Beskid Niski

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
unabomber
Posty: 228
Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
Lokalizacja: Beskid Niski
Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
Płeć:

Beskid Niski

Post autor: unabomber »

Chodzi mi po głowie zrobienie jakiegoś konkretnego wypadu:

Miejsce: Beskid niski, jakaś opuszczona dolina.

Termin: druga połowa lutego, do ustalenia.

Założenia:
Jako, że było by to miejsce od 50 lat opuszczone przez człowieka to zakładam wykorzystanie pozostałości po dawnych łemkowskich chatach na budowę świetnego schronienia. Wygodny, duży szałas, w którym mogło by mieszkać 10 osób. Z kuchnią i ogrzewaniem (jakiś kominek). W terenie jest masa kamieni, glina, sporo drewna, trzcina, a nawet duże ilości suchej trawy. W rzece sporo pstrągów. Jeżeli chodzi o sprzęt to nie chciałbym wprowadzać żadnych ograniczeń ale (oczywiście) ograniczyć się do niezbędnego minimum (w miarę możliwości). Podstawowym celem było by zbudowanie funkcjonalnej, wygodnej i trwałej chaty dlatego obóz raczej stacjonarny. Teren jest pusty, wolny od leśników i innych ludzi, którzy mogli by przeszkadzać. Można to zrobić daleko od skupisk ludności lub całkiem blisko. Wtedy mamy do dyspozycji spory kawałek (bardzo bogatego) lasu, w którym próbujemy budować "dom". Jest to opcja bardzo komfortowa, wtedy mogę zaproponować niezłe żarcie i noclegi (przez czas budowy albo cały czas) w schronisku.
Proponuje Beskidy albowiem wydaje mi się to jedyny taki teren, w którym można bezkarnie urzędować w lesie, bez obaw o spotkanie z leśnikami, myśliwym.

Dodatkowo mogę zaproponować:

-diatlon;
-marsze na orientacje;
-zabawy z gps'em;
-marsze na nartach biegowych;
-szkolenie z zakresu taktyki zielonej;
-strzelanki z ASG (ciekawe scenariusze, w tym historyczne);
-wycieczki na opuszczone kamieniołomy, szlakami Beskidu;
-strzelnice ASG;
-przejażdżki quadem;

I sporo innych atrakcji...

Jeżeli chodzi o ceny noclegów, żarcia i atrakcji to są one zależne od ilości osób. Przy większej ilości jestem w stanie za 30-50 zł/os zorganizować program, nocleg i jedzonko dla jednej osoby.
Zima weryfikuje.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Odgrzebuję, bo mam pytanka co do Beskidu Niskiego. Unabomber, powiedz Ty mi, jak wygląda sytuacja jeśli chodzi o zwierzaczki tam na miejscu? Niby są niedźwiadki, wilcy etc., a jak to wygląda w praktyce? Spotkałeś kiedyś? Zwłaszcza przy dzikim noclegu? (mówię raczej o wypadach jednoosobowych, bo wesołe gromadki odstraszają zwierzaki) Swoją drogą, to dziwi mnie trochę brak odpowiedzi w temacie. Taki wypad mógłby być naprawdę ciekawy. Tyle, że raczej stricte siedzenie w lesie, a nocowanie w Twoim schronisku tylko po przyjeździe i przed wyjazdem - zwłaszcza teraz - w lecie. Ktoś może byłby chętny na tego typu spędzenie fragmentu, np. sierpnia? (Taka 'chatka' z pewnością przydała by się w przyszłości, jeśli ktoś z 'naszych' wylądowałby w okolicy i szukał schronienia - dlatego wydaje mi się, że lepiej ją postawić większy kawałek od siedzib ludzkich)
E: A może zlot młodego recona w tej formie wykonać?
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
unabomber
Posty: 228
Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
Lokalizacja: Beskid Niski
Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
Płeć:

Post autor: unabomber »

Ze zwierzaczkami to jest tak:
Niedźwiedzia nie widziałem. Wiem gdzie ma gawrę, wiem, gdzie teraz buszuje ale nie widziałem. Wilki codziennie słychać zimą, sporo śladów w okolicy widuje ale z nimi to jest tak, że widzisz je kiedy one chcą się pokazać. Latem tylko trochę śladów. Zimą trzeba wiedzieć gdzie pójść żeby na wilki wpaść.
Dziki przychodzą pod schronisko na wyżerkę ale na dziki to ja mam RPG - 7
Sporo tu jest jeleni, które wg. mnie są najbardziej upierdliwymi zwierzami, bo potrafią być bardzo głośne i nie dają spać.
Poza tym rysie, salamandry i mrówki.

Co do tematu to teren którym dysponuje powiększył się dwa razy. Wszystko można zrobić i w dowolnej konwencji tylko chętnych brak. Schronisko mam puste mimo szczytu sezonu. Magura - to samo. Jak tak dalej pójdzie to poupadają te wszystkie schroniska. Turyści plecakowi prawie nie istnieją w tej okolicy. Ludzie szukają luksusowych pensjonatów a nie cenią już schroniskowego klimatu, całonocnych śpiewów z gitarami i zapachu świerkowej chałupy. Pokoje z łazienkami, TV, klima to jest to czego szukają. Ech... szkoda gadać...
Zima weryfikuje.
zmęczon
Posty: 58
Rejestracja: 04 lut 2008, 10:33

Post autor: zmęczon »

Ludzie cenią, tylko ich nie stać. Ja w tym roku ostatni raz wysłałem dzieciaki na obozy w polskie lasy. Okazało się że w Hiszpanii spędziliby czas o 20% taniej już licząc z dojazdem, w hotelu o trzech gwiazdkach, szwedzki stół, zabytki etc. Kryzys i mało kogo stać teraz na świerki i gitarę, trzeba się zadowolić Alhambrą.
Awatar użytkownika
ZEN
Posty: 118
Rejestracja: 09 kwie 2010, 22:58
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Post autor: ZEN »

Ostatni raz na wakacjach byłem na kolonii w 1989roku, kiedy to zakład pracy mojego ojca, finansował znaczną cześć tego wyjazdu. Od tamtej poty, na prawdziwych wakacjach byłem tylko raz. :roll:
Awatar użytkownika
unabomber
Posty: 228
Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
Lokalizacja: Beskid Niski
Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
Płeć:

Post autor: unabomber »

Ostatni raz na wakacjach byłem na kolonii w 1989roku, kiedy to zakład pracy mojego ojca, finansował znaczną cześć tego wyjazdu. Od tamtej poty, na prawdziwych wakacjach byłem tylko raz.
No dobra, ale co to ma do rzeczy?
Przyjedź do mnie to odpoczniesz... :mrgreen:
Zima weryfikuje.
Awatar użytkownika
ZEN
Posty: 118
Rejestracja: 09 kwie 2010, 22:58
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Post autor: ZEN »

Jest to kontynuacja do postu Zmęczonego.
Myślałem już dawno o wypadzie np: w Bieszczady ale moja żeńska domowa ekipa protestuje(żona i córka), dobrze że mam syna który trzyma moją stronę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”