Jakie macie patenty na rozbijanie pałatek?
Ja stosuję dwie metody.
Pierwsza na ciepłe noce - sprawdza się przy dodatniej temperaurze:

i druga wersja, na którą wpadłem, jak w nocy zrobiła się temp. na minusie i nie mogłem spać z zimna - następnej nocy juz przetestowałem nowe rozwiązanie i było zdecydowanie cieplej - wersję nazwałem "pieróg".
Tak to wygląda:

Maszt z trzech rurek (ok. 90cm) z odciagiem. Dwie pałatki spiete z obu stron. Jedna robi w całości za daszek, a druga za dwie pionowe ścianki oraz jest podwinięta pod masztem i jest również podłożem.
A jakie wy macie patenty na palatki?
Pozdrawiam
Batura