Zainspirowany pomysłem z sąsiedniego forum aby zrobić taką kuchenkę z dwóch kubków postanowiłem na próbę zmontować takie ustrojstwo z dwóch puszek (jedna po ananasach a druga po brzoskwiniach).
Mniejsza o większość.
Prezentuję poniżej swój wytwór:
Kuchenka już załadowana. Obok leży zapas.
Do rozpalenia użyłem benzyny bo test robiłem w prawie kompletnych ciemnościach i nie chciało mi się bawić.

Na początku wyraźnie było widać, że ogień wychodzi z wewnątrz puszki.

Tu już benzyna się wypaliła ale i powoli zaczął się palić gaz.


Na kolejnych zdjęciach widać już wyraźnie, płomienie wydobywające się z dziurek.



Po paru minutach kuchenka zgasła. Na dnie pozostał tylko żarzące się węgle, które po zagaszeniu śniegiem wyglądały tak.

Teraz nie pozostaje mi nic innego jak dorobić podstawkę i przeprowadzić test na szybkość gotowania.