Jestem nowy więc się witam

Nowy użytkownik? Przywitaj się i napisz coś o sobie. OK, wyżeracze też mogą się tu pochwalić dokonaniami ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
wjepszu
Posty: 1
Rejestracja: 26 sty 2010, 20:57
Lokalizacja: Namysłów
Płeć:

Jestem nowy więc się witam

Post autor: wjepszu »

Imię: Łukasz.
Wiek: 27 lat.
Skąd: Namysłów (woj.opolskie)
Zainteresowania: muzyka (dużo by wymieniać, generalnie metal), góry (treking+survival)

Witam wszystkich serdecznie!
Ponieważ w tym roku (dokładniej 2 połowa lipca) planuję survivalowy wypad w Karpaty Wschodnie (Czarnohora, a dokładniej przejście główną granią od Howerli do Pop Ivana), postanowiłem zapisać się na forum w celu uzyskania porad (co zabrać, na co uważać, jak się poruszać po Ukrainie, itp.) a po powrocie pochwalę się kilkoma zdjęciami z wyprawy i sam będę mógł udzielać ewentualnych porad:)

Pozdrawiam!
"a oczom ich ukazał się las..."
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1060
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Witaj , a co w twoim wypadzie będzie "survivalowego"?
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Hej

... to uderzaj po informacje do Docza.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
wjepszu
Posty: 1
Rejestracja: 26 sty 2010, 20:57
Lokalizacja: Namysłów
Płeć:

Post autor: wjepszu »

Dąb pisze:Witaj , a co w twoim wypadzie będzie "survivalowego"?
Survival czyli w moim pojęciu przetrwanie. Chciałbym z jak najmniejszym bagażem, przeżyć w górach Ukrainy piękną przygodę nie schodząc przynajmniej 3-4 dni do ludzi - coś w tym stylu.
"a oczom ich ukazał się las..."
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1060
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Ale jedzenie, źródło ognia jakiś śpiwór i zadaszenie będziesz miał ?
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
wjepszu
Posty: 1
Rejestracja: 26 sty 2010, 20:57
Lokalizacja: Namysłów
Płeć:

Post autor: wjepszu »

tak myślę że tak, po prostu chcę wziąć to co niezbędne, a już sam fakt że to gdzieś z dala od cywilizacji jest w pewnym sensie niezłą przygodą, czyż nie? :-)
"a oczom ich ukazał się las..."
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1060
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

eee to turystyka będzie a nie survival
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
nordwest
Posty: 100
Rejestracja: 28 sie 2007, 10:27
Lokalizacja: WLKP
Płeć:

Post autor: nordwest »

Ale to forum ma w podtytule także turystyka. Poza tym wędrowanie po Czarnohorze czy Gorganach jest jednak na ogół turystyką w warunkach bardziej spartańskich niż wędrowanie po jakichś innych górkach. Tam nie ma znakowanych szlaków (no prawie), schronisk (no prawie) itd. Tym bardziej więc witamy :-)
Na Ukrainę jeżdżę co roku, w Czarnohorze i w Gorganach wprawdzie już kilka lat temu 2005 i 2006, tym niemniej pisz śmiało - w miarę mozności będę może mógł coś pomóc.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1060
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Ja nie mam nic do turystyki, którą to też z chęcią sam uprawiam, ale nazywanie tego survivalem to lekka przesada, Kukuczka czy Kamiński swoich wypraw nie nazywali survivalowymi, chociaż byli w takich miejscach przy których Karpaty wschodnie to bułeczka z masełkiem.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
nordwest
Posty: 100
Rejestracja: 28 sie 2007, 10:27
Lokalizacja: WLKP
Płeć:

Post autor: nordwest »

Nie chciałbym tu wchodzić w dyskusję co to jest survival, a co to jest turystyka i czy jedno z drugim się w jakimś obszarze nie pokrywa, bo chyba już na forumie takowe dysputy były. Rozumiem chęć obrony czystości pojęcia survival żeby "survivalem" nie nazywano imprez typu piknikowo-rekreacyjnego, ale zwróć uwgaę, że słowo "turystyka" też się zdewaluowało. Jeszcze chyba w książce "Niekochane góry" z lat 80-tych autor protestował przeciw nazywaniu turystami ludzi którzy przyjeżdżają na wczasy w jedno miejsce i tam siedzą 2 tygodnie. Pisał żeby ich nazywać letnikami albo wczasowiczami. A dziś klient który wykupuje wyjazd z biurem podrózy i 2 tygodnie smaży tyłek na jednej plaży, to Pan Turysta!

99% turystów nawet wędrujących po górach z plecakiem, nie wykonuje takich czynności, które w Karpatach Ukraińskich są podstawowe:
- rozpalanie ogniska
- noszenie dużych zapasów wody lub wyszukiwanie źródeł wody
- przeprawianie się przez potoki
- marsz z busolą

Być może nie jest to survival, ale myślę że kolegę który takimi rzeczami się pasjonuje, powinniśmy powitać z otwartymi ramionami.
Awatar użytkownika
wjepszu
Posty: 1
Rejestracja: 26 sty 2010, 20:57
Lokalizacja: Namysłów
Płeć:

Post autor: wjepszu »

Dzięki nordwest za pomoc w wyjaśnieniu "sporu". Bo niektórym się wydaje, że jak masz co nad głową rozłożyć, zapałki i kawałek chleba to już nie można zaliczyć tego do przetrwania. Myślę, że każda górska, a i nie tylko, przygoda związana z ciągłym wędrowaniem na odludziu jest w pewnym stopniu survivalem, no bo zdany jesteś tylko na siebie i na matkę naturę, która różne figle potrafi urządzić :-) . Skoro byłeś już nie raz na Ukrainie może pomożesz niedoświadczonemu koledze? Co według Ciebie jest niezbędnym sprzętem jaki trzeba ze sobą zabrać, co można kupić na miejscu, czy są jakieś dobre mapy tamtejszych terenów, jak Ty się poruszałeś po tych górkach, czy druga połowa lipca to jest dobry termin na wędrówkę(podobno największe opady występują tam właśnie)? Pisz wszystko co uważasz za przydatne dla "turysty" wybierającego się na Czarnohorę :lol: Pozdrawiam!
"a oczom ich ukazał się las..."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jestem nowy i witam się”