forum? Co by nie zaśmiecać wątku, jeśli ktoś ma coś przeciwko to niech pisze na priv. Sorry, dopiero teraz pomyślałem logicznie.
Trochę późno i trochę mi głupio ale zapytam: czy wszyscy uczestnicy wyrażają zgodę na publikację zdjęć (już zamieszczonych) na forum? Co by nie zaśmiecać wątku, jeśli ktoś ma coś przeciwko to niech pisze na priv. Sorry, dopiero teraz pomyślałem logicznie.
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Puchal, pisałeś o planach samotnego noclegu w PS, a tu widzę, cała impreza się rozkręciła
Panowie, gratuluję zacnego spotkania, chociaż klnę pod nosem, że odbyło się akurat jak mnie wywiało pół tysiąca kilometrów na południe
Pocieszam się jednak wspomnieniami z wspaniałego festiwalu, jakim jest Rozsypaniec, spadkobierca Bieszczadzkich Aniołów.
Nu, pagadi! Jeszcze Was dopadnę! icon_twisted
Panowie, gratuluję zacnego spotkania, chociaż klnę pod nosem, że odbyło się akurat jak mnie wywiało pół tysiąca kilometrów na południe
Pocieszam się jednak wspomnieniami z wspaniałego festiwalu, jakim jest Rozsypaniec, spadkobierca Bieszczadzkich Aniołów.
Nu, pagadi! Jeszcze Was dopadnę! icon_twisted
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Ale że jak ja się dopytuję? Że na nockę z 3go na 4tego (piątek-sobota), czy 4tego - 5tego (sobota-niedziela) września?
Wprawdzie czeka mnie wtedy przeprowadzka do domu po remoncie, ale postaram się wyrobić. No i jeszcze w przyszły weekend na Zlot Canoe się wybieram, więc małżeńska cierpliwość zaczyna się wyczerpywać
przeszczep, A gdzie dokładnie te bagienka się znajdują?
Póki co się dopisuję:
Ba...
Psz...
Ta...
Grzy...
Puch...
Wprawdzie czeka mnie wtedy przeprowadzka do domu po remoncie, ale postaram się wyrobić. No i jeszcze w przyszły weekend na Zlot Canoe się wybieram, więc małżeńska cierpliwość zaczyna się wyczerpywać
przeszczep, A gdzie dokładnie te bagienka się znajdują?
Póki co się dopisuję:
Ba...
Psz...
Ta...
Grzy...
Puch...
F..k it, I'll Do It Myself!
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
Tym razem mnie nie będzie, gdyż jadę nad morze, celem się urlopowania.
Wczoraj wróciliśmy z Michałem z nad Wisły, wprawdzie nie planowaliśmy włazić w bagna, ale jakoś tak wyszło, że jednak tam i ówdzie wleźliśmy. Odradzam, komarów pełno całe chmary Jednakowoż jakoś to przetrwaliśmy.
W Rembertowie na moczarach, podejrzewam, że będzie podobnie.
Wczoraj wróciliśmy z Michałem z nad Wisły, wprawdzie nie planowaliśmy włazić w bagna, ale jakoś tak wyszło, że jednak tam i ówdzie wleźliśmy. Odradzam, komarów pełno całe chmary Jednakowoż jakoś to przetrwaliśmy.
W Rembertowie na moczarach, podejrzewam, że będzie podobnie.
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć: