Od dawna ciągnęło mnie w Lasy Janowskie.
Po pierwsze jest to największy kompleks leśny w mojej okolicy, po drugie jest to ciekawe miejsce pod względem historycznym - największe bitwa partyzancka .
Kolejną ciekawostką jest fakt iż biegła tam wąskotorowa kolejka.
Założyłem sobie że postaram się podążać byłym torowiskiem kolejki. Nie udało mi się tego osiągnąć w całości , część trasy pokonałem czerwonym szlakiem partyzanckim. Warto było czasami odejść od pierwotnego założenia bo szlak czerwony oferował bardzo ciekawe tereny - Rezerwat Imielity Ług .
Wycieczka byłaby sporo ciekawsza gdybym na wyjazd nie wybrał się z kontuzją pięty która cały czas dawała o sobie znać :-/
Lasy Janowskie zrobiły na mnie spore wrażenie i na pewno odwiedzę je wielokrotnie.
Lasy Janowskie
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Bardzo fajne fotki, szczególnie jeziorka. Tam muszą być liny.
Ja mam cały czas problem z kostką, źle stanę i po ptakach. Min. dla tego zainwestowałem w zmniejszenie gramatury sprzętu.brt pisze:Wycieczka byłaby sporo ciekawsza gdybym na wyjazd nie wybrał się z kontuzją pięty która cały czas dawała o sobie znać :-/
- Parthagas
- Posty: 789
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
To zwiarzaki w Lasach Janowskich niezły wyszynk mają - piwo w szklance z sokiem i lodem.
Z tych podkładowych gwoździ niezły nożyk można wykuć.
Z tych podkładowych gwoździ niezły nożyk można wykuć.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
W miejscowości Bidaczów Stary miałem koniec trasy i tam oczekiwałem na transport.
Zdjąłem buty i wylegiwałem się przy rowie umęczony upałem. Po jakimś czasie pojawiła się kobieta z zimnym kompotem i właśnie co upieczonymi paluchami
Pierwsza część trasy obfitowała w jeziorka ( start miał miejsce w Lipie) , ryby co jakiś czas same dawały o sobie znać
Mapka ze strony Bogdana
Zdjąłem buty i wylegiwałem się przy rowie umęczony upałem. Po jakimś czasie pojawiła się kobieta z zimnym kompotem i właśnie co upieczonymi paluchami
Pierwsza część trasy obfitowała w jeziorka ( start miał miejsce w Lipie) , ryby co jakiś czas same dawały o sobie znać
Mapka ze strony Bogdana
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
ciekawe miejsce
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0