2. znajdujemy wkład filtrujący do dzbanka Brita lub Ania (Ania ok 10 zł Brita droższa ale podobno skuteczniejsza). Jednak musi to być wkład okrągły bo ostatnio pokazały się wkłady kwadratowe
3. Mając już wkład przemieszczamy się w kierunku plastików AGD konkretnie na półkę z kubeczkami do mycia zębów

Możemy kupić 2 szt bo to koszt ok 1,5 zł za sztukę więc zaszalejmy w razie gdyby nam rżnięcie nie wyszło


Warto zwrócić uwagę żeby mniej więcej zgadzała się średnica kubka i filtra choć taki lekko stożkowy kubek (w moim przypadku) ma średnicę od 7cm na górze do 5,5 cm na dole więc zakres błędu spory

4. Jak już zapłacimy za sprzęt odcinamy samo denko z kubka (nie za wysoko) samo denko bo filtr ma interesującą nas średnicę ok 6 cm
5. w górnej części uciętego kubka wiercimy lub wypalamy rozgrzanym gwoździem 2 otworki do przewleczenia drucika lub sznurka do zawieszania całego ustrojstwa na jakiej gałęzi.
6. wsadzamy wkład filtrujący do kubka i wyłazi nam on przez ucięte denko zatrzymując się na fabrycznej stożkowo samouszczelniającej się kryzie.
Jeśli ktoś przegiął z cięciem lub nie ufa dziulowi :p że to szczelne połączenie to niech się ratuje taśmą teflonową używaną przez hydraulików do owijania gwintów i owinie dodatkowo tą samouszczelniającą się kryzę
7. drugi kubek (niekonieczny) z nieodciętym denkiem może nam służyć do nalewania wody którą chcemy przefiltrować
Teraz kilka praktycznych porad jak z tego korzystać
1. producent każe namaczać ów wkład filtrujący przed użyciem - w moim przypadku kupiłem zamiast drugiego kubka, na tym samym stoisku z plastikowym AGD, pasujący pojemnik ze szczelną pokrywką też z tworzywa (4,5 zł) i noszę po prostu namoczone cały czas
2. jeżeli bierzemy wodę z rzeki to nalewam ją do kubka i filtrowania przez jakąś szmatkę... wkład zapiaszczony jednak baardzo długo filtruje.
Pomimo że producenci prześcigają się w opisach rewelacyjności i sprawności swoich wkładów i tak wodę po filtrowaniu zawsze gotuję
Całę ustrojstwo kupiłem na wyjeździe a sporządziłem przy ognisku nad rzeczką

Działa do dziś, jednak co roku po kilku wyjazdach zmieniam wkład, ale i tak używam takiego dzbanka Brity w domu więc nie stanowi kłopotu bo kupuję opakowania zbiorcze

PS starałem się opisać możliwie najdokładniej więc myślę że nawet zdjęcie nie będzie potrzebne
