Jest to mój pierwszy wpis na forum więc jeszcze raz witam wszystkich.
Teraz do rzeczy. Wpadłem na pomysł 2 dniowej wycieczki po Kozłowieckim Parku Krajobrazowym. I mam pytanie czy była by osoba chętna na wycieczkę w 2 połowie czerwca. Najprawdopodobniej będę się wybierał z kolegą. Są to tereny mi zupełnie nieznane więc jeśli znalazł by się ktoś na forum kto podróżował w tamtym terenie to proszę o kontakt.
I oczywiście jeśli był by ktoś chętny to zapraszam.
Kozłowiecki Park Krajobrazowy
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Witam
Rowniez zastanawiam sie nad parodniowa eskapada po Trojniejskim Parku Krajobrazowym i dalej lasami w strone polnocnej granicy Borow Tucholskich.
Konkretnie, mysle o przebyciu zielonego szlaku:
http://mapa.gdansk.lasy.gov.pl/appMapa.aspx
Planujesz 2 dniowa wyprawe po parku krajobrazowym, jak chcesz rozwiazac sprawe noclegu, bedziesz mial po drodze jakies miejsca biwakowe? Na planowanej przeze mnie trasie nie ma miejsc na biwaki wiec zastanawiam sie nad nocowaniem w hamaku (to chyba nie lamie zakazu biwakowania?).
Co z rozpalaniem ogniska na trasie, bedziesz mial jakies wyznaczone miejsca do rozpalenia ogniska?
Dla mnie obecnie to sa dwa podstawowe problemy:
- jak rozpalic ognisko bez lamania zakazu rozpalania ognia w Lasach Panstwowych
- jak zaimprowozowac nocleg bez lamania zakazu biwakowania w LP.
Wiem,... wszystko mozna zrobic na "partyzanta", niemniej moze ktos ma pomysl jak
rozpalic ognisko i przenocowac w LP (Lasy Panstwowe)
bez specjalnego lamania przepisow/rzucania sie w oczy?
To co na razie wymyslilem:
- spanie w hamaku
- rozpalanie malego ogniska w glebokich dolinach, ktore bede zatrzymywaly dym i blask z ogniska.
O wode sie nie martwie bo na trasie co 15-20 kilometrow sa male potoczki, potoki i rzeczki, woda po przegotowaniu bedzie OK.
Rowniez zastanawiam sie nad parodniowa eskapada po Trojniejskim Parku Krajobrazowym i dalej lasami w strone polnocnej granicy Borow Tucholskich.
Konkretnie, mysle o przebyciu zielonego szlaku:
http://mapa.gdansk.lasy.gov.pl/appMapa.aspx
Planujesz 2 dniowa wyprawe po parku krajobrazowym, jak chcesz rozwiazac sprawe noclegu, bedziesz mial po drodze jakies miejsca biwakowe? Na planowanej przeze mnie trasie nie ma miejsc na biwaki wiec zastanawiam sie nad nocowaniem w hamaku (to chyba nie lamie zakazu biwakowania?).
Co z rozpalaniem ogniska na trasie, bedziesz mial jakies wyznaczone miejsca do rozpalenia ogniska?
Dla mnie obecnie to sa dwa podstawowe problemy:
- jak rozpalic ognisko bez lamania zakazu rozpalania ognia w Lasach Panstwowych
- jak zaimprowozowac nocleg bez lamania zakazu biwakowania w LP.
Wiem,... wszystko mozna zrobic na "partyzanta", niemniej moze ktos ma pomysl jak
rozpalic ognisko i przenocowac w LP (Lasy Panstwowe)
bez specjalnego lamania przepisow/rzucania sie w oczy?
To co na razie wymyslilem:
- spanie w hamaku
- rozpalanie malego ogniska w glebokich dolinach, ktore bede zatrzymywaly dym i blask z ogniska.
O wode sie nie martwie bo na trasie co 15-20 kilometrow sa male potoczki, potoki i rzeczki, woda po przegotowaniu bedzie OK.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Nie ma takiej opcji poza wyznaczonym miejscem ogniskowo-biwakowym.Bastion pisze:- jak rozpalic ognisko bez lamania zakazu rozpalania ognia w Lasach Panstwowych
Ale można to zrobić z głową. Tak żeby nie spowodować pożaru, nie osmalić drzew i coby mieć możliwość łatwego zatarcia śladów po ognisku. Wybrana miejscówka powinna posiadać kilka pięter roślinności jeśli w danym terenie są wieże ostrzegawcze. Podświetlone korony wysokich drzew na tle ciemnej plamy lasu mówią: "Tu jestem!"
I oczywiście ognisko małe.
J/w. Z głową. Tak żeby nie rozkładać się na uczęszczanych leśnych duktach lecz bardziej w gęstwinie. Unikać szkółek i młodników. Nie niszczyć zieleni. Wykorzystać fakt pojawienia się liści skutecznie ograniczających zasięg widzenia. Rozłożyć się tuż przed zmierzchem i zwinąć o świcie jak radził w TYM WĄTKU BogdanBastion pisze:- jak zaimprowozowac nocleg bez lamania zakazu biwakowania w LP
I jeszcze jedno. Z ogniska rozpalonego w czasie zagrożenia pożarowego nie ma szans się wykręcić.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Z tego co się orientuje to miejsc biwakowych nie ma. Więc biwakowanie na dziko no chyba że poinformuje nadleśnictwo tego terenu o planowanej wycieczce. Ale z 2 strony co zrobić jak nie wyrażą zgody. Myślę że jakoś damy rade w sumie większość mam dopracowaną co do dojazdu i mniej więcej planu wycieczki. A jak to wyjdzie to zobaczymy mam nadzieje ze się uda i wszyscy obecni będą mile wspominać tą wyprawę.
"Podróż tysiąca mil zaczyna się od jednego kroku" (Lao-Tzu)
Znajdź w necie telefon do ( zdaje się )leśniczówki stary tartak i pogadaj z leśniczym. Opłaci się-STYX- pisze:Z tego co się orientuje to miejsc biwakowych nie ma. Więc biwakowanie na dziko no chyba że poinformuje nadleśnictwo tego terenu o planowanej wycieczce. Ale z 2 strony co zrobić jak nie wyrażą zgody.
